Powrót Chanel - zapachowe inspiracje na lato
Lato w UK na całego, przynajmniej w mojej części jest mega gorąco, parno i wakacyjnie.
Na ulicach szał ciał i wielkie zróżnicowanie w ubiorach, a temperatura kusi do zmiany zapachu na bardziej lekki,świeży i zwiewny.
Ja od wielu lat jestem wierna w zasadzie kilku zapachom i rzadko je zmieniam ale tym razem i ja postanowiłam wrócić do bardzo popularnego zapachu, wielbionego nagminnie przez innych a mianowicie Chanel Chance w wersji Eau fraiche.
Po wielkim rozczarowaniu jakim jawi sie w moim mniemaniu wersja Chanel Chance eau vive
(bardzo płaskim, i słabym w odbiorze, nie ewoluującym wcale na mojej skórze) znowu zainteresowałam się wersją z 2007 roku stworzona przez wspaniałego Jacques Polge - słynny nos marki Chanel, który stworzył wiele przepięknych i znamienitych zapachów tej marki.
W nutach głównych znajdziemy m.in: lemon i drzewo cedrowe ( uwielbiam), wodny hiacynt i różowy pieprz, drzewo tekowe, dozę jaśminu, irys, paczulę i wetiwer z białym piżmem.I ta magiczna mieszanka bardzo, bardzo mi odpowiada - po raz kolejny przyciągnęła moje powonienie swoją urokliwą aurą.
Całość wibruje w magnetycznym kręgu, tworząc bardzo specyficzną, świeżą i bardzo trwałą mieszankę, która roztacza się magnetycznym woalem za naszą osobą.
Mam wrażenie,że spryskując się nawet obficie, nikomu dany zapach nie przeszkadza - wręcz przeciwnie czujemy się rześko i bardzo lekko.
Chance eau fraiche jest wodą toaletową, skierowaną do kobiet romantyczych, młodych duchem(?), tętniących energią - nie wiem czy do takich należę ale napewno ten zapach daje mi swoistego rodzaju dawkę energii i niezwykłego samopoczucia.
Czyżby magia i ponadczasowe piękno Chanel?
A jaki Wy lubicie na lato zapach? Bądź jaki za Wami chodzi?
Wkrótce opiszę Wam też mój nowy nabytek z makijażu Chanel, który mogliście widzieć na moim Insta.
Lubie ta wersje, ale na razie u mnie wersja naj naj jest Eau Tendre :) Wczoraj wachalam Eau Vive i nie powalil mnie ten zapach i mam wrazenie ze szybko znikl mi z nadgarstka... Bede go musiala jeszcze raz przetestowac chyba, ale juz za brak trwalosci ma minusa :/
OdpowiedzUsuńja eau tendre tez uwielbiam ale na lato zdecydowalam jednak na zielonke:) Eau Vive mi sie trzymal na reku ale bardzo brzydko sie utlenil:/
UsuńZastanawiam się nad tymi perfumami właśnie ;)
OdpowiedzUsuńsa zawsze na czasie:) Sprobuj
UsuńChyba moja Mama je ma więc sobie powącham ale ja coś tak średnio z zapachami Chanel:)
OdpowiedzUsuńNa lato obowiazkowo moja mandarynkowa Allegoria i Dior Addict2:)
powachaj:)Ja mam do nich sentyment i w to lato powrocilam do nich. Uwielbiam Allegorie i Dior Addict kiedys tez u mnie goscil. Z Chanelem jest jeden problemik: wszyscy go nosza i czasem przez to niektore osoby sie wstrzymuja z zakupem?
Usuńzgadzam się:)
UsuńDostałam kiedyś próbkę tego zapachu od Chanel i bardzo mi się podobał :) Nie jest według mnie do końca letni (ale czy są jakieś reguły w stosowaniu pefrum?), teraz mam Pradę Candy w wersji "nude" i na razie jestem nią urzeczona na tyle, że nie zmieniłabym na nic innego :)
OdpowiedzUsuńMoim letnim ulubieńcem Chanel jest Cristalle <3
OdpowiedzUsuńWitam, u mnie na blogu najświeższy post a w nim tematem głównym "sztuka prostoty" Zapraszam na recenzje dwóch wspaniałych książek, które uczą jak żyć prosto i tak aby czuć się spełnionym oraz przepis na najsmaczniejsze a jednocześnie banalnie proste ciasto drożdżowe - http://www.nellyyx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Lubie te zapachy Chance w roznych wersjach - mam sentyment.
OdpowiedzUsuń