Mój Holy Grail od Armaniego - Luminessence CC bright moisturizer jak dobry nocny sen
Dzis pragnę Wam zrecenzować coś, co nigdy nie przypuszczałam,że stanie się moim ulubieńcem , zawsze sceptycznie podchodziłam do wszystkich kremów BB, a tym bardziej CC.
To cudo, o którym będzie dzisiejszy post, nie jest jakąś w sumie mega nowością, bowiem w Stanach Zjednoczonych było już w zeszłym rok, ale do Uk dotarło jakoś z opóźnieniem - bądź coś mi umknęło uwadze.
Produkt od Armaniego ma długaśna nazwę i ma trochę wspólnego z ichnia pielęgnacja -Luminessence CC color control bright moisturizer spf 35 jest dostępny w 8 odcieniach - nie wszystkie jednak są do kupienia na rynku europejskim.
Co krem robi?
Wg. słów producenta ma dawać wrażenie idealnej skóry, nieskazitelnej, odpoczętej o wyraźnym efekcie glow. Krem zaopatrzony jest w mnóstwo składników energizujących skórę, antyoksydantów w tym kompleks macadamia i olejek jojoba, witaminę E , adenozynę, magnez etc . W produkcie wykorzystaną specjalną zaawansowaną technologię płynnych kryształków, które dają cudne odbicie światła a specjalne różowe pigmenty ożywiają pięknie skórę i dodają świeżości jak dobry, nocny sen.
Czy tak się stało w moim przypadku?
Szybkie tempo życia, spędzanie mnóstwa czasu w klimatyzacji, stres czyni ze skórą złe magiczne kombinacje.
W przeglądzie kremów BB, CC - patrz Guerlain Baby glow ( klik) Armani skradł nieoczekiwanie moje serce.
Wszystko co producent opisuje to ..... prawda!!
Nie czytałam żadnych opisów przed zakupem, postanowiłam sama sprawdzić jak będzie zachowywał się na mojej mieszanej, czasem przesuszonej partiami skórze.
Uwielbiam lekkie, płynnawe tekstury i tu , w tym przypadku tak jest: lekka, wyśmienicie stapiająca się konsystencja, jedwabiście blendująca się zarówno palcami jak i pędzlem stippling brush RT.
A po aplikacji? Istna magia, mówię to z całą odpowiedzialnością, nie było osoby, która by mi nie powiedziała jak dobrze wyglądam po aplikacji tego kremu. Buzia nabiera światła, różowe pigmenty nie sa nachalne, tonacja jest mega świetlista,ożywiona i przepięknie wyrównuje karnacje.
Co prawda ja nie mam dużych niedoskonałości czy przebarwień bo pracuje na to innym zestawem kremów i kwasów, ale jeśli nawet mam pryszcza to świetnie krem go przykrywa.
Podobnie jak podkłady krem możesz dokłądać i budować krycie. Nie poczujesz żadnej cieżkości bo krem jest bardzo, bardzo lekkiej konsystencji. Nie wiem natomiast jak to jest,że krem mimo niemal przezroczystości super, naturalnie kryje!! ( Uwaga nie jest to DW - więc osoby lubiące bardzo intensywne krycie tutaj się nie odnajdą w ogóle)
Mój patent na szybko? Używam go nawet jako korektra pod oczy, sprawdza się wyśmienicie ale nie zapominajcie jednak o porcji kremu pod oczy, zanim użyjecie jakiegokolwiek kosmetyku:)
Armani zdobył się na produkt na miarę Oskara: jak nigdy nie przepadałam za kombinacją jego pielęgnacji, tak tu jestem wierną fanką serii Luminessence w kremie korygującym, który jest zarówno podkładem, kremem i swoistą hybrydą BB.
Tubka ma 30 ml, kosztuje u mnie 34 GBP.
Mam odcień no. 2 typowy jasny beż, mam zamiar dokupić ciemniejszy i blendować razem w ramach akcji słońce na twarz:)
Miałyście ten produkt, lubicie BB czy CC?
Juz go chce!!!!!!
OdpowiedzUsuńA jak wypada w porownaniu z baby glow?efekt na twarzy,tekstura?
Jestes szybsza od wiatru kochana:* Lepszy - moim zdaniem, zupelnie inny, ja nawet nie oczekiwalam,ze go bede tak lubic:) Nie ma zapachu fiolkow i jest lezejszy ale efekt extra:) Ale wszystko zalezy od typu skory bardziej suche beda chcialy pewnie czegos tresciwszego,ja go nakladam na krem i tak zalecam:) Ciekawa jestem jak bedzie w lato, bo z efektem mozna spokojnie obyc sie bez podkladu. Acha ja go wykonczam czasem meteorytami, daje cudny efekt!!
Usuńjesli lepszy od Baby Glow to mogę brać w ciemno.Dlaczego BG mnie tak nie zauroczyl co ?:(
Usuńgdzie go można nabyć internetowo w UK? zapragnęłam go:)
OdpowiedzUsuńDebenhams, HOF, Selfridges - zauwazylam jednak ze nie wszystkie maja wszystkie kolory.
UsuńPowiem Ci, że cały czas zastanawiam się nad nim oraz nad kolorem. Wybrać 2 czy 3 ;)
OdpowiedzUsuńoto jest pytanie:) Ja kupowalam go przez neta i sama sie glowilam i trafilam w 10, ale na lato pragne miec ciemniejszy i chyba podejde do Selfridges sprawdzic inne kolory ale tak nie lubie przedziera sie przez te tlumy na Oxford po godzinach pracy...
UsuńMnie trochę odstraszają różowe tony w 3 i 2 wydaje mi się optymalna, ale... to się okaże niebawem. Na bazie próbek ideałem byłoby mieszanie tych dwóch odcieni przeze mnie, tylko średnia to impreza pod kątem kwoty.
UsuńCo do tłumów doskonale Cię rozumiem, nie ma nic gorszego. Po części dlatego też odwlekam jakiekolwiek wycieczki do Londynu i chyba wykorzystam czas, kiedy Mama przyjedzie i połączymy przyjemne z pożytecznym ;)
wiesz moja dwojka nie jest rozowa:) Te swatche w necie sa dziwne
UsuńAle ja mówię o 3, że ma różowe tony. 2 to taki ładny beż z delikatnymi żółtymi tonami. Tak ja widzę te kolory :)
Usuńmi sie trojka wydaje brzoskwiniowa haha, dywagowalam nad no.4 ale chyba wole wpasc do Selfridges:)
UsuńTo daj znać, bo 4-ki już nie mam okazji sprawdzić. Jeżeli 2-ka będzie OK, a moje wrażenia na PLUS, pomyślę o dodatkowym kolorze ;)
Usuńteż czuję się skuszona...chodzi za mną od kilku tygodni - boję się tylko koloru...myślę że 1 może być różowa...
OdpowiedzUsuńon sam w sobie, sadzac z opisu ma rozowe pigmenty ale nie jest to raczej swinski roz:) Ja oblukam jeszcze trojke i czworke na wszelki wypadek
UsuńZachęciłaś mnie:) Ostatnio coraz częściej rezygnuje z podkładu i przydałoby mi się coś na wyrównanie koloru skóry. Trzeba się przejść do Selfridge.
OdpowiedzUsuńidz zobacz:) Ja zamierzam jeszcze nabyc ciemniejszy
Usuńnie lubię kremów cc. wszystkie, które do tej pory próbowałam robiły się na mnie pomarańczowe, ale ten zachwalała mi jakiś czas temu koleżanka i jeśli kiedyś będę miała okazję wziąć próbkę, to na pewno go przetestuję:)
OdpowiedzUsuńja tez nie lubilam a tymczasem...jak widzisz:)
UsuńOch ty kusicielko :P
OdpowiedzUsuńNie ma zmiłuj wpisuję na listę chciejstw :D
Sprobuj a zobaczysz:)
UsuńTy to potrafisz kusić :D już go chcę :)
OdpowiedzUsuńhehe dziekuje:)
UsuńChciałabym! Ogólnie ostatnio wolę mniej kryjące i tylko nadające świeżość twarzy produkty ;)
OdpowiedzUsuńAgato to zlaezy od cery i oczekiwan:) Ale wg mnie jest to cos wspanialego:)
UsuńMnie też jakoś kremy BB/CC nie kuszą, ale może też bym się do niego przekonała :)
OdpowiedzUsuńMam CC od dawna i go kocham <3 Wszystko mnie w nim zachwyca i będę do niego wracać :)
OdpowiedzUsuńSprinter - Function One
OdpowiedzUsuń