Magiczne specjały z hollywoodzkim rodowodem - nowości z niszy UK - Eve Lom - naturalni czarodzieje ?
Hey kochani,
Jak przygotowania do Świąt?
Ja jeszcze trochę w szczerym polu, choć choinka już stoi od 2 tyg a prezenty spakowałam w czwartkowy wieczór:)
Pracując w handlu nie da się niestety uniknąć bieganiny i nerwowych chwil.
Ale przystępując do sedna, chciałam Wam dzisiaj przedstawić parę nowości, które zagościły na mojej komodzie w tym coś rodem z azjatyckiej niszy oraz z niszy londyńskiej.
Eve Lom to coraz szerzej popularna angielska marka, której produkty szeroko są opisywane i nagradzane przez prasę m.in Vogue - idąc śladami japońskich ekspertów i naśladowczyń przede wszystkim czystej, dobrze oczyszczonej skóry zafascynowała i mnie - i tak oto, ta niszowa marka wkradła się w moje progi. Co prawda nie skusiłam się na jej słynny The Cleanser ze szmatką
(przypomina mi bardzo Liz Earle połączoną z Sisleyem) ale na enzymatyczny pobudzacz skóry oraz krem pod oczy.
Co ciekawe Eve Lom pochodzi z Czech, a jej matka była znana zielarką ( witch doctor) i wysyłając raz po raz mała Ewę po zioła, zaraziła ja pasją zielarstwa i przekazała sekrety uzdrawiania skóry. Dalsza droga Eve Lom opiera sie już o Hollywood, dokąd wyjechała poślubiając aktora Herberta Lom, gdzie założyła gabinet odnowy biologicznej specjalizujący się w masażu twarzy, co było poczatkiem ekspansji stworzonych przez Eve Lom kosmetyków na rynek londyński.
Teraz linia tychże kosmetyków została pod pieczą znanej sieci SpaceNK - kórej to Eve Lom sprzedała kosmetyki.
Kosmetyki mają dość świeżą historię bo tylko 25 letnią ale za cel Eve postawiła sobie symplifikację i uproszczenie używania kosmetyków z nastawieniem na pierwszy krok czyli oczyszczanie i dogłębne usunięcie zanieczyszczeń ze skóry.
Pierwszy produkt, które pójdzie w ruch to Eve Lom eye cream contour - o tym jak uwielbiam kremy pod oczy wiecie zapewne z licznych postów o pielęgnacji tych okolic, krem jest takim niejako podstawowym kremem, przeciwko obrzekom, opuchnieciom i stymulujacym kolagen, który dostał w 2012 nagrodę CEW jako prestiżowy produkt roku. Przy ciężkich dniach, po taki produkt pewnie warto sięgnąć. Opinia o nim za jakiś czas, same składy tej firmy bardzo mnie ciekawią, swoiste połączenie naturalności z chemicznym wykończeniem.
Drugim produktem jest Morning time cleanser - sięgnęłam po niego zamiast po ich kultowy,tłusty oczyszczacz The Cleanser , gdyż wolę coś na pograniczu enzymatycznego kremu i złuszczacza niż kolejnego kremu do używania z muślinową szmatką. Zawiera papainę i olej karotkowy, podobno zmywa nawet najbardziej oporny makijaż!!
Stymuluje kolagen, usuwa zanieczyszczenia, reguluje zrogowacenie naskórka oraz odświeża strukturę skóry, odblokowuje pory.
Relację zdam nie za długo:) Oczywiście krem pod oczy musze troche poużywac - zwłaszcza,że w ruch poszedł jeszcze inny z Shiseido.
Następny post,już w Święta będzie o....... słynnym podkładzie rodem z Azji a mianowicie Air cushion foundation IOPE i takimż, magicznym różu.
Miałyście kiedyś do czynienia z ta marką?
Udanych przygotowań do Świąt i miłego czytania!!
Pierwszy raz widzę i podobają mi się opakowania. Z niecierpliwoscią będę wyczekiwała recenzji. :)
OdpowiedzUsuńOpakowania sa takie bardzo schludne, proste i jednoczesnie klasyczne. Przyciagaja wzrok
UsuńWyguglowałam Evę Lom: mąż faktycznie znany ale jej kosmetyki nie:) Mają piękne opakowania,ceny takie no,że dałoby się kiedyś uzbierać:) Czekam na recenzję!
OdpowiedzUsuńMaz z rozowej pantery:) Tu w pozycjach niszowych sa dosc znane ale glownie przez ten The cleanser, ktory zostal okrzykniety jednym z najlepszych:P
UsuńJa sie przyjrze wersji troche innej, bardziej w moim typie:)
Nie znam, ale samo opakowanie juz mowi, ze to cos dobrego 😄👍 xoxo GosiaLka
OdpowiedzUsuńzobaczymy, za tanie nie sa:)Jesli bronia sie jakoscia to bedzie z tego milosc:)
UsuńSzukam recenzji produktów, bo czytałam, że jest na nie teraz -25% z darmową wysyłką http://wisebears.pl/okazja/kosmetyki-eve-lom-25/ i przyznam, że łatwo nie było znaleźć opinii - wygląda na to, że te produkty nie są zbyt popularne w Polsce. Zamierzam wypróbować kultowy The Cleanser, napiszę jakie wrażenia jak przesyłka dojdzie!
OdpowiedzUsuń