Bubble tea - mój pierwszy raz z babelkową herbatą



Jakis czas temu słyszałam od koleżanki o modzie rodem z Chin na babelkową, fantazyjnie podaną herbatę.
Podobno wymyśliła ja pewna biedna Chinka, która sprzedawała ja ze swojego sklepiku, tworząc co rusz nowe formuły i modyfikując smaki.
Ile w tym prawdy nie wiem, fakt faktem ,że projekt sie przyjął i herbata babelkowa podobno bije rekordy sprzedaży.
Jest taki sklepik w Warszawie  i ja osobiście spotkałam takie stoisko w Westfieldzie w Londynie o wdzięcznej nazwie Bubbleology.




Namówiłam więc mojego męża na małe co nieco - wzorów herbat i mlecznych  specjałów było tyle,że nie wiedziałam co wybrać.
W końcu padło na mix i polecenie dnia  Special magic drink  ( mogę przekręcic nazwę hehe).

Samo stoisko przypomina laboratorium Dextera (ktos zna ta bajkę?) : mnóstwo dziwnych urzadzeń, mikserów, rurek, ubijaczy etc.
Stalowa oprawa dopełniała jeszcze atmosfere kreacyjnego tworzenia receptur znanych tylko przeszkolonym sprzedawcą:)

I tak moim oczom ukazał sie ten drink:





Jaki był w smaku? hmmm dziwny, mleczny z mangowym posmakiem a poprzez rurkę z samego dna wydobywały się ... żelki?
Na zewnatrz opakowania wyglądały jak czarne czekoladowe kuleczki natomiast na podniebieniu były to  galaretowate żelki.
Powiem Wam,że jak jestem zwolennikiem takich cudów to akurat ten specjalny drink mi nie smakował wcale:/
Załowałam,że nie zaufałam sobie i nie wybrałam czegoś typowo herbacianego.
A Wy piłyście ten specjał? Coś polecacie?



Komentarze

  1. Jak zwykle jestem 5 lat za...
    W każdym razie idea fajna, z samej ciekawości jak będę miała okazję to wypróbuję co nieco. Nie żałuj, że wzięłaś coś wymyślnego, inaczej nigdy byś się nie zdecydowała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idea tak:) Nastepnym razem spróbuję zaufac sobie:)

      Usuń
  2. wygladają te herbnatki co najmniej dziwnie i mało zdrowo ;) jakos nie kusi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdrowe właśnie są:P Ale ja chyba niekoniecznie wg mego gustu wybrałam licząc na coś special:)

      Usuń
    2. a co to są te żelki?

      Usuń
    3. No jak to co, skondensowane witaminy ;P

      Chętnie bym się skusiła, choćby z ciekawości :)

      Usuń
    4. ja też skusiłam się z ciekaowści, by zobaczyc co to za twór:)

      Usuń
  3. Tutaj ta herbatka nazywa się Boba :)
    Piłam i moje wrażenia są pozytywne. Wybrałam bezpiecznie smak truskawkowy. Troszkę dziwne były dla mnie kuleczki (tapioka) ale ogólnie dobrze wspominam moją jednorazową przygodę z bubble tea :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja musze spróbowac innych , bezpieczniejszych smaków:)

      Usuń
  4. Te kulki to tapioka. Jest świetna do deserów :) U mnie w mieście nie ma bubble tea, ale osobiście wybrałabym wersję bezmleczną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety jeszcze nie miałam okazji spróbować. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. mleczne nie są takie smaczne, lepsze są te owocowe np. marakuja ;) do tego dodatkowe (poza tapioką) żelki truskawkowe i wychodzi pychota ;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. A słodkie to?Jakoś mnie kompletnie nie kusi, nawet za darmo, wręcz przeciwnie, wyglądowo wydaje mi się bleee :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no slodkie, mnei zemdlilo, ale pewnie nie wszystkie są takie blee

      Usuń
    2. tak właśnie czytałam, ja soki rozcieńczam więc tego zapewne nie zdzierżę :D

      Usuń
    3. Nie koniecznie są super słodkie ;) Mogą być kwaśne czy jakie sobie zachcecie ;) Ja luuubię :D

      Usuń
    4. no może ja trafiłam na taki niedobry i mnie aż zmuliło.

      Usuń
  8. nie znam tych pyszności, ciekawa jestem jakie są smaki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie obcykałam jakie smaki ale sporo bylo i brzmiały dziwnie:P

      Usuń
  9. Wczoraj oglądałam Susz i Stylizacje na YT i też się zachwycały tym napojem;))

    OdpowiedzUsuń
  10. nie probowalam, ale mam nadzieje ze bede miala okazje :) oby tylko nie bylo zbyt slodkie :PP

    OdpowiedzUsuń
  11. też z ciekawości bym spróbowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie próbowałam,ale zacznę chyba od czegoś bez mleka:P

    OdpowiedzUsuń
  13. ja wybieram typowo herbaciane z kulkami owocowymi ;) ulubiona to zielona z kulkami mango i marakuja :D kocham rozgniatać te kuleczki <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Zostałam niedawno namówiona przez koleżankę na ten eksperyment - na początku nie mogłam przebić folii i popsułam słomkę :D Ja wybrałam opcję na ciepło liczi(?) z kulkami mango - fuj! Nie wiem jak inne połączenia, ale porządnie się zraziłam, choć laboratoryjny klimat mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie mogłam przebic folii i ją zdjęłam, a ten samk mango i liczi okropny:/ Mnie nie pasował

      Usuń
  15. Miejsce samo w sobie wygląda rewelacyjnie :)
    zapraszam do mnie na konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja byłam w bubbletea w Warszawie. Pomysł na herbatę z żelkami może jest spoko, jest to dość smaczne, ale proszę Was - zarówno herbatka jak i te żelki to sama chemia, nie ma się co faszerować :(

    OdpowiedzUsuń
  17. z czystej ciekawości pokusiłabym się o skosztowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. chyba nie piłam nigdy i z jednej strony chętnie bym spróbowała, ale z drugiej strony zwykle takie wynalazki są dla mnie przekombinowane i mi nie smakują ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. może i smak nie koniecznie ale 'laboratorium Dextera' jak najbardziej na tak ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja uwielbiam tą herbatę ;) choć nigdy nie biorę wersji mlecznej...

    OdpowiedzUsuń
  21. Mi bardziej smakują te bezmleczne :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło jak się wypowiesz, ujawnisz i napiszesz mi co myślisz:)Wszystkie komentarze, dygresje czytam i staram się na nie odpowiadać.
Proszę nie zamieszczać spamu ani kryptoreklamy.

Popularne posty