Tkmaxx - co można nabyć w tym przybytku
W swoim mieście mam na szczęście Tkmaxx'a , zanim powstał, dużo się o nim nasłuchałam.
Mam też niejako rozeznanie gdyż w UK często odwiedzam swój ulubiony Tkmaxx, niedaleko Leyton.
Porównanie wypada jednak bezapelacyjnie na korzyść tego angielskiego - dużo więcej w nim markowych rzeczy, kosmetyków z różnych rejonów świata, dużo więcej toreb, okularów czy firmówek.
Spotkałam też sporo rzeczy , o których się mówi.
Mam wrażenie,że na PL rzucane są rzeczy niekoniecznie chodliwe, takie za przeproszeniem odrzuty, by załatać dziurę - a może towar na tyle szybko się rozchodzi ,że nie zdążę prześledzić tego co chcę?
Tak czy siak mam czasem ochotę na coś dobrego a niekoniecznie to upoluję.
Ostatnio zdarzyło mi się być w przeciągu tygodnia 2 razy w Tkmaxxie .
Przed Sylwestrem jak i dzisiaj panował chaos, wielki bałagan na kosmetykach, w zasadzie wyglądało to jak śmietnik:P ale rozumiem,że klienci robią nie lada zadymę, przeszukując kolejne półki.
Dzisiaj było jeszcze mniej niż myślałam, ale ludzi dużo więcej więc i asortyment skurczony do zera.
Natchnęłam się jednak na świetny zestaw Michael Kors'a na zimę: szal i czapka - nie kupiłam go jednak bo powieliłabym taki sam komplet z Calvina Klein'a.
Odszukałam również sentymentalne perfumy od Vera Wang "Night Princess" i ku mojemu zaskoczeniu napatoczył się w moje ręce oczyszczający żel z marki Rodial Skin bleach cleanser.
Rodial to marka rekomendowana przez specjalistów medycyny estetycznej - uderza w biotechnologiczne metody renowacji facjaty :P
Od kilku miesięcy mam ochotę na coś z tej marki tym bardziej,że udało mi się dorwać żel złuszczający z wysoko dość stężonym glikolem, którego jestem zwolenniczką.
Będę zatem się złuszczać i wybielać.Kosmetyk nabyłam w bardzo dobrej cenie 59,99 z 206 zł w UK kosztuje 42 funty.
Najbardziej na świecie lubię uwielbiam szperać w zasobach bieliźnianych i galanteryjnych Tkmaxx'a, za bezcen można nabyć szałową bieliznę i rajstopki czy samonośne pończochy renomowanych marek.
W dziale Home można też odnaleźć mega cudeńka do wyposażenia swojego zacisza domowego:)
Nabyłam tez cosik z Sephory - a jakże - ale o tym jutro:)
Lubicie Tkmaxx'a? Często go odwiedzacie?Jakie porównanie macie z zagranicznymi jego filiami?
Mam też niejako rozeznanie gdyż w UK często odwiedzam swój ulubiony Tkmaxx, niedaleko Leyton.
Porównanie wypada jednak bezapelacyjnie na korzyść tego angielskiego - dużo więcej w nim markowych rzeczy, kosmetyków z różnych rejonów świata, dużo więcej toreb, okularów czy firmówek.
Spotkałam też sporo rzeczy , o których się mówi.
Mam wrażenie,że na PL rzucane są rzeczy niekoniecznie chodliwe, takie za przeproszeniem odrzuty, by załatać dziurę - a może towar na tyle szybko się rozchodzi ,że nie zdążę prześledzić tego co chcę?
Tak czy siak mam czasem ochotę na coś dobrego a niekoniecznie to upoluję.
Ostatnio zdarzyło mi się być w przeciągu tygodnia 2 razy w Tkmaxxie .
Przed Sylwestrem jak i dzisiaj panował chaos, wielki bałagan na kosmetykach, w zasadzie wyglądało to jak śmietnik:P ale rozumiem,że klienci robią nie lada zadymę, przeszukując kolejne półki.
Dzisiaj było jeszcze mniej niż myślałam, ale ludzi dużo więcej więc i asortyment skurczony do zera.
Natchnęłam się jednak na świetny zestaw Michael Kors'a na zimę: szal i czapka - nie kupiłam go jednak bo powieliłabym taki sam komplet z Calvina Klein'a.
Odszukałam również sentymentalne perfumy od Vera Wang "Night Princess" i ku mojemu zaskoczeniu napatoczył się w moje ręce oczyszczający żel z marki Rodial Skin bleach cleanser.
Rodial to marka rekomendowana przez specjalistów medycyny estetycznej - uderza w biotechnologiczne metody renowacji facjaty :P
Od kilku miesięcy mam ochotę na coś z tej marki tym bardziej,że udało mi się dorwać żel złuszczający z wysoko dość stężonym glikolem, którego jestem zwolenniczką.
Będę zatem się złuszczać i wybielać.Kosmetyk nabyłam w bardzo dobrej cenie 59,99 z 206 zł w UK kosztuje 42 funty.
Najbardziej na świecie lubię uwielbiam szperać w zasobach bieliźnianych i galanteryjnych Tkmaxx'a, za bezcen można nabyć szałową bieliznę i rajstopki czy samonośne pończochy renomowanych marek.
W dziale Home można też odnaleźć mega cudeńka do wyposażenia swojego zacisza domowego:)
Nabyłam tez cosik z Sephory - a jakże - ale o tym jutro:)
Lubicie Tkmaxx'a? Często go odwiedzacie?Jakie porównanie macie z zagranicznymi jego filiami?
Mieszkając w UK bardzo często, chyba nawet tego samego co Ty. Tutaj najbliższy mi jest 200 km od mojego miejsca zamieszkania;(
OdpowiedzUsuńtuż przy Asdzie i Sport Direct?:)
Usuńpiszesz obok Leyton;) Ja chodziłam w Leytonstone, po drugiej stronie od stacji metra;) Aż mi tęskno;(
Usuńczyli trochę dalej:)Mi tez tęsknooo
UsuńW Wawie są 2 ale rzadko je odwiedzam bo irytuje mnie tam właśnie te "perdolnik"
OdpowiedzUsuńWszystko porozwalane ludzie się pchają jakby nie widzieli ubrań itd.
o to to, dobrze ujęłaś Pierdolnik:) A niektórzy zachowuja sie jakby pierwszy raz cos widzieli, porozwalają kosmetyki, szale, torby ech
UsuńByłam tam tylko raz .
OdpowiedzUsuńKiedyś, kiedyś ...
nie ciągnie?
UsuńLubię TK Maxx'a ale w UK. Wybór i to, jak pewne rzeczy są podane o wiele bardziej mi pasują.
OdpowiedzUsuńW Częstochowie jest w Galerii Jurajskiej i niestety za dobrze się nie prezentuje. Trafiłam tam na kilka ciekawych rzeczy jednak byłam rano kiedy wszystko było na swoim miejscu, a dziki tłum jeszcze nie zdążył narobić spustoszenia :P Obsługa też pozostawia wiele do życzenia.
no właśnie:((( Ja mam wrażenie,że w UK jest to wszystko ładnie wyeksponowane , co rusz układają i wiekszy wybór.
Usuńnigdy nie byłam :)
OdpowiedzUsuńodwiedź kiedyś:)
UsuńJak jestem w UK to nie omijam tkmaxaa, a w Rzeszowie go nie mam więc nie mam możliwości. W Wawce byłam raz, o jaki tam sajgon był...
OdpowiedzUsuńi jak oceniasz wybór w UK-owskim?Czy się uparłam na PL?
Usuńsajgon to mało powiedziane! jeden wielki burdel! :O
UsuńTo zależy w jakim mieście, a trochę to ich tam zwiedziłam ;) Jeśli tkmaxx jest mały no to kiepsko trochę, ale jeśli średniej wielkości bądź duży no to już godzinkę czy dwie można tam spędzić. Wybór świetny, swego czasu dużo dżinsów tam kupowałam, w ostatnie wakacje najwięcej bielizny (markowe staniki za pół darmo) i kosmetyków. Buty też już niejedne stamtąd mam :) Ale no wiesz, wszystko kwestia gustu - wybór jest duży, promocji też trochę :) No i jakby troszkę mniejszy burdel, tam ciągle ktoś sprząta.
Usuńraz weszłam do tego sklepu, byłam przed świętami więc tłum mnie odstraszył :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
W moim mieście nie ma jeszcze tego przybytku, ale będąc w Anglii baaardzo lubiłam tam zachodzić, nawet 2-3 razy w tygodniu :D
OdpowiedzUsuńja też:)
UsuńByłam dziś i wyszłam z pustymi łapkami:( Na ciuchy bawet nie patrzę- wieszaki wyglądają jak po przejściu tornada a ja nie mam żyłki szperacza... Torebki-sam plastik:( Kosmetyki same nieciekawe- niemal brak perfum a kolorówka w fatalnym stanie:( Również jedzonko przegrzebane:( Jestem zawiedziona. Moja negatywna opinia o tym sklepie się potwierdziła.
OdpowiedzUsuńno widzisz...no w moim torebek plastikowych nie było ale mało mnie intrygujące:P
UsuńNie przepadam za tkmaxxem... Kosmetyki poniszczone i niekompletne...
OdpowiedzUsuńmnie wkurza okropnie bałagan w TkMaxxie, dlatego zaglądam tam dość rzadko.. a jak już zajrzę, to z reguły szybko uciekam ;)
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że czy Sylwester czy inne święto, bałagan w Tk Maxxie jest zawsze :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam TK MAxx, szkoda ze we Wloszech go nie ma.
OdpowiedzUsuńchyba najlepiej kupowalo mi sie w TK MAxx w UK, ale tez zalezalo od dnia...
W tk maxx w niemczech spedzilam 5 godzin:-) w najblizszym bydgoszczy 10 minut...wieje pustkami
OdpowiedzUsuńoj to ja dłużej:P
Usuńja zawsze jak szybko wejde do tk maxxa tak szybko wychodzę, irytuje mnie ten sklep, nawalone tam wszystko i drogie
OdpowiedzUsuńMonica czasem znajdzie się rarytaski duzo tańsze:)
UsuńKocham TkMaxx! Mam miłe wspomnienia z tym sklepem, zawsze wychodzę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję się- jestem od niego uzależniona i jest to znakomity czyściciel mojego konta... Dziś znowu tam byłam i poczyniłam zakupy.
OdpowiedzUsuńW Polsce zaglądałam do tych w Bydgoszczy (jest jeden), Warszawie (2, bardziej lubię ten w samym centrum) i teraz regularnie odwiedzam oba krakowskie. W Anglii byłam w kilku. I z moich obserwacji wynika jedno- nie ma reguły. Wszystko zależy od tego co się trafi w puli i co kogo interesuje.
hehe zakupoholiczka:)Jakbym miała bliżej pewnie tez bym była co i rusz:P
UsuńMó partner też uwielbia ten sklep, więc nawet jak nie mam ochoty to mnie tam zaciąga... A dokładniej- ciągamy się tam razem :P
UsuńJa też wolę TK w Londynie, ale na tym na Leyton jeszcze nie była ;) Bywam regularnie na Kingston ;))
OdpowiedzUsuńoj tam nie bywam:)
UsuńChodzę po Fossila :P
OdpowiedzUsuńczasem bywa ale nic mi w oko nie wpadło, za to w Tkmaxx zagraniczny ma go sporo, do wyboru do koloru.
UsuńOj czuję już chęć podjechać do naszego tkmaxx. Ciekawe czy jeszcze znalazłabym zestaw Korsa.
OdpowiedzUsuńbyły 2 w róznych kolorach; biało-czarny, szary i sam szal pomaranczowy:)Cena genialna!!!
UsuńU nas odrzuty, to prawda, ale mimo to uwielbiam!
OdpowiedzUsuńMusze zajrzec w Londynie tylko nie wiem gdzie on jest :(
OdpowiedzUsuń