Oatifix - maseczka niczym ciasteczka owsiane:)
Tuż przed naszym zamówieniem zbiorowym Lush'a postanowiłam opisać maseczkę, którą generalnie powinnam już zużyc!!!
Niestety teraz zobaczyłam,że data przydatności 27.02.2012 już minęla, więc czym prędzej biore się za jej zużycie . Zupełnie uleciało mi z głowy,że to tylko 3 tyg. na zużycie świeżych maseczek.
No ale do rzeczy:
Maseczka przeznaczona jest do skór suchych, ma nawilżać, oczyszczać i przywracać świeży wygląd oraz niwelować zaczerwienienia.
Zawiera mnóstwo pyszności: zmiksowane banany, wanilię,ziarno owsiane, masło Illipe , migdały i glinkę kaolinową.
Wszystkie te składniki razem pachną i wyglądają jak ciasteczka owsiane hehe, aż miałam ochotę spróbowac tego specjału. Dawno dawno temu, robilam takie coś z czekoladką.Tutaj co prawda czekoladki nie ma, ale pachną tak samo:)))
Glinka kaolinowa pięknie oczyszcza i daje równy koloryt skorze - co potwierdzam:),
banany ( bomba witaminowa) , owies, wanilia - odżywia i mega doładowuje skórę - też potwierdzam:)
a maselko Illipe redukuje podraznienie i czerwonośc skory ( skora naczynkowa tez zyska na tym) tego nie potwierdzę bo nie mam tendencji do tego typu zdarzeń na twarzy:)
Ale ale potwierdzę, że skóra jets cudowna w dotyku, miękka, jedwabista, odżywiona i równomierna w kolorycie:))
I siłą rzeczy muszę ją Wam polecić.
Nawet skład oprócz gliceryny, bardzo mi się spodobał, zawiera bowiem nawet śladowe ilości gardenii, olejek sandałowy no i no i najlepszą odmianę wanilii: plantifolię :)
Konsystencja:
Bardzo fajna, zbita, gęsta, nie zjeżdża mi z buzi podczas naładania. Trzyma się równo i zastyga w swoim czasie 5-10 min.
Kolor ma taki niezbyt fajny no ale co tam.
A oto maseczka i ja:)))
Niestety teraz zobaczyłam,że data przydatności 27.02.2012 już minęla, więc czym prędzej biore się za jej zużycie . Zupełnie uleciało mi z głowy,że to tylko 3 tyg. na zużycie świeżych maseczek.
No ale do rzeczy:
Maseczka przeznaczona jest do skór suchych, ma nawilżać, oczyszczać i przywracać świeży wygląd oraz niwelować zaczerwienienia.
Zawiera mnóstwo pyszności: zmiksowane banany, wanilię,ziarno owsiane, masło Illipe , migdały i glinkę kaolinową.
Wszystkie te składniki razem pachną i wyglądają jak ciasteczka owsiane hehe, aż miałam ochotę spróbowac tego specjału. Dawno dawno temu, robilam takie coś z czekoladką.Tutaj co prawda czekoladki nie ma, ale pachną tak samo:)))
Glinka kaolinowa pięknie oczyszcza i daje równy koloryt skorze - co potwierdzam:),
banany ( bomba witaminowa) , owies, wanilia - odżywia i mega doładowuje skórę - też potwierdzam:)
a maselko Illipe redukuje podraznienie i czerwonośc skory ( skora naczynkowa tez zyska na tym) tego nie potwierdzę bo nie mam tendencji do tego typu zdarzeń na twarzy:)
Ale ale potwierdzę, że skóra jets cudowna w dotyku, miękka, jedwabista, odżywiona i równomierna w kolorycie:))
I siłą rzeczy muszę ją Wam polecić.
Nawet skład oprócz gliceryny, bardzo mi się spodobał, zawiera bowiem nawet śladowe ilości gardenii, olejek sandałowy no i no i najlepszą odmianę wanilii: plantifolię :)
Konsystencja:
Bardzo fajna, zbita, gęsta, nie zjeżdża mi z buzi podczas naładania. Trzyma się równo i zastyga w swoim czasie 5-10 min.
Kolor ma taki niezbyt fajny no ale co tam.
A oto maseczka i ja:)))
Niezbyt ciekawie prezentuje się na skórze, ale tak to już z maseczkami bywa ;) Ja nabrałam na nią ochoty przez sam opis zapachu- nieważne, jak działa xD w ciemno biorę wszystko, co zawiera zmiksowane banany <3 oczywiście żartuję ;)
OdpowiedzUsuńno wyglądam jak po ospie:))) a co mi tam hehe
UsuńSłyszałam o tych maseczkach:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńFait maseczka bardzo pieknie pachnie,ale mnie nawilza bardzo srednio,czekalam na lepszy efekt
OdpowiedzUsuńa mi sie fajnie sparwdziła co prawda catastrophe bardzeij nawilża ale ja mam mieszana skórę:)
UsuńBrzmi jak cos dla mnie;)
OdpowiedzUsuńha strasznie wyglada...ale ja takie uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńhaha dzieki za komplement:)))Uwielbiam Cie:)
Usuńona tak tylko na zdjęciu wygląda.. w rzeczywistości wygląda bardzo pysznie :)
Usuń:P chce mi sie maski... bo moją twarz w tym momencie zaatakowało stado niedoskonalosci...
Usuń:*******
no na niedoskonałości to chyba inna bedzie lepsza:)
Usuńno wiem wlasnie, poszukac musze :)
Usuńno gdzies widzialam jaka, a składasz z nami zamówienie do Lush;a?Moze Marti bedzie wiedziała ona zna Lush'a jak własna kieszen
Usuńnie no bez przesady :) znam tylko to co lubię i używam / używałam ;)
UsuńMarti to skarbnica wiedzy o Lushu :P Nie skladam tym razem bo prawdopodobnie niedlugo jade w miejsce gdzie Lusha bede mogla pomacac ;)
Usuńno skarbnica:) A jedziesz do uk:D?
Usuńile kosztruje?
OdpowiedzUsuńooo nie pamietam ale jakies chyba 6 funtow placilam za 75 gram
Usuń£5.75 :)
UsuńMartus Ty masz cennik na pamięc wyryty hehe, powinni Ci płacic jako ambasadorce Lush'a:)
Usuńhaha, byłoby miło :D ale pamiętam ceny tych rzeczy, które lubię :) poza tym mam pamięć wzrokową :D
Usuńmoja ukochana!!! jak ja za nią tęsknię :( muszę wybrać się szybko do Lusha..
OdpowiedzUsuńhahah ale fajnie wygldasz w tej masce:D uwielbiam maseczki maski masunie ;] kocham;] i mogę wyglądać okropnie jeżlei tylko ejst rpzyjemna wnoszeniu i daje efekty:)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością bym się nią zamaskowała :)
OdpowiedzUsuńa ja przez to, ze okres przydatności tak krótki nie bede miała sposobności wypróbować maseczki buuu
OdpowiedzUsuńno nic zamówienie przeszło transformację :D
Buh, ja wlasnie przeczytalam opis czekoladowej i tez chca ta miec, natomiast chyba pozostane przy Catastrophe - 3 w ciagu miesiaca nie zuzyje:/
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją najbardziej na świecie :)
OdpowiedzUsuńohydnie wyglądasz w tej maseczce
OdpowiedzUsuńZ tego co mowila mi pani w lushu to wlasnie ta maseczka, cupcake i ta jagodowa sa najlepiej sie sprzedajacymi maseczkami. Tej jeszcze nie probowalam. Najpierw wykoncze swoje bo znowu sie okaze ze sa po terminie;)
OdpowiedzUsuń