Moje spotkania z Armanim - cz. 1 - podkłady
Moje zachłysnięcie Armanim trwaaa:)
Ale ta moja miłośc do niego troszkę robi sie krytyczna tzn. testujac kolejne produkty jakos zaczynam miec wątpliwości.
Czytałam mnóstwo peanów pochwalnych na temat jedwabnych podkładów: Lasting silk foundation i Luminous silk i powiem Wam,że po aplikacji ich na swoja twarzyczkę , szybko je zmyłam:D
Osiadają w każdym zakamarku porów, daja taki dziwny płaski ekran, podsuszają moja skórę tzn mam taki efekt widoczności każdej skórki, czego mój ukochany YSL Teint resist nie czyni :)
Fakt przechodze złuszczanie skóry ale YSL świetnie sobie z tym radzi, wrecz cudownie stapia sie z moja skórą ( chyba go juz nie zamienie na żaden inny podkład).
Poza tym z podkładami Armaniego trzeba uważać w doborze - bowiem po kilku minutach zaczynaja sie utleniac , dając nieco inny kolor wyjściowy.
Jedna jeszcze uwaga: technologia makijazowa Armaniego to system micro file - czyli warstwowe nakładanie podkładów, cieni etc.
Kolorystyka jego podkładów jest bardzo bogata, bowiem są nawet połówki w numeracji kolorów ( ba nawet ćwiartki) ale generalnie chyba nie upoiłam się żadnym kolorem.
Generalnie więc podkłady Armani odrzuciłam precz.
Cd nastapi:) Po kolei przeprowadzę resume Armaniego porduktów, którym uległam:D
Ale ta moja miłośc do niego troszkę robi sie krytyczna tzn. testujac kolejne produkty jakos zaczynam miec wątpliwości.
Czytałam mnóstwo peanów pochwalnych na temat jedwabnych podkładów: Lasting silk foundation i Luminous silk i powiem Wam,że po aplikacji ich na swoja twarzyczkę , szybko je zmyłam:D
Osiadają w każdym zakamarku porów, daja taki dziwny płaski ekran, podsuszają moja skórę tzn mam taki efekt widoczności każdej skórki, czego mój ukochany YSL Teint resist nie czyni :)
Fakt przechodze złuszczanie skóry ale YSL świetnie sobie z tym radzi, wrecz cudownie stapia sie z moja skórą ( chyba go juz nie zamienie na żaden inny podkład).
Poza tym z podkładami Armaniego trzeba uważać w doborze - bowiem po kilku minutach zaczynaja sie utleniac , dając nieco inny kolor wyjściowy.
Jedna jeszcze uwaga: technologia makijazowa Armaniego to system micro file - czyli warstwowe nakładanie podkładów, cieni etc.
Kolorystyka jego podkładów jest bardzo bogata, bowiem są nawet połówki w numeracji kolorów ( ba nawet ćwiartki) ale generalnie chyba nie upoiłam się żadnym kolorem.
Generalnie więc podkłady Armani odrzuciłam precz.
Cd nastapi:) Po kolei przeprowadzę resume Armaniego porduktów, którym uległam:D
zdjęcie ze str. Armani.com
:) Ty już lepiej nie kuś niczym :). Przez Ciebie skusiłam się na tego YSL :)(jeszcze na forum U) :)
OdpowiedzUsuńa wiesz, że akurat w tygodniu podczas wizyty w Douglasie mocno przyglądałam się podkładom Armaniego i byłam skłonna kupić.. wstrzymałam się jednak.. widać dobrze zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńEch, Armani to narazie nie moja półka cenowa...
OdpowiedzUsuńmnie na szczescie nie kusza bo mnie nie stac :D
OdpowiedzUsuńufff, dzięki Ci kobieto, choć teraz recenzja na nie :D mój portfel czuje się bezpieczny, pieniążki tez :DDD
OdpowiedzUsuńpowiedz? pisałaś post nt YSL? bo bym poczytała, bo za 2 miesiące będę na duty free? jeśli pisałaś poprosze o link :)
Ja ich jeszcze nie próbowałam, może kiedyś, ale na pewno nie w najbliższym czasie :D
OdpowiedzUsuńdziewczyny wiem,ze armani drogi, ale czasem warto wydac wiecej jak dobre i wydajne:)
OdpowiedzUsuń@ wyznania oj ja mam nadzieje ze YSL Ci sluzy:) bo mi bardzoooo
@Lyna bardzo duzo kobeit uwilebia luminous silk Armaniego ja chyba niekoniecznie:)
ale warto przetestowac probeczke
@Obsession tak mam recenzje tylko na starym blogu, myslisz ze warto jeszcze raz zamiescic?
Juz szukam linku
myślę, że warto :) ja już kiedyś napisałam, że tam sie jakoś nie mogłam odnaleźć ;) a blogspot to blogspot i na pewno wielu tutaj chętnie przeczyta tą recenzję. Dawaj :D
OdpowiedzUsuń@obsession oczywiscie:) moze nawet zmajstruje nowa recenzję, bo tamta cieżko bedzie przekopiowac:D
OdpowiedzUsuń