Strobing - nowa technika rozswietlania twarzy?



Wczoraj pisałam Wam o technice baking'u a dzisiaj chciałam poruszyć kwestię tzw. strobingu.
Strobing to nic innego jak nowa - stara, ulepszona a może ujeta inaczej technika rozświetlania, rzeźbienia tych partii skóry, które łapią światło - to daje  nie tylko satynowy look ale kontrolowane świecenie skóry.
Po części metoda  jest związana z konturowaniem.

Dla wielu makijażystów nadal rządzi mat - ale zbyt płaski mat nie jest  mile widziant, wg. mnie  prowadzi do zaburzeń nawilżenia i twarz wydaje się bardzo plastikowa.

Strobing wykorzystuje dobre nawilżanie, rozświetlacze i bazy o takowym przeznaczeniu.

Krok po kroku to:


- dobre nawilżenie twarzy, zazwyczaj dziewczyny kładą konkretny acz nie  nabłyszczający nawilżacz.

- nakładamy podkład - (niektórzy mieszają z bazą rozświetlającą bądź z rozświetlaczem) ja jestem za kontrolowanym nakładaniem bazy rozświetlającej czy rozświetlacza

- nałóż korektor gdzie potrzeba

- nastepny krok to rozświetlacz, który musi być dobrze dobrany do kolorytu, tonacji skóry, rozświetlamy tylko te partie twarzy , które chcemy pokazać i które łapią światło.
 Dla jasnych cer będzie to szampański ton, dla medium -  lekko różowawy szampański look, dla oliwkowych rzecz jasna  złotawy, a dla ciemnych raczej miedziany czy  w kolorycie terracotty.


- rozświetlacz kładziemy w okolicach: kości policzkowych, skroniach, poniżej kości brwi, wzdłuż grzbietu nosa, w załamaniu ust tzw. cupid's bow i oczywiście w kącikach oczu. Broń Boże nie kładź na calej twarzy czy  jeśli jesteś posiadaczką cery tłustej/mieszanej nie kładź rozświetlacza  w okolicach  czoła, policzków czy też na brodzie.


- obszary objęte rozświetlaczem wyblenduj dokładnie opuszkami palców a najlepiej gąbką typu Beauty Blender czy stippling brush. Gąbeczka powinna być wilgotna. Pamiętaj by wyblendować dokładnie zarysy i krawędzie.W przypadku pudru rozświetlająego  jest to dość łatwe i wystarczy po prostu pędzelek.

-  użyj bronzera, różu jak zwykle i pudru wykończeniowego bądź  mgiełki utrwalającej makijaż. Pamiętaj by nie nakładac  rozświetlacza na krostki czy róznego rodzaju niedoskonałości.


By uniknąc wyglądu lampy błyskowej  zaleca się używania  pod makijaż raczej mniej tłustych nawilżaczy, czy baz etc.

Oczywiście technik strobing'u jest mnóstwo w zależności od karnacji czy  typu urody.
Dla mnie jest to fajna metoda odejścia od nudnego i bardzo postzrającego efektu matu, któryniekiedy prowadzi do odwodnienia skóry.

Macie swoja ulubioną technikę?

Photo: Cosmopolitan




A tu o metodzie Baking'u . Zajrzyj jeśli nie czytałaś:)


Komentarze

  1. Ja bardzo lubię rozświetlony look. Kiedyś lubiłam mega mat, ale doszłam do wniosku, że moja cera wygląda lepiej, zdrowiej i bardziej promiennie właśnie jak jest rozświetlona. Dla mnie jednak ten cały strobing jest bez sensu, to znaczy nie bez sensu, ale mało się różni od zwyczajnego konturowania, które już chyba każda pasjonatka makijażu i rozświetlonego looku zna, czyli rozświetlamy tam, gdzie ma być uwydatnione, a bronzer dajemy tam, gdzie chcemy stworzyć wrażenie głębi. No i jasne, nikt nie chce, żeby twarz świeciła się jak choinka, więc całość ma być kontrolowana, więc dla mnie to taka słaba nowość, nic odkrywczego w tym nie zauważam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie ze nic nowego zwłaszcza dla ludzi parajacych sie makijazem:) Ale zdziwilabys sie ile osob o tym nie ma pojecia i zaznacza zle pkt głebi i wydobycia, ja uwazam ze gra swiatla jest bardzo wazna i czesto nie umiemy tego wydobyc:) Poza tym czasem ulepszone techniki sa fajna alternatywa

      Usuń
  2. Niby nic nowego, ale wygląda fantastycznie. Bardzo mi się ten efekt podoba. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba wszystko zalezy od uzytych kosmetykow:) Pewnie latwo tez przesadzic

      Usuń
  3. no patrz, robię tak i nie wiedziałam, że tak specjalistycznie się nazywa :D Dziś też właśnie o takim pomocniku strobingu pisałam :) Uwielbiam zdrowy rozświetlony look :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha no widzisz:) Oby tylko nie przesadzic bo samo dodawanie bazy to w sumie nic nowego

      Usuń
  4. tylko, ze rzeczony "strobing" to ma być przeciwieństwo konturowania...więc ta część "użyj bronzera" to chyba nie tutaj ;) pomysł był taki, że niczego nie "chowamy" czyli nie używamy ciemniejszych produktów, a jedynie rozświetlamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm to ja znam inny:) Ale wszystko zalezy od tego co Ty chcesz osiagnac. Jest masa roznych tutoriali odnosnie strobingu, jesli chcemy zostac w kregu konturowania ksztaltu to samo rozswietlanie jest jednym z kregow tego zagadnienia:)

      Usuń
  5. Widziałam rózne przykłady strobingu, niektóre fajne a niektóre zupełnie nieładne. O tej porze roku to dość ryzykowny trend, bo mała pomyłka i buzia będzie wyglądac jak "spocona". Na co dzień preferuję mat, nawet taki maksymalny jaki teoretycznie się odradza (ale po prostu w takim dobrze się czuję), natomiast wieczorowo czasem podobają mi się makijaże typu "mokra skóra".

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tylko rozświetlam okolice oczu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja chyba nic nie rozświetlam:D ale zawsze wybiorę rozswietlający podkład niż matujący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha - ja celowo też nic nie rozświetlam, bo moja cera sama to robi za mnie, jest mega naturalnie ;)

      Ale rozumiem zamysł, rzecz jasna nie odkrywczy, ot nowa marketingowa nazwa co najwyżej ;). Na ładnych cerach to wygląda bardzo dobrze. To jakby podkreślenie natury :) U mnie, szerokoporzastej, się nie sprawdza, gdyż podkreśli naturę ergo rozszerzone pory i niedoskonałości, bruzdy i linie zmarszczek.

      Lubię bardzo efekt tego jak naturalna skóra twarzy odbija światło. To jest piękny błysk, który zapewne kiedyś będzie modny ;) Przede wszystkim jest odmładzający. Nawet jeśli mamy niedoskonałości, wyglądamy młodziej niż "pociągnięte" rozświetlaczem. To tylko moja refleksja, wszystko jest dla ludzi. Ten powyższy look to bardziej do sesji zdjęciowych, sztucznych świateł.

      Usuń
  8. hmm, dużo ostatnio się mówi na temat tej techniki, ja owszem lubię rozświetlenie na buzi w sumie od nie dawna, ale u mnie i tak nie może zabraknąć choćby delikatnego konturowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tez lubie rozswietlenie skory...Cera wyglada duzo mlodziej i radosniej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczerze pisząc jeśli chodzi o konturowanie i w ogóle jakieś techniki rozświetlania cery czy zaznaczenia policzków to jestem kiepska :D. Puder rozświetlający mam, różne róże też ale to wszystko leży bo albo nie mam czasu na kombinowanie z makijażem albo po prostu zapominam, że coś takiego można robić :D. Chętnie jednak poszerzę swoją wiedzę w tym zakresie, przeczytam Twój poprzedni post :) obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja lubię konturowanie twarzy i dla mnie dobre rozświetlenie to podstawa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Można powiedzieć, że tę technikę stosuję - nieświadoma tego, że ma swoją nazwę - już od dawna. No, przynajmniej jej wariant :D Podoba mi się efekt, lubię promienną cerę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło jak się wypowiesz, ujawnisz i napiszesz mi co myślisz:)Wszystkie komentarze, dygresje czytam i staram się na nie odpowiadać.
Proszę nie zamieszczać spamu ani kryptoreklamy.

Popularne posty