Pudry wykończeniowe - mój przegląd i faworyt Guerlain
Kontynuując moje posty podkładowo-makijazowe dzisiaj może wspomnę o, wienczącym dzieło makijażu, pudrze wykończeniowym, czyli gruntującym makijaż.
Aby makijaż był trwały i perfekcyjny zawsze na podkład używamy pudru bądź matującego bądź rozświetlającego , w zależności od rodzaju cery.
Pudry matujące to pudry dopasowane do cery mieszanej i tłustej, redukują sebum i pochłaniają go, firmy prześcigają się w patentach by nie zmieniały koloru i miały równy pigment.
Pudry rozświetlające - te głownie z przeznaczeniem do skór suchych i pozbawionych blasku, mieszane raczej nie skorzystają z nich.
Pudry pryzmatyczne, które dają i satynowy mat i odbijają pięknie światło nadaja sie do skór w każdym wieku i dla każdej cery.
To trochę typologii:)
Są tez pudry transparentne i pudry z kolorem, wśród pudrów z kolorem wyodrębniamy grupę pudrów kompaktowych (suchych bądź pół-mokrych, kremowych )- te nas nie interesują dzisiaj gdyż zastępują podkład i puder w jednym, a ja dzisiaj skupię się na pudrze stricte wykończeniowym.
Ja zawsze polecam pudry transparentne bądź półtransparentne czyli takie , które nie narzucają koloru i niezależnie od podkładu zawsze się doń dopasują.Są najbardziej bezpieczne, dobrze dobrane dają wymierne rezultaty:)To tak jak z korektorami- wszystko zależy co i jak chcemy osiagnąć, nie ejstem zwolennikiem nadmiernego obciążania cery.
Pudry transparentne są miękkie, lekkie i jedwabiste - sprawiają,że makijaż trwa nieco dłużej ( 4-5 h góra, nie łudźmy się, zawsze trzeba poprawić makijaż) i jest mega świeży, satynowy i niepłaski.
Oczywiście do pudrów wykończeniowych należą , w zależności od kwestii podania:
- pudry prasowane - w kobiecych puzderkach , w ergonomicznym kształcie i pędzlem bądź gąbeczką
- pudry sypkie - nie docenione, a dają super delikatny ale trwały i anielski wygląd.Są lepiej zmikronizowane i lżejsze dla skóry.Trudniej je jednak zabrać ze sobą do kosmetyczki czy torby.
O pudrach mineralnych nie będę się wypowiadać bo nie pracowałam na 100% pudrach mineralnych, zawsze były to mieszanki i nie miałam do nich serca:)jeden wyjątek to Dior diorskin nude loose powder.
mam swoje ukochane firmy, których pudry uwielbiam i sparwdzaja mi sie bardzo dobrze, przynajmniej na 4 h mam spokoj, na dłużej nie bo pracuje w takich warunkach,że i tak musze sie przypudrowywac.
Zresztą jak już wspomniałam, nie ma takiego pudru by matowił na 7-10 h!!
A masek nie lubię i nie polecam fixerów czy super ciężkich wykończeń.
Szkoda skóry.
Jednym z moich ulubieńców jest prasowany puder Guerlain Meteorites compact pressed powder.
Puder ten jak większość rzeczy z Guerlain - cieszy oko i skórę.
Rozprasza światło, zmiękcza kontury, dodaje świeżości i niejakiej idealności makijażu.
Matuje całkiem nieźle, tak,że na 3 h mam spokój.
Jego jedwabistość i zapach sprawia,że zawsze go kupię:)
Z tego co wiem jest produkowany w 3 odcieniach, ja mam kolor: 01 teint rose - z lekką domieszką różu? choć ja tego różu tam nie widzę, raczej lekką żółć.
Świetnie się rozprowadza za pomocą mojego maczkowego pędzla.
Nie obciąża skóry, nie odwadnia, nie ściąga a mat jest taki satynowy. Cery bardzo tłuste pewnie nie będą w pełni zadowolone. Ale dla suchych czy mieszanych jak najbardziej.
Puzdereczko jest cudnej urody, lekkie i okraszone meteorytowym znakiem:)
Cóż chcieć więcej?
Cena mogłaby być przystępniejsza, prawda?
Gramowo wychodzi 7 gram za 205 zł bodaj:(
Używam od 2 miesięcy, zużycie jak widać, codziennie z niego korzystam, a ten jego zapach hmmmm cudowny:)
P.S. Jeśli chcecie mogę stworzyć mini bazę pudrów wykończeniowych, tak jak robiłam to przy podkładach:)
Jeszcze raz dziękuję Wam za 100 tys wejść:*
Aby makijaż był trwały i perfekcyjny zawsze na podkład używamy pudru bądź matującego bądź rozświetlającego , w zależności od rodzaju cery.
Pudry matujące to pudry dopasowane do cery mieszanej i tłustej, redukują sebum i pochłaniają go, firmy prześcigają się w patentach by nie zmieniały koloru i miały równy pigment.
Pudry rozświetlające - te głownie z przeznaczeniem do skór suchych i pozbawionych blasku, mieszane raczej nie skorzystają z nich.
Pudry pryzmatyczne, które dają i satynowy mat i odbijają pięknie światło nadaja sie do skór w każdym wieku i dla każdej cery.
To trochę typologii:)
Są tez pudry transparentne i pudry z kolorem, wśród pudrów z kolorem wyodrębniamy grupę pudrów kompaktowych (suchych bądź pół-mokrych, kremowych )- te nas nie interesują dzisiaj gdyż zastępują podkład i puder w jednym, a ja dzisiaj skupię się na pudrze stricte wykończeniowym.
Ja zawsze polecam pudry transparentne bądź półtransparentne czyli takie , które nie narzucają koloru i niezależnie od podkładu zawsze się doń dopasują.Są najbardziej bezpieczne, dobrze dobrane dają wymierne rezultaty:)To tak jak z korektorami- wszystko zależy co i jak chcemy osiagnąć, nie ejstem zwolennikiem nadmiernego obciążania cery.
Pudry transparentne są miękkie, lekkie i jedwabiste - sprawiają,że makijaż trwa nieco dłużej ( 4-5 h góra, nie łudźmy się, zawsze trzeba poprawić makijaż) i jest mega świeży, satynowy i niepłaski.
Oczywiście do pudrów wykończeniowych należą , w zależności od kwestii podania:
- pudry prasowane - w kobiecych puzderkach , w ergonomicznym kształcie i pędzlem bądź gąbeczką
- pudry sypkie - nie docenione, a dają super delikatny ale trwały i anielski wygląd.Są lepiej zmikronizowane i lżejsze dla skóry.Trudniej je jednak zabrać ze sobą do kosmetyczki czy torby.
O pudrach mineralnych nie będę się wypowiadać bo nie pracowałam na 100% pudrach mineralnych, zawsze były to mieszanki i nie miałam do nich serca:)jeden wyjątek to Dior diorskin nude loose powder.
mam swoje ukochane firmy, których pudry uwielbiam i sparwdzaja mi sie bardzo dobrze, przynajmniej na 4 h mam spokoj, na dłużej nie bo pracuje w takich warunkach,że i tak musze sie przypudrowywac.
Zresztą jak już wspomniałam, nie ma takiego pudru by matowił na 7-10 h!!
A masek nie lubię i nie polecam fixerów czy super ciężkich wykończeń.
Szkoda skóry.
Jednym z moich ulubieńców jest prasowany puder Guerlain Meteorites compact pressed powder.
Puder ten jak większość rzeczy z Guerlain - cieszy oko i skórę.
Rozprasza światło, zmiękcza kontury, dodaje świeżości i niejakiej idealności makijażu.
Matuje całkiem nieźle, tak,że na 3 h mam spokój.
Jego jedwabistość i zapach sprawia,że zawsze go kupię:)
Z tego co wiem jest produkowany w 3 odcieniach, ja mam kolor: 01 teint rose - z lekką domieszką różu? choć ja tego różu tam nie widzę, raczej lekką żółć.
Świetnie się rozprowadza za pomocą mojego maczkowego pędzla.
Nie obciąża skóry, nie odwadnia, nie ściąga a mat jest taki satynowy. Cery bardzo tłuste pewnie nie będą w pełni zadowolone. Ale dla suchych czy mieszanych jak najbardziej.
Puzdereczko jest cudnej urody, lekkie i okraszone meteorytowym znakiem:)
Cóż chcieć więcej?
Cena mogłaby być przystępniejsza, prawda?
Gramowo wychodzi 7 gram za 205 zł bodaj:(
Używam od 2 miesięcy, zużycie jak widać, codziennie z niego korzystam, a ten jego zapach hmmmm cudowny:)
P.S. Jeśli chcecie mogę stworzyć mini bazę pudrów wykończeniowych, tak jak robiłam to przy podkładach:)
Jeszcze raz dziękuję Wam za 100 tys wejść:*
Też bardzo lubię ten puder, ja mam w kolorze 02 teint beige :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor:)
UsuńTeż mam ten kolor. Absolutnie uwielbiam ten puder, najlepszy zakup kosmetyczny jaki pamiętam :)
Usuńo tak, tak! poprosimy o mini baze pudrow wykonczeniowych:)
OdpowiedzUsuńja też bardzo chętnie przeczytam :)
UsuńPiękne opakowanie ma ten puder
postaram się:)
UsuńUwielbiam firmę Guerlain. Miałam ich produkty jak chodziłam do nich na zabiegi kosmetyczne(miałam z pracy karnet na 800zł. na zabiegi:) ) dostałam w prezencie próbki meteorytów oraz kremu, który recenzowałam na blogu. Ten krem jest cudowny, ale jego cena również:/
OdpowiedzUsuńIch zabiegi kosmetyczne sa cudowne, a pielęgnacja ma swoisty zapach:)
UsuńA ceny tak niestety wysokie:)
Bardzo ciekawy odcień pudru!
OdpowiedzUsuńtaki dziwny, w rzeczywistości jest pół-transparentny:)
UsuńZdecydowanie za drogi jak dla mnie niestety ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie... Cena dość wysoka ;)
OdpowiedzUsuńAle czasami warto!
Pozdrawiam i zapraszam
http://cherrylassie.blogspot.co.uk/
O matko z córką :0
UsuńBardzo chętnie przeczytam takie zestawienie pudrów, ze szczególnym uwzględnieniem właściwości matujących danego pudru :)
OdpowiedzUsuńok:) Matujących w sensie? Czy mocno matuje czy mniej?:)
UsuńAh ja tez mam ten puder, ale na skraju wyczerpania, kupilam w zastepstwie Bourjois (wiem, grzech) i juz czuje,ze nie da sie go niczym zastapic... cos czuje ..ze kupie ponownie...jest boski! Mam 02.
OdpowiedzUsuńhehe no to poszalałas kochana:* Ale wart grzechu, ja jeszcze kocham Les voilettes - ten to jest wydajny:P
UsuńNie słyszałam o tej firmie ;)
OdpowiedzUsuńCena hm zależy jak kto na to patrzy :)
Kolor nietypowy , ale ciekawy :)
no sławna firma ale droga:) Ale tak jak piszesz, zalezy jak kto patrzy i na co:P
UsuńWiesz,że uwielbiam Twój blog:)
Ja też nie słyszałam ;)
UsuńWidzę, że używasz go skutecznie :)
Ty wiesz,że mój Ci on, w cięzkich bojach nabyty:P
UsuńBardzo dziekuję za miłe słowa ;*
UsuńSzczerze mówiac sławna firma , ale pierwszy raz o niej czytam . w sumie słyszałam kiedyś , ale nie zwracałam na nią szczególnej uwagi :)
Bo już jeden anonimek się do tego doczepił :D ale cóż kocham anonimów -.-
I ja również chętnie przeczytam takie zestawienie pudrów;)
OdpowiedzUsuńja Ci popierwsze gratluje tylu wejsc Kochana zasługujesz na wiele wiecej :) co do pudrów ja najbardziej lubię transparentne :) matujące :)
OdpowiedzUsuńja juz gratulowalam i tu i tam i siam ale ze gratulacji nigdy za wiele: GRATULUJEEEE!!! lubie czytac o Guerlain, pisz wiecej! :)
OdpowiedzUsuńPoczekam na polecenie dla tłuściochów :D Nie odstawię Merz Spezial bo efekty ogromnie mi się podobają ale potrzebuje czegoś, co utrzyma cerę w ryzach wrrr Także pisz, pisz :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Guerlain :) Meteoryty są boskie oraz bronzery, tego pudru jeszcze nie miałam,ale może wypróbuję:-)
OdpowiedzUsuńPuder prezentuje się pięknie. Kolor świetny i opakowanie bardzo cieszy oko. Tylko ta cena gr
OdpowiedzUsuńmoże się w końcu skuszę na tego Guerlainkowego prasowańca, bo kiedyś już się parę razy przymierzałam, ale zawsze jednak coś innego kupowałam.. a jak jeszcze piszesz, że dla sucharów się nada, to musi być mój :D
OdpowiedzUsuńDla tlustych sie nie nada mówisz? to wielka szkoda
OdpowiedzUsuń