Raj makijażowy Marc Jacobs - czyli buszując w butiku Marc'a Jacobsa



Nie byłabym sobą gdybym nie pojechała sprawdzić sklepu Marc'a Jacobsa , o którym dowiedziałam się z blogów zagranicznych a mianowicie http://www.lovelifeandlabels.co.uk/2014/04/marc-jacobs-beauty-in-the-uk.html. A wszysto też przez  Justynę - która pokazała na Insta nowe lakiery z jego kolekcji. Kiedy ja ju zapomniałam i opłakiwałam niemożność nabycia tych cacuszek tutaj w Londynie, nagle objawiło się światełko w tunelu.
 Idąc tropem  notki zagranicznej  - zapragnéłam sprawdzić czy faktycznie ów przybytek  piékna mieści się w jednym z butików Marc Jacobs w uroczej, ekskluzywnej  dzielnicy Mayfair.




W dzielnicy znajdują się dwa sklepy Marc Jacobs - w kosmetyki zaopatrzony jest tylko jeden, oddalony tylko o niecałą przecznicę od drugiegona, na  ulicy Mount Street - co za cudowność jeśli zabłądzisz:)

Sklep otwarty jest w godzinach 11-19 więc trochę w  innych niż domy handlowe - miejcie to na uwadze odwiedzając Londyn.


Miła obsługa, wręcz bardzo wyluzowana i nieponaglająca dała mi dużą swobodę w wyborze, macaniu i oglądaniu kosmetyków - wyobrażacie sobie jak nienasycona kosmetykoholiczka wygląda:)


Nużając się w wypełnionym po brzegi standzie MJ , miziałam kosmetyki  i doznawałam oszołomienia jakie sa fikuśne - na ostatnim miejscu było zapytanie samą siebie czy ja to potrzebuję:)

Od lat mój wybór kosmetyczny  zdominowała tekstura i lekkość kosmetyków i takowe wybrałam.


Jesteście ciekawe które?

Maskara  Lash lifter  -  spora gabarytowo maskara  w cudnej obudowie

Lust for lacquer błyszczyk o winylowym blasku





Hishine lacquer enamored  w pięknym odcieniu blue velvet - morski efekt niebieskiego



Highliner gel eye crayon - ciekawe wykończenie taki bardzo trwały żelek

Pomadki  Lovemarc lip gel - nudziak i  czereśniowa czerwień



 Remedy concealer pen - to jest bardzo ciekawa rzecz, zauroczył mnie:)





Wszystko opakowane w dyskretne, czarno-białe, minimalistyczne pudełeczka w połyskiem.




Mam juz swojego faworyta, o każdym z nich bliżej opowiem  wkrótce:)







Komentarze

  1. No zaszalalas :) Wzielabym inny kolor lakieru na bank - ten roz i ciemna czerwień - ach a u nas MJ nie ma - moze zrób rozdanko ?;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogłabym tam zamieszkać ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Szaleństwo z Markiem:)
    Czekam na posty i filmik:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O nieeeee!!! Uciekam stąd bezduszna istoto. :D Zakochałam się w tym miejscu. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem ciekawa tego cudaka Remedy concealer pen

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę, też bym chciała!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeju jak ja zazdroszczę ten lakier i czerwona szminka to jakieś cudowne piękności!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zakupy. Chciałabym zobaczyć te kosmetyki w akcji, czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale z Ciebie kosmetyczna sroczka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. zazdroszczę dostępu do MJ, ja musiałam ściągać z Singapuru. do Polski miał wejść w styczniu 2013 :D

    OdpowiedzUsuń
  11. OMG! Po prostu raj na ziemi :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Już wiem gdzie będę musiała koniecznie zajrzeć będą w Londynie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakbym wpadła, to pewnie macałabym godzinami :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło jak się wypowiesz, ujawnisz i napiszesz mi co myślisz:)Wszystkie komentarze, dygresje czytam i staram się na nie odpowiadać.
Proszę nie zamieszczać spamu ani kryptoreklamy.

Popularne posty