Novel Romance by MAC i The Simpsons wkraczają na londyńskie salony - nowości
Czas jesienny jakby na dobre wkroczył w klimat angielski ( choc dzisiaj jest nawet piękne słońce) i złapało się przeziebienie ale przeziebienie nie straszne gdy dostaje się takie cudowności:)
Kolekcja Novel Romance i The Simpsons w przeciągu kilkunastu minut została rozkupiona w sklepie online - nie chciałam już sprawdzać co się działo w sklepie stacjonarnym, w pobliskim domu handlowym, bo kolejkę, którą widziałam na zewnątrz , mi wystarczyła by się zorientowac jaki nadal jest szał:)
Takie piękne żniwo zbiera tutaj w UK marka MAC - to jest istne szaleństwo posiadania!!!
Ale do rzeczy, marka rozpieszcza nas na jesienny czas kilkoma kolekcjami - w tym zabawną Simpsonową odsłoną - rodem z ulubionej kreskówki - ja będę Was bawić sztucznymi rzęsami:)
Btw w Londynie sztuczne rzęsy sa na porządku dzienny - co druga zwłaszcza czarnoskóra ma je na oku.
Novel Romance z ekscytującym tematem miłosnym, pełnym pożądania, ekspresji i pożadliwej mroczności - kolory oscylują w stronę konkretnych odcieni : burgundu, czerni, płomiennego granatu i fioletu po już uśpione lekko naturalne czerwienie i beże. Słowem dla każdego coś dobrego:)Wszak miłość wiele ma barw.
Novel Romance wygląda w rzeczywistości trochę niepozornie ( choć modele na bannerach robią wrażenie hehe - mowa tu o zakochanej parze) ale sama kolekcja po dokładnym przejrzeniu i pomacaniu daje się we znaki rozochoconym fankom Mac'a.A jest w czym wybierać!!!
Ja po pierwszym doznaniach i próbach jestem wielką i podeksyctowaną miłośniczką nowych, piankowo-gąbkowych cieni - słuchajcie to jest bajeczna odsłona - ja muszę mieć więcej - to są rozkoszne rarytasiki:)
Fluidline w kolorze deep blue sea jest cudowny i zostaje na wieki:) Jak tylko wydobrzeje, zmaluję dla Was makijaż ukazujący ten urok.
Zagadowa pomadka Lingering kiss w matowej odsłonie, dopełnia mrocznej strony miłości i pożądania:)
A na końcu moje lakiery a w zasadzie czarodzieje płytki paznokcia ( o nich napiszę osobno) z uroczym i świetnym na jesien Girl trouble - lakier przypomina mi efekt folii, za którym tak kiedyś szalałam. Pamiętacie jaka marka miała je w swojej ofercie?
Ja lecę testować a Wam życzę miłego dzionka.
A przy okazji pragnę poinformować ,że raz w mc będę losować na moim blogu fankę miesiąca - tą z Was, która najwięcej sie udziela w komentarzach ( oczywiscie twórczych komentarzach) na blogu i FB. Czas start - będzie to dla mnie wielka przyjemność:)
zmaluj koniecznie cos z tym jasnym cieniem, bo zainteresowal mnie po tym, jak pokazalas go na insta:) no i szminka wyglada ciekawie, ale po moich ostatnich zakupach naustnych-- musze sobie odmowic:(
OdpowiedzUsuńno szminka jest konkret:) Mroczny rycerz hehe, a cienie sa fantastyczne!!! Pokaze koniecznie
UsuńMarzą mi się kosmetyki MACa, ciągle jednak nie po drodze a wolę obejrzeć z bliska. :)
OdpowiedzUsuńtak lepiej obejrzec czasem z bliska:)
UsuńJa mam upatrzonych parę rzeczy z obu kolekcji ale ja czatuję na nie online. Płakać nie będę jak nic nie kupię ale na jednej rzeczy mi szczegolnie zależy:)
OdpowiedzUsuńZ tych cieni podoba mi się superwatt ale czy jest mi potrzebny kolejny cien w takim kolorze;)
Oj tam oj tam mi akurat sie takowy skonczyl wiec z mojego sie ucieszylam:) Ale powiem Ci ze dla samej konsystencji wartoo, jak wydobrzeje to wrzuce makijaz:) A co jeszcze upatrzylas?
UsuńSzminka yield to love:)
UsuńBlyszczyk red blazer też fajny. Swatche znam od miesiąca jak pokazywaly Amerykanki:)
fajne:) Kup kup zobacze na Insta:)
Usuńpomadka dla mnie wygrała wszystko <3 jest przeboska!
OdpowiedzUsuńhaha jest bardzo sexy:)
UsuńCudności! Testuj, testuj i recenzuj nam wszystko:))
OdpowiedzUsuńBedzie update:)
UsuńSzminka ma ultra-elegancki, kobiecy kolor. Czekam na posta z dużą ilością zdjęć :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy sprostam:)
UsuńO nieee, a już miałam się powstrzymać z zakupami tej limitki... ;-)
OdpowiedzUsuńCienie sa tak bajeczne ze ja bym niee dala rady:)
UsuńZaintrygowałaś mnie tym efektem folii. Ciekawa jestem jak to będzie wyglądać na paznokciach.
OdpowiedzUsuńKiedys pisalam o jednej firmie , ktora miala cos takiego w swojej ofercie a mianowicie Color Club. Tu feket jest przepiekny, pokaze z bliska:)
UsuńTak, tak , wrzuć fotki, chętnie popatrzę :)
UsuńSuper limitka - ciekawia mnie te lakiery - chociaz szminka tez jest bardzo ladna. Czekam na make up !
OdpowiedzUsuńSzminka GENIALNIA!
OdpowiedzUsuńCo do lakierów foliowych to chyba chodzi ci o Barry M :)
OdpowiedzUsuńChociaż jak dla mnie lepszy efekt daje lakier OPI z kolekcji Gwen Stefani.
nie o Color Club:) Pamietasz?
UsuńCC z kolekcji Foiled :)
UsuńPospamuję nieco, a co! :)
A ja cierpię :( Na stronie polskiej kolekcje są jeszcze niedostępne :(
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresowałaś mnie tymi nowymi cieniami, zastanawiam się jak się z nimi pracuje??
Piękne są te wrześniowe kolekcje. Właściwie wszystko mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMi też chyba żadna pora roku tak kolorystycznie nie narobiła ochoty na zakupy kosmetyków :D
Usuń