Mój dekalog urody - co daje piękno?

Jak zachowac piękną, zdrową skórę?Myslę,że w każdym wieku kobiety,  ta informacja jest warta uwagi.


Chcecie poznać mój dekalog?


1. codzienne rytualne wręcz nakładanie kremu na noc i na dzień( rekomenduje też serum), systematyczność jest  ważnym punktem by odnieść sukces, ten sukces zobaczymy dopiero za jakiś czas, jak porównamy się z naszymi rówieśniczkami po długim niewidzeniu:)

2. używanie kremu pod oczy - gdy oko jest młode, skóra rześka i napięta  nie myślimy o tym,że za jakiś czas  tak nie będzie, pielęgnacja oka to ważny punkt takiego dekalogu

3. sięgnij po produkty rozświetlające, przyjmuje się,że zdrowa skóra to skóra jasna, świetlista i piękna w kolorcie, przebarwieniom mówimy nie:)

4. używaj masek i pilingów raz na tydzień - zdrowa skóra to skóra odnowiona, bez zbędnego sebum, szarych komórek , usuń ten zalegający, martwy naskórek i odsłoń nową skórę!!! Maska użyta zaraz po pilingu  nasączy skórę cudownymi składnikami i zachowa nawilżenie. Szczególnie polecam piling z kwasem glikolowym, wszelkie retinole czy kwas azelainowy, migdałowy, niektóre warto  używac pod okiem doświadczonego fachowca.

5. wg. mnie lepiej używać produktów na wyrost czyli wcześniej zapobiegać niźli walczyć później z czymś co już nie da się usunąć, czyli stymulować skórę zaawansowanymi  składnikami, nie musimy się zawsze stosować co do wieku, 35 latka spokojnie może sięgnąc po krem liftingujący - w ramach kuracji!!


6. stymuluj skórę wciąż nowymi składnikami, każda marka ma inne składniki, fajnie gdy co jakiś czas, co 3 mc pójdziesz w innym kierunku lub spróbujesz innej marki, każda bowiem ma swoje patenty i łączy inne substancje i odkrycia z biotechnologii

7. prowadź w miarę zdrowy styl życia, daj sobie czas i na relaks i na zabieg Spa, na lenistwo i słońce

8. korzystaj ze słońca ale  z umiarem , daje siłę i energię , przyśpiesza metabolizm komórkowy i produkcję witamin ale co za dużo to wiadomo:) SPF sugerowane choć  też zalecałabym z umiarem, nie jestem zwolenniczką zupełnych blokerów gdyż kumulują się w skórze a wpływają  na melaninę.

9. szukaj aktywnych składników ważnych dla skóry: kwas hialuronowy, retinol, witamin C i E, cermaidy, peptydy, kwasy BHA, AHA adenozynę, chitosan, lizynę etc


10. dobre geny, jeśli je masz, podziekuj przodkom i nie zmarnuj tego daru!!

Nie będę już wspominać o braku palenia, piciu dużej ilości wody i zdrowym odżywianiu i unikaniu wahań wagowych no i uśmiechu:)


To tak na Nowy Rok!!!

A przy okazji chciałam pochwalić wszystkie Polki,że w porównaniu z niektórymi zagraniczniakami tutaj w Uk, mają dużo większą świadomość pielęgnacji!!Brawo:)





Komentarze

  1. chyba stosuję się do wszystkich punktów poza tym zdrowym stylem życia i brakiem palenia :P ale to takie małe grzeszki tylko :D hihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem z ciebie dumnaaa:*** Ja tez tm małe grzeszki na sumieniu hihi

      Usuń
    2. Ja chyba tez poza blokerami slonca. No i pije duzo whisky i odzywiam sie niezdrowo ;-p

      Usuń
    3. haha z tą whisky mnei zatkało, aj piję wino bo ma dużo polifenoli haha

      Usuń
    4. Ano :-) :-) ja kolekcjonuje :-D ale wole pic. Hihi

      Usuń
    5. a ja nie piję wcale :D ha

      Usuń
  2. to ja prawie pod wszystkim mogę się podpisać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też właściwie stosuję każdy punkt. Dodałabym jeden: nie patrz za często i za mocno w lustro licząc każdą zmarszczkę i mierząc szerokość rozszerzonych porów:)
    PS Chciałabym napisać do Ciebie emaila z prośbą o porady kosmetyczne ale nie mam sumienia Cię męczyć jak masz tyle pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak choć czasem ciężko nie spojrzeć:) Pisz kochana, w srodku tygodnia będę miała troszkę więcej czasu:)

      Usuń
  4. Każdy punkt traktuję jak świętość, no może z niedoborem snu, ale mam problemy z uśnięciem o przyzwoitej porze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czasem mam, więc rozumiem:) Wtedy zostaje rano zimna woda :)

      Usuń
    2. Ojjj zimna woda brrrr. Umarłabym chyba z moją wrażliwością na zimno. :D Mam nerki w wątpliwym stanie. ;))

      Usuń
    3. zimna woda konserwuje i odmladza:P

      Usuń
  5. Ciężko mi trochę czytać przez literówki.

    Zgadzam się ze wszystkimi punktami, choć z tymi kremami na wyrost to chyba też nie ma co przesadzać: krem na 70+ raczej mi nie pomoże ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. są jeszcze? Starałam się poprawić hihi ale mam nową klawiaturę i czasem nie przełącze dobrze:(
      Ja wolę na wyrost hihi, jak już coś się uformuje nie damy rady:) A kremy dla 70+ to już fiksacja haha

      Usuń
    2. Już nie ma :)
      A ten krem mi się przypomniał, bo robiłam zakupy dla babci :D

      Usuń
  6. Co do zdrowego odżywiania mam jeszcze troszkę do zrobienia, ale generalnie wszystkich wytycznych raczej przestrzegam. I mam dobre geny. Moja mam i babcia nie dość, że są szczupłe to jeszcze zmarszczek mają niewiele :) W kwestii wizualnej spadek genetyczny jest zadowalający.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to wspaniale, fajnie patrzeć jak najbliższe osoby prawie się niee starzeją:)

      Usuń
  7. Jak wiesz ja to nawet czasem na gębę sobie walnę krem dla babek po 50 roku życia i dobrze jest:) (a mam dopiero 29lat) :DDD Staram się jednak zachowywać te wszystkie punkty, nie zawsze mi wychodzi, ale krem na dzień, serum, krem na noc i krem pod oczy to żelazna zasada:) Ostatnio też nakładam balsam na nogi (bo mam problemy z przesuszeniem nóg, nawet 2 dni po depilacji), coś na usta żeby rano były piękne i krem do rąk na noc:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedzialam Ci i odp znikla w gaszczu innych:) haha wiem:)Z tymi nogami to powiem Ci u mnie różnie ale ja i tak wcieram balsam po kąpieli co rusz, ale o raczki staram się dbac, tak jak Ty:)krem do rąk teraz to podstawa

      Usuń
  8. staram się stosować generalnie do wszystkich punktów, więc chyba tak źle ze mną nie jest ;) ale dobrze czasami sobie przypomnieć o takich podstawach i zrobić rachunek sumienia! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę inaczej ujęłabym kolejność, czyli dobre geny i właściwa profilaktyka oraz rozwijanie świadomości :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bym raczej tak na geny nie lliczyła, więc lepiej roziwjać świadomość i stosować krok po kroku pewne zasady i wcielić pewne dobre przyzwyczajenia:)

      Usuń
    2. Nie byłabym taka pewna jak patrzę na swoje bliskie otoczenie :) Mimo wszystko od dobrych genów wszystko się zaczyna, a potem to wiadomo. Można rozwijać lub nie, dlatego pisałam o profilaktyce.

      Usuń
    3. Nie rozumiemy sie moze zapetlam nieco;) Jesli liczysz tylko na geny to moze byc w pewnym momencie to zawodne, swiadomosc i podtrzymywanie pewnych dobrych nawykow jest zawsze na miejscu - znam osoby co uwazaja ze swietnie wygladaja i neguja wszystkie kremy tylko ze golym okiem widac ze sie sami oszukuja:)mysle ze mamy to samo na mysli:p

      Usuń
    4. Trochę zapętliłaś ;) ale chodzi Nam o to samo i dlatego napisałam, że ujęłabym inaczej kolejność. Na zasadzie, jeżeli geny zapewniają dobry start to profilaktyka tylko pomoże, ale wybór należy od Nas samych. Bo tak jak wspomniałaś, są osoby które wychodzą z założenia, że "zrobi się samo" a to nie działa na takiej zasadzie.
      Dlatego mimo wszystko nie zostawiałabym genów na ostatniej pozycji :) i zaczęła właśnie od nich -" dobre geny, jeśli je masz, podziekuj przodkom i nie zmarnuj tego daru!!" z naciskiem na działanie :))) by nie zmarnować tego, co dostajemy.

      Usuń
    5. no tak tylko dla mnie kolejnosc jest wlasnie taka, bo chodzi mi o to, i gdy tylko liczysz na dobre geny albo masz je i wszystko za przeproszeniem ignorujesz, to nie jest dobry start dla osoby ignoranta - bo rozleniwia sie, a geny mozna zmarnowac, ze tak powiem ;) Ja patrze od innej strony Hexiu:) Dla mnie najwazniejsza jest profilaktyka a geny to bardzo cudowny dodatek :) Idac dalej uwazam,ze dobry wyglad mozna sobie wypracowac mimo wsyzstko:P

      Usuń
  10. haha wiem:)Z tymi nogami to powiem Ci u mnie różnie ale ja i tak wcieram balsam po kąpieli co rusz, ale o raczki staram się dbac, tak jak Ty:)krem do rąk teraz to podstawa

    OdpowiedzUsuń
  11. Odnośnie punktu 5 to denerwuje mnie jak ktoś ma już zmarszczki używa kremu przeciwzmarszczkowego i narzeka,że krem nic nie daje... ale jak sama nazwa mówi on jest przeciwzmarszczkowy a nie usuwający już istniejące....... Tez uważam, że można sobie robić takie "kurację" i nie czekać aż zmarszczki się pojawią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w zupełności się z Tobą zgadzam:)W tym rzecz, choć są i odwrotne sytuacje kiedy osoba bardzo młoda generuje potrzebe, np. zmarszczki, których nie ma i ocenia krem przeciwzmarszczkowy negatywnie:)

      Usuń
  12. Większość tych punktów wyznaję i praktykuje od dawna jak jakąś nową religię!
    A przodkom za geny dziękuję dozgonnie każdego dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha Aga dobry komentarz:)Tak to niejako Religia ;)

      Usuń
  13. No cóż, nie ma siły trzeba przytaknąć :)
    jak to mówią, lepiej zapobiegać niż leczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj lepiej:) My mamy wolną wole,jak komuś nie zależy to wiadomo:P Zreszta kazdy ma wypracowany jakis swoj dekalog urody:)

      Usuń
  14. OMG! A ja najbardziej zaniedbuje punkt 7 :( O zgrozo, koniecznie muszę to zmienić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie:)Choc w dzisiejszej pogoni mozna o sobie zapomnieec.

      Usuń
  15. Tak, to prawda :( Ja ostatnio wiecznie gdzieś pędzę....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło jak się wypowiesz, ujawnisz i napiszesz mi co myślisz:)Wszystkie komentarze, dygresje czytam i staram się na nie odpowiadać.
Proszę nie zamieszczać spamu ani kryptoreklamy.

Popularne posty