Taboo Chanel - lakier dla wtajemniczonych
Kupiłam, nie mogłam sie oprzeć i nowy lakier Chanel musiał być w mej kolekcji.
Lakier nazywa sie magicznie Taboo 583 i w zasadzie promuje inne ujęcie letniego glamour 2013 .
Do lakieru można dobrać sobie jeszcze nowe odcienie Levres scintillantes czyli błyszczykowe love Chanel, mnie żaden na tyle nie urzekł i zakupiłam tylko lakier.
Lakiery Chanel mają coś w sobie i wywołują eksplozję zakupów, najfajniejsze kolory są limitowane, takiż ma być i Taboo.
Pokrótce:
13 ml magicznego płynu, dość gęstego, jedna warstwa genialnie kryje, ale trzeba uważać bo lakier jest dość solidny w nasyceniu i strukturze. Pędzelek zgrabny i w sam raz na standardową plytkę paznokcia, generalnie chyba wolę pędzle Dior'a ale i z Chanel nie będę wybrzydzać.
Szybkość schnięcia - średnia, ale to zależy od koloru, Taboo schnie nie za szybko, nie za wolno. Ja przyspieszyłam drugą warstwę za pomocą Essie.
Koszt 18 gbp.
Wygląd: i tu tkwi jego magia, jagodowy fiolet mieniący sie milionem fioletowo-niebieskich czy tez lekko różowych drobinek, gdyby nie to ,że jest fioletowy to mozna porównać go do rozgwieżdzonego nocą nieba.
Chwyta za serce:)
A teraz zostawiam Was sam na sam z moimi próbami uchwycenia tego cudaka:)
Lakier nazywa sie magicznie Taboo 583 i w zasadzie promuje inne ujęcie letniego glamour 2013 .
Do lakieru można dobrać sobie jeszcze nowe odcienie Levres scintillantes czyli błyszczykowe love Chanel, mnie żaden na tyle nie urzekł i zakupiłam tylko lakier.
Lakiery Chanel mają coś w sobie i wywołują eksplozję zakupów, najfajniejsze kolory są limitowane, takiż ma być i Taboo.
Pokrótce:
13 ml magicznego płynu, dość gęstego, jedna warstwa genialnie kryje, ale trzeba uważać bo lakier jest dość solidny w nasyceniu i strukturze. Pędzelek zgrabny i w sam raz na standardową plytkę paznokcia, generalnie chyba wolę pędzle Dior'a ale i z Chanel nie będę wybrzydzać.
Szybkość schnięcia - średnia, ale to zależy od koloru, Taboo schnie nie za szybko, nie za wolno. Ja przyspieszyłam drugą warstwę za pomocą Essie.
Koszt 18 gbp.
Wygląd: i tu tkwi jego magia, jagodowy fiolet mieniący sie milionem fioletowo-niebieskich czy tez lekko różowych drobinek, gdyby nie to ,że jest fioletowy to mozna porównać go do rozgwieżdzonego nocą nieba.
Chwyta za serce:)
A teraz zostawiam Was sam na sam z moimi próbami uchwycenia tego cudaka:)
wow ! do galaxy idealny :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńpiękny :) ale ja wolę kremowe lakiery :)
OdpowiedzUsuńja też ale ten daje czadu:P
Usuńłaaaaał, cudowny!
OdpowiedzUsuńtaki galaxy, bardzo fajny :D
OdpowiedzUsuńpiekny jest ! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go!
OdpowiedzUsuńNo to jest nas przynajmniej 3 :)
Usuńmyslę,że więcej:P
UsuńPiękny i nieokreślony lakier:)
OdpowiedzUsuńjest piękny!wyjątkowy.. a ja nie mam żadnego lakierka Chanelkowego:(
OdpowiedzUsuńaż sobie go pomacam jak będę na lotnisku ;p
OdpowiedzUsuńAbsolutnie przepiękny!
OdpowiedzUsuńWow! Piękny i bardzo w moim stylu!
OdpowiedzUsuńpiekny !!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda ! :)
OdpowiedzUsuńpiękny!
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć jakiś lakier od Chanel... ten jest przepiękny, nie mogę oczu oderwać!
OdpowiedzUsuńŁadniutki :)
OdpowiedzUsuń