Lakiery MAC Fiestaware i Ablaze - moje nowości na pazury
Oto moje 2 rarytaski, do których opisu zabieram się jak sójka za morze.
Ostatnio zmieniam zdanie co do lakierów marki MAC - myslę,że na bank zmienili formułę, nie dość,że szybciej zasychaja to i krycie jest dużo lepsze - generalnie starcza jedna warstwa ale wiadomo pełny obraz koloru zobaczymy przy 2 warstwach.
Nie pokażę Wam ich na pazurach bo mam lenia strasznego ( Fiestaware pokazywałam na kilku zdjęciach tak przy okazji) ale zabieram sie do użycia drugiego z najnowszej edycji Fashion sets MAC Ablaze.
Polowałam na niego bardzo długo gdyż na wolnocłówce go nie mieli, za to w Pro Macu tak:)
Lakiery sa gęściutkie, takie kremowawe, super się nakłada i Fiestaware trzymał sie dość długo na moich pazurach - 5 dni - co przy mojej skłoności do odpadania lakieru jest ewenementem.
Co prawda użyłam go z Essie Good to go ale widać na pierwszy rzut oka czy też dotknięcie lakierem płytki paznokcia,że lakiery MAC idą w dobrym kierunku: sa treściwe, aksamitne i nie smużą.
Oczywiście zdam relację z użytkowania Ablaze, pięknie nasyconego klasyczną czerwienią, bo pomarańczem on nie jest choć może się wydawac i tak go MAC nazwał.
Ostatnio zmieniam zdanie co do lakierów marki MAC - myslę,że na bank zmienili formułę, nie dość,że szybciej zasychaja to i krycie jest dużo lepsze - generalnie starcza jedna warstwa ale wiadomo pełny obraz koloru zobaczymy przy 2 warstwach.
Nie pokażę Wam ich na pazurach bo mam lenia strasznego ( Fiestaware pokazywałam na kilku zdjęciach tak przy okazji) ale zabieram sie do użycia drugiego z najnowszej edycji Fashion sets MAC Ablaze.
Polowałam na niego bardzo długo gdyż na wolnocłówce go nie mieli, za to w Pro Macu tak:)
Lakiery sa gęściutkie, takie kremowawe, super się nakłada i Fiestaware trzymał sie dość długo na moich pazurach - 5 dni - co przy mojej skłoności do odpadania lakieru jest ewenementem.
Co prawda użyłam go z Essie Good to go ale widać na pierwszy rzut oka czy też dotknięcie lakierem płytki paznokcia,że lakiery MAC idą w dobrym kierunku: sa treściwe, aksamitne i nie smużą.
Oczywiście zdam relację z użytkowania Ablaze, pięknie nasyconego klasyczną czerwienią, bo pomarańczem on nie jest choć może się wydawac i tak go MAC nazwał.
I maly doddatek widoku z mojego domku:)
no na pazurach pokazuj no :D
OdpowiedzUsuńno wlasnie!:P
UsuńNo właśnie ;)
Usuńbędzie ,będzie:)Właśnie maluję:)
Usuńno właśnie :D
Usuńczekamy nóżkami przebierając :D
Usuńi nie pokazała jeszcze...
UsuńWidok z okna podoba mi się bardziej, niż lakiery, ale te też są niczego sobie :D
OdpowiedzUsuńhehe no mi też dzisiaj sie podoba.
UsuńTen czerwony koniecznie chcialabym zobaczyc na pazurkach:)
OdpowiedzUsuńnie mialam jeszcze żadnego Macowego lakierka...
Ależ tam masz ładne słoneczko za oknem:)
w końcu, bo pochmurno było:)
UsuńFiestaware przepiękny :) chociaż moja czerwień z MAC'a mnie zawiodła...
OdpowiedzUsuńa jaka miałaś?Fiestaware jest raczej pomaranczkiem z brzskiwnia niż czerwienią:P
Usuńczerwony jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńprawda?:)
Usuńupajam sie nimi właśnie:)
OdpowiedzUsuńMieszkasz w uroczej okolicy:)
OdpowiedzUsuńJest bardzo ładnie:)Pokaże kiedys:P
UsuńNie próbowałam jeszcze lakierów od nich :-( muszę się skusić koniecznie!
OdpowiedzUsuńA ten mały dodatek na koniec bardzo mi się podoba :-)
bardzo się cieszę:)
UsuńSuper blog i świetne posty! <3 świetnie czyta się Twoje recenzje!
OdpowiedzUsuńBędziemy tu często zaglądać!
Zapraszamy również do polubienia nas na Facebook - MUA Make Up Academy Polska - już wkrótce nasza marka zawita na polski rynek!
Zapraszamy do wspólnego odliczania i brania udziału w wielu konkursach, które dla Was szykujemy :)
z pozdrowieniami MUA Polska
OdpowiedzUsuń
MIło sułyszeć takie słowa:) Zapraszam cześciej
Usuńjasne... u mnie zostawili podobny komentarz, ktory w 90 % jest autoreklama :/
Usuńaaaa... uwielbiam te angielskie domki w rzadkach :D nawet jak wiele osob narzeka, ze potem patrzec na to nie mozna, bo kazda ulica wyglada tak samo, to dla mnie ma to niesamowity urok, juz pomijajac fakt mikroskopijnosci tych domkow i garazy ;D
OdpowiedzUsuńa co do lakierow maca to nie znam ale te wygladaja bardzoe letnio :D
ja też:) One wcale nie sa takie małe hehe ale ja lubię ni za duże, są takie słodkie:)
UsuńOkolica ma dużo zieleni i blisko jak widac autobus, co mnie cieszy:P
Śliczne kolory :)
OdpowiedzUsuń