Guerlain Meteorites compact Blanc de perle - biała nieskazitelna perła - mistrz pudrów
Choroba mnie nieco zmogła ale zalega mi kilka rzeczy , które chciałam Wam opisać, niestety aparat zastrajkował i muszę korzystać z zasobów,które mam.
Dzisiaj przedstawiam Wam puder Meteorites Blanc de perle Guerlain uv shield pressed powder.
Kultowe meteoryty w bialej odsłonie, puder ma za zadanie matowić i rozświetlać?
Czy to możliwe by jedne puder wykończeniowy może łączyć 2 sprzeczne cechy?
Wszystko zależy od kąta padania światła - bo na tym polega owo rozświetlenie , a satynowe wykończenie jako efekt końcowy niepłaskiego matu.
Inspirowany białym nieskazitelnym światłem, czystością i iluminacją. Łączy w sobie walory 3 perłowych odcieni światła różowego, białego , niebieskiego oraz perłową macicę by oddała ów ideał gładkiej, świeżej, nieskazitelnej cery.
Meteoryty mają za zadanie dodać blasku, matu , chronic skórę przeciw zanieczyszczeniom srodowiska, neutralizuje wolne rodniki i zabezpiecza przed niekorzystnym promieniowaniem UVA/UVB.
Puder ma też kompleks 3 pudrów absorbujących świecenie skóry na długi czas, bez efektu wysuszenia skóry.
Moje refleksje nad pudrem:
- używałam go na każdy podkład i bez dwóch zdań jest wart swej ceny, osoby,które mają hopla na tle alabastrowej cery musza go mieć:P Daje takie rozświetlenie i lekkie jakby wybielenie cery, że wydaje się lekko jaśniejsza niż jest.
- matuje całkiem długo, a zapach który rozpościera się po jego użyciu wprawia,że jesteśmy w niebie - to zapach,który każdy uzytkownik Meteorytów zna:)
- jeśli masz źle dobrany podkład to Blanc de perle Ci dopomoże:) Doda na tyle światła,że cera będzie wyglądać na bielszą.
- na bank ocuci cerę zmęczoną, pod tym względem jest niezawodny, teraz wiem czemu ten puder uwielbiają Japonki:)
Puder jest zapakowany w welwetowe beżowe etiu, ma piękną puderniczkę z emblematami Guerlain, a do nakładania puszek, ale ja polecam nakładać go pędzlem, da dużo lepszy efekt.
Lusterko w które jest wyposażony kosmetyk jest na tyle duże,że ja sie w nim swobodnie maluję:)
A oto mistrzunio:
Gramatura 5 gr, cena 36 GBP.Mam nadzieję,że w PL się pojawi choć seria wybielająca do dziś nie ujrzała światła dziennego:)
Dzisiaj przedstawiam Wam puder Meteorites Blanc de perle Guerlain uv shield pressed powder.
Kultowe meteoryty w bialej odsłonie, puder ma za zadanie matowić i rozświetlać?
Czy to możliwe by jedne puder wykończeniowy może łączyć 2 sprzeczne cechy?
Wszystko zależy od kąta padania światła - bo na tym polega owo rozświetlenie , a satynowe wykończenie jako efekt końcowy niepłaskiego matu.
Inspirowany białym nieskazitelnym światłem, czystością i iluminacją. Łączy w sobie walory 3 perłowych odcieni światła różowego, białego , niebieskiego oraz perłową macicę by oddała ów ideał gładkiej, świeżej, nieskazitelnej cery.
Meteoryty mają za zadanie dodać blasku, matu , chronic skórę przeciw zanieczyszczeniom srodowiska, neutralizuje wolne rodniki i zabezpiecza przed niekorzystnym promieniowaniem UVA/UVB.
Puder ma też kompleks 3 pudrów absorbujących świecenie skóry na długi czas, bez efektu wysuszenia skóry.
Moje refleksje nad pudrem:
- używałam go na każdy podkład i bez dwóch zdań jest wart swej ceny, osoby,które mają hopla na tle alabastrowej cery musza go mieć:P Daje takie rozświetlenie i lekkie jakby wybielenie cery, że wydaje się lekko jaśniejsza niż jest.
- matuje całkiem długo, a zapach który rozpościera się po jego użyciu wprawia,że jesteśmy w niebie - to zapach,który każdy uzytkownik Meteorytów zna:)
- jeśli masz źle dobrany podkład to Blanc de perle Ci dopomoże:) Doda na tyle światła,że cera będzie wyglądać na bielszą.
- na bank ocuci cerę zmęczoną, pod tym względem jest niezawodny, teraz wiem czemu ten puder uwielbiają Japonki:)
Puder jest zapakowany w welwetowe beżowe etiu, ma piękną puderniczkę z emblematami Guerlain, a do nakładania puszek, ale ja polecam nakładać go pędzlem, da dużo lepszy efekt.
Lusterko w które jest wyposażony kosmetyk jest na tyle duże,że ja sie w nim swobodnie maluję:)
A oto mistrzunio:
Gramatura 5 gr, cena 36 GBP.Mam nadzieję,że w PL się pojawi choć seria wybielająca do dziś nie ujrzała światła dziennego:)
Ja się teraz rozkochuje w meteorytkach G ale koniecznie muszę go obmacać:) koniecznie! podoba mi się!:*
OdpowiedzUsuńich chyba nie ma w PL:( Ja je kupiłam w uk, ale mam nadzieję,że sie pokażą i u nas.
UsuńPrasowane meteoryty to zdecydowanie mój kwc, życie z nimi staje się piękniejsze... :D Kulki do mnie tak nie przemawiają, ale prasowane meteorytki muszę mieć :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńo tak, zgadzam się choć ja uwielbiam każda ich wersję:)
Usuńnice blog
OdpowiedzUsuńhttp://www.carlysscloset.blogspot.com/
Carly's Closet
Opisałaś ten kosmetyk tak, że od razu chce się go mieć! Może kiedyś pojawi w Polsce. Mam standardowe meteoryty 02 i uwielbiam, używam codziennie.
OdpowiedzUsuńJa też używam 02:)
UsuńAwwwww... haben wollen Ö.Ö ... ja w ogole nie widzialam, ze jest takie cudo w prasowanej formie... chce chce chce...
OdpowiedzUsuńja tez nie do czasu ujrzenia ich w Harrodsie:))♥ jeszcze podkład w tej wersji mnie korci
Usuńwatpie zeby sie u mnie pojawily, jedyna opcja to sciagnac z Singapuru albo z UK... u mnie nic z tych wersji blanc nie bylo... ani Diora, ani Chanel... ani oczywiscie Guerlania ehhhh...
Usuńopcja tylko taka jak mówisz niestety:/ W uk są wszystkie wersje i chyba tam sobie nabędę.W Pl chyba zbytu by nie było
UsuńA w uk sa w stalej sprzedazy ??
UsuńJestem ciekawa jak spisze się przy ciemniejszej cerze :)
OdpowiedzUsuńtak ale miej na względzie,że rozjasni Ci co nieco podkład:P
UsuńCzyli córka młynarza ;)
Usuńhaha no, ale my sie przestawiamy na Złotą bogini:P
UsuńO mamuńciu, chcę je natychmiast! Mam białe kulki i je uwielbiam, tego maluszka też pokocham ;-)
OdpowiedzUsuńoo ja białych nie mam, ale jestem wierna fanka G.
UsuńZ prasowanych Meteorytów mam Perles, bardzo lubię:) Twoje cudeńko wygląda bardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuń:) wszystkie wersje wyglądają smakowicie
UsuńAleż kusisz! Obawiam się jednak, że w Pl go nie będzie :(
OdpowiedzUsuńchyba nie:(Trzeba sciagać z zagranicy
UsuńJestem oficjalnie skuszona. Piękne są :)
OdpowiedzUsuńnie dziwię sie ja mam bzika na punkcie meteorytów:)I nie zgodze się z jedna taka co twierdzi,że pudry za 10 zl daja taki efekt:)
UsuńTo ktoś tak twierdzi?
Usuńchodził mi on po głowie.. potem mi przeszło.. teraz znów chcę :D
OdpowiedzUsuńhehe kup, kup, to jest top 10:)
Usuńbrzmi jak produkt idealny dla mnie... a puderki Guerlain uwielbiam i szkoda, ze tego akurat nie ma w PL :(
OdpowiedzUsuńPrasowane meteoryty są genialne. Sama mam odcień 01 i jestem bardzo zadowolona. Szkoda tylko, że pojemność taka mała... No ale nie powiem.. Na te pewnie bym się skusiła... Gdyby tylko u nas się pojawiły...
OdpowiedzUsuńładny efekt dały na Twojej cerze, rozświetlenie, ale subtelne.
OdpowiedzUsuńJa męczę Wulongi ze świątecznej kolekcji... chyba nigdy się nie skończą.
mam klasyczne meteoryty o nr 2 i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, bo na każdym podkładzie robi wow z moją cerą;)
OdpowiedzUsuńKupiłam i czekam, jak nie będzie dobry to już wiem czyja to wina :P
OdpowiedzUsuńKusicielka :))) bo Twoja opinia była tą, która mnie przekonała.
Ty kochasz Guerlain, będziesz zadowolona♥ Ja tylko go powacham i już jestem w niebie:)Fajny efekt daje
UsuńOby, oby :))) bo jak nie to wiem, gdzie znajdzie dobry dom. A tak poważnie, to na pewno podzielę się z Tobą opinią.
UsuńBędę czekac:)
UsuńMarzy mi się i chyba kliknę je na truskawce bo widzę że są :) podoba mi się ta wersja i to rozjaśnianie a jak ze zużywaniem się produktu, szybko go ubywa? bo 5g to trochę mało.
OdpowiedzUsuńOd kiedy go zobaczyłam nie mogłam się pozbyć chciejstwa i właśnie do mnie przyleciał! Teraz zobaczymy czy się pokochamy;D
OdpowiedzUsuń