Phenome - coś na ząb z naturalnych produktów polskich

Mialam mieć odwyk kosmetyczny, postanowiłam tak od 2 tygodni, no i prawie się udało:)
Do dzisiaj....
Poszłam na rekonesans do polskiego, organicznego sklepu "Phenome".
Sklep był w moich zamierzeniach już od jakiegos czasu, bo jak nie znać polskich, naturalnych kosmetyków?
No i weszłam, na moje nieszczęścieeee, a może szczęście?
Od samego progu wita nas wielka tablica oznajmiająca o wyprzedaży i prezencie za zakup powyżej 80 zł.
Schludne, niemal ascetyczne wnętrze sklepu nie kłóci się  z jego filozofią.Wewnątrz troszkeęludzi, sama dobieram sobie produkty, bo tak mam:)Ale przemiła Pani, zapewnia mnie ,że zaraz mi pomoże, tylko obsłuży inna klientkę.
Uśmiecham się , bo zaznaczyła,że mnie widzi, a poza tym wolę sama dotknąć, pomacac i sobie doradzić. W końcu standardy obsługi klienta znam na pamięć, poza tym sama pracuję w kosmetykach a więc Zosia Samosia:)
Wybrałam 2 produkty choc strasznie kusiła mnie jeszcze jedna maska kojąco-relaksująca przypominajaca zapachem Clarins'a.
Co kupiłam?
- scrub do buzi ( mam z Lush'a ale co tam porównam sobie marki) Exfolianting facial paste
- piankę do mycia buzi, bo akurat taki produkt mi sie przyda, skończyłam Eisenberga i nie mam nic:)

Wszystko minus - 50% bo akurat te produkty podlegały takiej promocji:)
Dosałam gratis pelnowartościowy w postaci: mleczka do mycia ciała Wake up invigorating sorbet o cudnym zapachu werbeny, co za zapach:D
Nie żałuję, juz spróbowałam, i opiszę , porównam z Lushem nie za długo.
Powiem wam tylko,że cudze chwalicie swojego nie znacie!!
Generalnie cos w tym Phenome jest, ale jak i czy zachwyci sie moja buzia i ciało, to wkrótce!!









Komentarze

  1. Marki nie znam (i narazie szybko sie nie poznamy:()

    Z innej beczki - jaki masz scrub z Lusha? Bo konczy się mój 'dzienny' scrub z Nutrogeny, szału nie było poza tym tutaj jej i tak nie kupię, bo jej nie ma.

    Jako że moja maska z Lusha jest super, może zakupię scrub/ pilling z tej własnie firmy:) Jak masz jakiegoś ulubieńca, daj znac:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam z Lush'a ocean salt i jest genialny:)Ale slyszałam duzo dobrego dark angel

      Usuń
    2. Ja mam Dark Angels i mogłabym się nim zdzierać codziennie, a później tak siedzieć i dotykać swojej twarzy :)

      Usuń
    3. Aaaah- Dark Angel wygląda dziwnie, ale dziwnie zachęcająco :) Wybiorę się niedługo do Lush'a pooglądać.
      Ogólnie maska Catastrophic jestem zachwycona, pani dała mi tez maskę do włosów do przetestowania i pachnie ona niesamowicie - natomiast patrząc na skład trochę wątpię w jej naturalnosc :(

      Usuń
    4. Powiedziałabym, że wygląda baaaardzo dziwnie- czarny jak węgiel, ale podoba mi się zapach :) A Catasrophic żałuję, że nie zamówiłam :(

      Usuń
    5. no ja mam kostke do mycia włosów i moje dziecko ciagle tego uzywaaaa.A ja Dark angel nie mam:( Ale ocean salt jest cudnaaaa i tez ja nie opuszczę. Jakbym byla nad morzem martwym hehe

      Usuń
    6. a ja znowóż mam catastrophe a nie mam dark angel hehe, musimy sobie próbeczki porobic:D

      Usuń
    7. Wiem, ze to nieco glupie pytanie, ale czy Lush jest w Polsce?

      Ja mam maske Catastrophic jest cudowna. Szamponu jeszcze nie ruszylam (Rehab) bo musze skonczyc nieszczesne Phyto. Odzywka do wlosow Retread (chyba, kosmetyki Lush'a we Wloszech maja inne nazwy niz w UK, wloskie;)) tez probowalam, jak pisalam pachna wlosy po niej faaantastycznie, ale na moje oko 'hand made i natural' to ona nie jest.

      Usuń
    8. nie ma w polszy, my mamy z uk:)
      ja mam inny szampon chyba seanik sie nazywa

      Usuń
    9. A powiesz mi, jak sie takiego szamponu w kostce uzywa?
      Bo ja mam dosyć dlugie włosy i nie wiem,czy dałabym radę umyć nim włosy :)

      Usuń
    10. no namydlasz wilgotne włosy, myjesz jak mydłem i poźniej wmasowujesz jak szampon, next step rinse off:)Ja nim nie mylam bo moje dziecko okupuje ech ale chyba musze mu zabrac:D

      Usuń
    11. Ja też mam Seanika kupionego na Allegro :) nie wiem czy on nadaje się dla dzieci bo bardzo mocno oczyszcza, nie można go stosować za często, gdyż można się nabawić podrażnienia skóry głowy. Ja go używam raz na tydzień do zmywania olejów z włosów :)

      Usuń
    12. wiesz co ja myje mu co drugi dzien i spoko:)Ale oprocz tego tez myje innym szamponem wymiennie.

      Usuń
  2. Zazdrość czuję, wielką zazdrość!!!! Ja mam straszną zajawkę na Phenome :)Bardzo mi się podoba ich filozofia. Szkoda, że nie ma ich w Krk bo fajnie jest pooglądać i powąchać sobie kosmetyki przed zakupem no i stacjonarnie mają fajne promocje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiedz słowo a Ci kupie:)Tylko faktycznie trzeba powachac, dotknac, ja długo krążyłam, ale bingo:)
      Szczerze to Lushowe pilingi są the best, Phenome bardziej sie może sprawdzic do tłustej, problematyczne bo z glinką.

      Usuń
    2. Dzięki Kochana, na razie eksploatuję Dark Angels bo jest straszliwie wydajny, a wiesz, że trzeba go zużyć dosyć szybko :) Jakby coś to będę pamiętać, że masz Phenome w zasięgu (gdybyś kiedyś widziała w promocji to serum zwężające pory to bardzo bym go chciała :)

      Usuń
    3. @Dominika: jak czesto uzywasz Dark Angel?

      Usuń
    4. @Gosia, raz góra dwa razy w tygodniu, ale tak jak pisałam miałabym ochotę częściej bo uwielbiam efekt jaki daje na mojej buzi :)

      Usuń
    5. Kochana to nie serum tylko lotion: http://www.phenome.pl/pl/main/produkty/41;20;24;skora_tlusta/?pid=47

      Usuń
  3. No kolejna ktora kusi Phenome:)))Chodz i chodza te kosmetyki za mna,pewnie nie dlugo zlamie swoj zakaz i sie na cos skusze,a swoja droge jestem ciekawa jak sie sprawdzi pianka do mycia buzi:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kusicie wszyscy po kolei tym Phenome..... oszaleć można hehehe :) Czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja myslę,że wrato cos spróbowac, zwłaszcza ,że to marka naturalna:)I sa teraz promocje:D

      Usuń
    2. gorzej, że w 3miescie nie uświadczę Phenome :(
      ale na ich stronie są ogłoszenia, że szukają do sklepu w Klifie pracowników :) Oby otworzyli:)

      Usuń
  5. nie wiedziałam, że phenome to polska firma :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no polska:)Ja czytałam artykuł o tej założycielce..

      Usuń
  6. Ach Ty niedobrusie kusicielu :) Dobrze, że w W-wie przy Złotych Tarasach gdzie jest Phenome nie ma za cholerę jak zaparkowac ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Smakowitości ja się w ich firmie zakochałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy wczesniej nie slyszalam o tej firmie ale z checia poczytam. Testuj szybko i zdaj nam relacje;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Phenome mnie kusi strasznie! Omijam ich sklepik ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja jak zwykle nie mam dostępu do taki pyszności :( muszę go wyczaić następnym razem jak będę w PL :)

    mam tak samo w sklepach.. lubię sama pobuszować, pooglądać, pomacać.. nie cierpię narzucającej się obsługi.. ale lubię wiedzieć, że oni wiedzą, że jestem ;) olewactwa nie znoszę ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło jak się wypowiesz, ujawnisz i napiszesz mi co myślisz:)Wszystkie komentarze, dygresje czytam i staram się na nie odpowiadać.
Proszę nie zamieszczać spamu ani kryptoreklamy.

Popularne posty