Glossybox grudzień - co było w pudełeczku z uk
Ja wiem,że ja to piszę z dużym opóźnieniem, ale pudełeczko Glossybox'a wraz z nową prenumeratą ( na próbę) od Feelunique dostałam dopiero w Sylwestra:)
To był gorący czas, tyle wspaniałości do mnie przywitało,że dopiero teraz się pomały ogarniam w temacie.
Wspomnę jeszcze,że pudełeczko było odświetne, w czerwonym kolorze, ze znaczkiem Glossybox.
A więc co było w świątecznym Glossyboxie?Przystąpmy szybciutko do prezentacji:
- Cargo cosmetics lip gloss - ja dostałam kolorek taki bardzo naturalny, ni to beż , ni brzoskwinia ,o nazwie Las vegas w pojemności takiej podręcznej -.45 g. Starczy na kilka razy.
- lakier Deborah Lippmann , o cudownym gliiterowym kolorze, coś pomiędzy szkarłatną czerwienią a winnym odcieniem. Lakier cały i dołączono chusteczkę do zmywania lakieru. Jak go zobaczyłam od razu się w nim zakochałam:)Miałam go na paznokciach w Sylwestra ale zapomniałam zrobic swatch.
Lakier można nabyć w prestiżowym domu handlowym Londynu House of Fraiser.
- Fab face cleanser - żel do zmywania makijażu, najlepszy do skór zaczerwienionych, z rumieniem i dużą wrażliwością, oczywiście bez parabenów, bez substancji koloryzujących. Ilość 30 gram. Pięknie pachnie cytrusami.
- Nouveau lashes mascara, o typowo pogrubiającym efekcie, pełnowymiarowy tusz, o efektownej gęstej szczotce.Sprawdziłam, sprawuje się nieźle. Dołączony kupon by nabyć odżywkę i esencję wzmacniającą z tej marki ze zniżką 25% .
- Rituals shower gel, którego jednak TŻ zapomniał wziąść i niestety nie mam go, został w UK i na mnie czeka. Pelnowymiarowa wersja.Słyszałam dużo pochlebnych opinii na temat tego żelu w piance. Ale przetestuje ją pod koniec stycznia, bowiem wtedy wybieram się na wojaże do UK.
No i to tyle, albo aż tyle.
Najbardziej ciesze się z:
- lakieru ( cudo), drobne drobinki brokatu więc łatwo schodzi,
- maskary, bo nigdy nie za dużo a jam łasa na nowości:D
- błyszczyku bo dużo słyszałam o tej marce.Błyszczyk jest lekki, delikatny, ale po moim Diorze, szału nie robi:D
Reszta do testowania:)
Wkrótce napiszę, co było w Beauty Box'ie z Feelunique, bo tam mnie cosik zaskoczyło:)
To był gorący czas, tyle wspaniałości do mnie przywitało,że dopiero teraz się pomały ogarniam w temacie.
Wspomnę jeszcze,że pudełeczko było odświetne, w czerwonym kolorze, ze znaczkiem Glossybox.
A więc co było w świątecznym Glossyboxie?Przystąpmy szybciutko do prezentacji:
- Cargo cosmetics lip gloss - ja dostałam kolorek taki bardzo naturalny, ni to beż , ni brzoskwinia ,o nazwie Las vegas w pojemności takiej podręcznej -.45 g. Starczy na kilka razy.
- lakier Deborah Lippmann , o cudownym gliiterowym kolorze, coś pomiędzy szkarłatną czerwienią a winnym odcieniem. Lakier cały i dołączono chusteczkę do zmywania lakieru. Jak go zobaczyłam od razu się w nim zakochałam:)Miałam go na paznokciach w Sylwestra ale zapomniałam zrobic swatch.
Lakier można nabyć w prestiżowym domu handlowym Londynu House of Fraiser.
- Fab face cleanser - żel do zmywania makijażu, najlepszy do skór zaczerwienionych, z rumieniem i dużą wrażliwością, oczywiście bez parabenów, bez substancji koloryzujących. Ilość 30 gram. Pięknie pachnie cytrusami.
- Nouveau lashes mascara, o typowo pogrubiającym efekcie, pełnowymiarowy tusz, o efektownej gęstej szczotce.Sprawdziłam, sprawuje się nieźle. Dołączony kupon by nabyć odżywkę i esencję wzmacniającą z tej marki ze zniżką 25% .
- Rituals shower gel, którego jednak TŻ zapomniał wziąść i niestety nie mam go, został w UK i na mnie czeka. Pelnowymiarowa wersja.Słyszałam dużo pochlebnych opinii na temat tego żelu w piance. Ale przetestuje ją pod koniec stycznia, bowiem wtedy wybieram się na wojaże do UK.
No i to tyle, albo aż tyle.
Najbardziej ciesze się z:
- lakieru ( cudo), drobne drobinki brokatu więc łatwo schodzi,
- maskary, bo nigdy nie za dużo a jam łasa na nowości:D
- błyszczyku bo dużo słyszałam o tej marce.Błyszczyk jest lekki, delikatny, ale po moim Diorze, szału nie robi:D
Reszta do testowania:)
Wkrótce napiszę, co było w Beauty Box'ie z Feelunique, bo tam mnie cosik zaskoczyło:)
Super!
OdpowiedzUsuńSzczególnie lakier od Debory Lippmann:)
no i taki box to ja rozumiem :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuń@Barwy wojenne a miałaś juz te lakiery? Jakie są? Musze wejść na jej stronkę luknąć na kolorystykę.
OdpowiedzUsuń@Obsession, Wyznania no fajny zestawik,poczekamy co przedstawi Kissbox w nowym miesiącu.
W końcu jakiś poważny box :D bardzo zainteresowałaś mnie tą maskarą jak i błyszczyk wygląda smacznie :D w ogóle cały box mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńlakier wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńlakier chetnie bym przygarnela:)
OdpowiedzUsuń@Lynka no konkretne produkty fakt:)
OdpowiedzUsuń@Merczens, Agata ma nosa, no jets sliczny:) Ale drobinki ma mini mini.
Łaaa! Zawartość cudowna! :)
OdpowiedzUsuńno i takie pudelko to jest pudelko!:)
OdpowiedzUsuń@Kosmetasiu, Wero, Monica: tez sie cieszę z takiej zawartości:)
OdpowiedzUsuńZaraz zaprezentuję też z BeautyBoxa.
Świetna zawartość :) chociaż zazwyczaj glossyboxy są dopieszczone :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, chyba dopiero zmieniam zdanie o box'ach
OdpowiedzUsuńmoze byc pięknie i smaczenie ;]
@ wizażownia, mala0727 dokładnie:) pięknie podane i aż wzrok przyciąga i sie spożytkuje.Ten glossybox był dużo lepszy niż poprzedni, może dlatego ,że świąteczny.
OdpowiedzUsuńprzecudny lakier! pokaż go koniecznie na pazurkach :)
OdpowiedzUsuń@Marti pokażę , pokażę:)
OdpowiedzUsuń