Fenomenalne składy kremów BB - totalny mit?

Czytam dużo o super właściwościach kremów BB, w tym osławionej Misshy, Lioele i Skin79, porównuje się je do różnych kolejnych BB z różnych marek, gloryffikując je pod każdym względem.
Miałam w sumie się nie wychylać, bo  będę dopiero sprawdzać ich fenomenalne zdolności krycia, dopasowania się, i... zapychania:)Ale siedzę w pielęgnacji dość długo by mieć oczy szeroko otwarte i odróżnić ziarno od plewy.
Patrząc na składy tych kremów, nie bardzo wiem czym sie zachywcać:) Bo masa tam ulepszaczy , silikonów, alkoholów nieraz w ilości  dużo większej niż w innych kremach!!!Owszem niektóre z tych składników muszą być, bo bez nich krem "żył" by około 3 miesiące  ale na pierwszych miejsach same ulepszacze silikonowe, które wpływają
 na konsystencję???
Cena może na korzyść ale reszta? Z ekstraktów , które tam mają to bardzo mały procent działa na skórę, a silikony mega zapychaja skórę:) Stąd wysyp później róznych mniej doskonalących cerę wykwitów.
Słynny BB skin 79 ma w poczatkach skłądu ich masowa ilość!!!
Źródło: sklep internetowy Alledrogeria

Składniki:
Water, Propylene Glycol, Cyclomethicone, Dimethicone, titanium Dioxide, IsopropylPalmitate, Talc, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Dipentaerythrityl Hexahydroxtstearate/Hexastearate/Hexarosinate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Arbutin, Ethylhexyl Salicylate, Zinc Oxide, Magnesium Sulfate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Adenosine, Camellia Sinensis Leaf Extract, Madecassoside, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Nelumbo Nucifera Flower Water, Triclosan, Ceramide 3, Cholesterol, Lycium Chinese Fruit Extract, Helianthus annus (Sunflower) Extract, Cornus Offincinalis Fruit extract, Hedera Helix (Ivy) Extract, Schizandra Chinensis Fruit Extract, Dimethicone/vinyl Dimethicone Crosspolymer, Silica, Vinyl Dimethicone/Methicone Silsesquioxane Crosspolymer, Portulaca Oleracea Extract, Poper Methysticum Leaf/Root/Stem Extract, Disteardimonium Hectorite, Trihydroxystearin, Glycosyl Trehalose, Aluminum Hydroxide, Alumnium Stearate, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Methicone, Tobopheryl Acetate, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Ubiquinone, Hydrogenated Lecithin, Phytic Acid, BHT, Fragrance, Phenoxyethanol, Propylparaben, Methylparaben, Butylparaben, Iron Oxides

 

Na 14 miejscu dopiero jakaś cząstka wyciągu ze słodkich migdałów i wybielająca Arbutyna:( Między wierszami plącze się  chemiczny filtr, który w miarę jest stabilny.
Oczywiście  cos musi byc emolientem i nośnikiem ale  mimo wszystko , ktoś mający bzika na punkcie naturalnych, dobrych specyfików musi mieć świadomość,że nie wszystko złoto co sie świeci i wiele specyfików azjatycko-japońskich  tak naprawdę łączy ze swej naturalnej tradycji niewiele.
Ostatnio wdałam się w dysputę z moją przyjaciółką z Hong-Kong'u, która od lat siedzi w biznesie kosmetycznym, na moje zapytanie jasno określiła przydatnośc takich kremów, wspominając ,że nie są to najlepsze kremy jakościowo . Byłam bardzo zdziwiona ale właśnie azjatki w dużej mierze gonią za europejskimi kremami a nie swoimi rodzimymi.
Następny krem tym razem z Lioele:

Skład: Water, Titanium Dioxide, Dipropylene Glycol, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Cyclopentasiloxane, Diphenylsiloxy Phenyl Trimethicone, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Dimethicone, Glycerin, Arbutin, Sodium Hyaluronate, Cyclohexyasiloxane, Zinc Oxide, Sorbitan Sesquioleate, Magnesium Sulfate, Talc, Yogurt Powder, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) roqt Extract, Fragaria Vesca (Strawberry) Fruit Extract, Cananga Odorata Flower Extract, Tocopheryl Acetate, Adenosin, Disteardimonium Hectorite, Polyglyceryl-4 isostearate, Ozokerite, Beeswax, Propylene Carbonate, Zinc Stearate, Diisostearyl Malate, Hexyl Laurate, Triethoxycaprylylsilane, Dimethicone/Methicone Copolymer, Methylparaben, Phenoxyethanol, Butylparaben, Propylparaben, Fragrance, Cl 77491, Cl 77499.

 
A tak  brzmia hasła reklamowe:


A kwas hialuronowy i rzekomy jogurt jest dość daleko w składzie:)A jogurt w sensie hydrolizatu taki  proteinowy proszek:D

Skład kremu Misshy Perfect Cover:

Skład: Water(Aqua), Cyclomethicone, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Zinc Oxide, Caprylic/Capric Triglyceride, Mineral Oil, Phenyl Trimethicone, Talc, Arbutin, Hydrolyzed Collagen, Dimethicone, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Squalane, Adenosine, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, PEG-10 Dimethicone, Polyethylene, Beeswax(Cera Alba), Glycerin, Propylene Glycol, Caviar Extract, Algae Extract, Rosa Canina Fruit Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Fagus Sylvatica Bud Extract, Ceramide 3, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Sodium Hyaluronate, Sodium Chloride, Fragrance(Parfum), Methylparaben, Propylparaben, Disodium EDTA, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate, Hydroxycitronellal, Alpha-Isomethyl Ionone, Hexyl Cinnamal, Linalool, Citronellol. May contain: Titanium Dioxide(CI 77891), Iron Oxides (CI 77491, CI 77492, CI 77499).

Ciut lepszy ale nadal wiekszość to zapychacze:D



Kochane nie dajmy się zwariować, i wkręcić,że te kremy mają więcej wartości odżywczych niż naturalne bądź te perfumeryjno-drogeryjne, bo to ten sam rynek:)

To tyle, to temat rzeka i na pewno do niego wrócę.
Wiem,że coś trzeba uzywać, że to fajna niejednokrotnie alternatywa dla podkładu i kremu w jednym ale nie jest to specyfik-fenomen:) Generalnie zwolennicy dobrych składów powinny od tego uciekać.Nie mówiąc o oczyszczaniu dokładnym cery po takim silikonowym płaszczu.
Patrząc z mojej perspektywy kosmetycznej, chyba czasem wolę krem i podkład niz to coś:D
Ale nie mówię nie i by moja wiarygodnośc była pełna własnie  spróbuję:)





Komentarze

  1. Tak właściwie to zachęcająco wygląda. I wgl. jak się o nich czyta. : P
    Chyba bym nie kupiła.: ]

    +Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Kij w mrowisko i wyjeżdżasz???!!!
    Ja też nie za bardzo rozumiem fascynację kremami BB. Kupiłam Misshę i jestem nawet zadowolona ale moim zdaniem to są specyfiki,które nie po to zostały "wymyślone" przez chirurgię estetyczną, żeby byc stosowane w tradycyjnej kosmetyce. Jeśli nie mamy blizn pooperacyjnych to po co?? Nie wystarczy podkład, puder?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzyklo publicznie mówię I love you hehe:)
      Otóż to, tylko widzisz wiekszość to z tą medycyna ma tyle co hehe wół z karetą:D Poza tym są mega wtórne:)A zachwyty jakby były ideałami na miarę cudów kosmetologii:)

      Usuń
  3. Coś w tym jest, jak sama się wgłębiłam patrząc na te składy to trochę ciarka bierze. Co jak co sama tez wypróbuję, ale jak tylko cokolwiek mi się na buzi stanie odkładam :). Szkoda się zapychać.
    Tym bardziej, że teraz znalazłam swój podkład ideał :D jakoś mnie takie "cudeńka" nie kręcą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) A jaki podkład?:)No ja tez mam swoje juz ideały ale popróbuję.

      Usuń
    2. A zakochałam się w Guerlain co Marti recenzowałam, oba Parure Aqua i Lingerie de peau są fantastyczne, buzia zdecydowanie lepiej wygląda :)

      Próbować zawsze można :D

      Usuń
    3. :) No boskie, tylko nie za trwałe ale co cera to cera.

      Usuń
    4. U mnie trzyma się naprawdę dobrze :) a przynajmniej na tyle na ile bym była zadowolona :) I przede wszystkim nie zapycha :D i nawilżona skóra ładnie ;)

      Usuń
    5. dokładnie:) dobrze przypudrować i voile, ja uwielbiam Guerlain.

      Usuń
    6. Chętnie wypróbuję podkłady polecane przez Lyne :)

      Usuń
    7. Agi wszystko zależy od rodzaju cery:) i prewerencji makijazowych, jak szukasz lekkich podkladów, satynowych, nacelowanych na nawilżenie i naturalność to jak najbardziej:) Przy mieszanych trzeba jednak liczyć się z mniejszą trwałością i przypudrowaniem matującym pudrem.

      Usuń
    8. preferencji miało być:D

      Usuń
    9. Ja zauważyłam, że Lyna ma tak jak ja cerę:) I kosmetyki które jej pasują- pasują i mnie :) Będę robiła zakupy w S. poproszę o próbki.
      Ja osobiście preferuję delikatne podkłady, leciutkie :) Więc w sam raz. A Guerlain kocham więc... <3

      Usuń
    10. No wiadomo oba te podkłady nie dają matu, ale przynajmniej wiem, że nie będę miała widocznych przesuszonych na buzi skórek, które ostatnimi czasy były moją zmorą (uff poszły sobie).
      Jednak ja zawszę i tak przypudrowuje sobie nosek, jakoś nie wierzę, że jakikolwiek podkład, dla mojej mieszanej męczącej mnie buzi wysłuchał wszystkich próśb i nic więcej z nią bym nie musiała robić :D takich cudów nie ma ;).
      Guerlain nakłada się sprawnie i jest naprawdę delikatny i lekki, ale moim zdaniem krycia nie ma też takiego złego, bo znosi humory moich policzków całkiem dzielnie :D. Jestem nimi obydwoma zachwycona :)

      Zdecydowanie weź próbki, panie w S bardzo skąpią i ogromnie ich nie chcą dawać, ale można jakoś to na nich wymusić. Ja od tego próbowałam :). A i uważać, zdecydowanie dobierają często źle kolor ;)

      Usuń
    11. dokładnie tak:) A miałaś suche skórki widoczne? unikaj zatem mocno kryjących i matujacych.Chyba,ze pielęgnacja jakaś Ci nie służyłaś.

      Usuń
  4. A ja ostatnio dostalam sporo probek prezentowanego przez ciebie tu 1 bB creamu... fajnie wyglada na buzi- bardzo naturalnie -przerazona jestem troche silikonami... ajjajjaj..... na razie jednak nic nie wysypuje mnie...jednak tak jak mowisz-fenomen to nie jest....kolejny,naszprycowany produkt by dobrze wygladal na buzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuj Agi:) Trzeba wszystkiego spróbować, byleby ze świadomością, bo wiele osób bezkrytycznie wierzy w takie banialuki, a z japońską pielęgnacja to niewiele ma wspólnego.Ja kocham japońskie specjały i dużo ich testowałam, dużo znam i dlatego nie zgodzę sie na pewne generalizacje i mity:)Wolę przepłacić za kosmetyk ale mieć COŚ.
      Jak mówi Krzykla kontestatorka jestem hehe po prostu świadoma pielęgnacja to klucz do sukcesu:D Ale ideałem nie jestem.

      Usuń
    2. Bardzo dobrze, ze napisalas ten post- bo wiele osob tak jak mowisz- bezkrytycznie patrzy na BB creamy powolujac sie na piekna cere Japonek, wspanialosci pielegnacyjne na azjatyckim rynku- i tak jak mowisz- wybierajmy swiadomie :)

      Usuń
    3. piękna cera Azjatek to zupełnie inna para kaloszy,łączy się to też z czymś innym:) Poznałam ambasadorkę japońskiej marki na Polskę i wysłuchałam paru rzeczy. Myslę,że mitow i stereotypów jest wiele na ten temat.Trzeba byc tego świadomym.

      Usuń
  5. no proszę w końcu ktoś świeżym okiem powiedział jak jest naprawdę super gratuluję!już mnie nie kuszą, zresztą cena jest masakryczna:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kij w mrowisko Werko:)No ale prawdziwość, co nie znaczy ,że ja tego nie spróbuję:D

      Usuń
  6. Ja sobie zamówiłam BB Cream z Skin79 i zobaczymy jak się sprawdzi:) Mnie chodzi tylko o to żeby wyglądał lżej i lepiej niż podkład :))

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja przyznam, że BB kremu nie stosowałam i nie wiem nawet czy chcę. W tej masie, która skupia produkty trudno mi się odnaleźć i cokolwiek wybrać, a jak jeszcze czytam co co powyżej to chętka jest bliska zeru :D więcej takich otwierających oczy wpisów poproszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Mówisz więcej? Zawsze mozna spróbowac , nasze życie przepełnione jest chemią. Ale, ja mam zawsze jakieś ale:D

      Usuń
  8. czyli dobrze, że pozostawałam sceptyczna co do tych kremów ;) moja intuicja mnie nie myliła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Intucja to wielka rzecz, jak ktos nastawia się na wiekszość neutralność dla skóry to nie polecam.Nie zamierzam jednak totalnie przekreślać BB.

      Usuń
  9. supe wpis pierwszy rozsadny!!! mialam probke BB Beyonde the skin w sumie spoko byl ale jakby to powiedzoec szalu nie ma i nie kupilabym...chyba wole juz normalne podklady i kremy...A moze napislabys jaki bys polecala podklad mineralny do cery mieszanej ???? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie nie uważałam nigdy BB kremów za jakiś cud natury, ale z drugiej strony muszę przyznać że otworzyłaś mi oczy. Dziwne tylko że składzik wyszedł na jaw dopiero po tak długim czasie od pierwszych zachwytów i całej tej sławy.

    Sama rzecz jasna mogłam spojrzeć na skład swojego skinfooda, ale jakoś tak nie pomyślałam. Stosując go w lato nie miałam z nim problemu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz, nie dorwałam składu Skinfooda ale tam te ich hieroglify są więc? jak tu skład odczytac, jesli nie idzie typowo na rynek zagraniczny?Może Skinfood ma lepszy skład?
      Ja nie wiem czy nikt nie podawał składu tych fenomenów, ale w necie łatwo sprawdzić.Wiele osób mówiło o skórnych problemach, ale czasem tak jest jak się skóra odtoksycznia np. po kwasach, retinoidach ( tylko tu niebardzo ma cos odtoksyczniać)bądź nie pasuje.
      Dziwi mnie ,ze osoby , które zwaracają uwagę na dobrą pielegnację taki fakt pominęły.Czasem konsystencja, krycie to nie wszystko.

      Usuń
    2. Abscysynko przejrzałam skład:) lots of silicon, mały wkład ginko biloba,grzybków jakis i aloe.
      Nawet bym powiedziala,że najgorszy skład, naszpikowany g...:( Ale do cer mieszanych może być, bo sie nie będzie swiecić ale przepuszczalność aktywnych skladników żadna:(.
      Water, Cyclomethicone, Titanium Dioxide, Triethoxycaprylysilane, Cetyl PEG, PPG-10, 1 Dimethicone, 1,3-Butylene Glycol, Micro Particle Titanium Dioxide, Aluminium Hydroxide, Stearic Acid, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Polymethylmethacrylate, Ceresin, Boron Nitride, Sorbitan Isostearate, Dimethicone, Trimethylsiloxysilicate, Sodium Chloride, Phenyl Trimethicone, Sorbitan Olivate, Silica, Vinyl Dimethicone, Methicone, Silsesquioxane Crosspolymer, Hydrated Ferric Oxide, Ferrous Ferric Oxide, Perfume (Aloe CH-5103008), Ultramarine, Methylparaben, Phenoxyethanol, Aloe Extract, Ferric Oxide, Propylparaben

      Usuń
  11. Zastanawiałam się nad kupnem BB a Twój wpis bardzo mi pomógł :)

    OdpowiedzUsuń
  12. miałam 4 próbeczki i żaden mnie nie zachwycił! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chemia w BB kremie, a chemia w podkładzie - czym one się różnią? ;)
    Ja tam sobie jeszcze szukam swojego luv BB kremu, na razie nadal kocham się w Lingerie de Peau ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz poważnie? Naprawdę nie czujesz różnicy?:) Bo to co ma być pielęgnacja pierwszego kontaktu, czasem dla skór wrażliwych , masz wypełnione totalnie silikonami czyli zero korzyści dla skóry, bo nic nie wniknie dobrego wręcz zaczopuje a podkłady to insza inszość i generalnie mozesz z niego zrezygnować, a po drugie pod nim jest krem:)
      Pozatym patrząc na świat jak na jedną, wielką chemię, bo rośliny też zawierają coś, co odzwierciedla chemiczne reakcje i wiazania to można smiało stwierdzić ,że wybór jest prosty.I trzeba dążyc do mniejszego zła.

      Usuń
  14. Ładnych kilka m-cy temu miałam ten różowy ze Skin79. Najpierw był ok bo w miarę lekki na okres ciepłych dni, i posiadał filtr. Nawet mnie nie zapchał (o dziwo :), ale po kilku tygodniach zaczęłam potwornie świecić się po nim i odstawiłam. Podałaś kolejny dowód na to, aby czytać składy i testować na własnej skórze. Nie zwracałam uwagi na skład bo wtedy jeszcze jakoś bliżej nie interesowałam się tym ;) Ja do BB kremów na pewno już nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  15. dlatego ja zostaję przy tradycyjnych podkładach! :D no i chcę Armaniego no :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo dawno temu, jak tylko na Wizazu pojawily sie pierwsze posty odnosnie BB kremow razem z owczesna moderatorka L_V wzielysmy na tapete rozlozenie skladu INCI i co? ano nic bo tak ;naprawde tego, co wartosciowe, odzywcze i dobroczynne dla skory to bylo na szarym koncu badz wogole.
    Potestowalam troche probek i przyznam sie, ze nie zostalam przy zadnym BB kremie za to w rodzimej marce znalazlam podklad, ktory mozna porownac do reklam BB kremow. Mowie o Pharmecerisie nawilzajacym ale to tylko dlatego, ze akurat mojej skorze on bardzo przypadl do gustu jednak nie zastapi kremu samego w sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no proszę:)Czyli Eris Ci pasuje.

      Usuń
    2. Tak ale traktuje go wylacznie jako podklad bez zapatrzenia, ze juz nic wiecej nie potrzeba. W kazdym razie jakos sobie nie moge wyobrazic by nagle jeden kosmetyk zastapil wszystko tymbardziej, ze ja mam okreslony problem dermatologiczny i z tym wiekszym dystansem podchodze do zbiorowego WOW ;-)

      Usuń
  17. Ja wam powiem jak świat światem wielu chętnych sie na to paskudźtwo znajdzie, szczególnie,że święcie niektórzy wierzą,że to dobra pielęgnacja, bo made in japan, a z tym niewiele ma raczej wspólnego:)
    Ale wszystko jest dla ludzi, choc ja sie pod tym nie podpisuje, mam świadomość ile silikonu na buzię kładę bez żadnej warstwy ochronnej.

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak dużo piszesz o BB kremach, a nawet nie odróżniasz Japonii od Korei... Sama używam w większości tylko eko i organicznych kosmetyków, nie jem mięsa, stronię od chemii,ale BB to nie tylko skin79,missha czy lioele z kilometrowym składem, można znaleźć i lepsze. Też mnie przeraża skład i silikony, ale jestem fanką Azji i moją przyszłość wiąże z nią i nie zamierzam całkowicie rezygnować z BB. Po prostu podoba mi się azjatycka uroda ^^ w każdym razie ja widzę takie rozwiązanie - BB tylko dla zakochanych a azjatyckich klimatach. buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimku a może sie tak ujawnij? A gdzie ja Ci mylę Koreę z Japonią?:) Ze napisałam o koleżance z Singapuru?
      Ja tez jestem zafascynowana japonską pielegnacja ale taką z prawdziwego zdarzenia a nie masą silikonów!!
      Twój wybór:) Używaj czego chcesz ale Twoja filozofia wgetarianizmu i eko vel BB trosze się kłocą.
      Oczywiście,że BB to nietylko te marki ale mała mniejszość ma lepsze składy.prosze podaj inny Twój ulubiony.
      Jesli Ty sie kierujesz miłoscia do kraju w wyborze kremu i wolisz uzywac takie za przeproszenie gówienka to prosze cie bardzo, ale ja nie mydlę ludziom oczu:)A zwłaszcza sobie.
      Pozdrawiam, trzymaj sie ciepło.

      Usuń

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło jak się wypowiesz, ujawnisz i napiszesz mi co myślisz:)Wszystkie komentarze, dygresje czytam i staram się na nie odpowiadać.
Proszę nie zamieszczać spamu ani kryptoreklamy.

Popularne posty