Mam Beauty blender - pierwsze użytkowanie i co z tego wynikło..

Dzisiaj odebrałam paczkę, szła oczywiście niemiłosiernie długooo, wina poczty zapewne.
Jak tylko otworzyłam to sfotografowałam to to cudo, o którym wszyscy w koło piszą.
Oczywiście aparat siadł i niestety nie sfilmowała mojej sesji makijażowej ale nic straconego załaczę jak tylko dokupię baterie.
No wiec przystąpiłam do zmycia makijażu i ponownej aplikacji, na jednej połowie twarzy aplikowalam podkład paluchami, na drugiej za pomocą BB.
Hmm i rezultat był....podobny, ale powiem Wam,że po przyjrzeniu się, po jakims czasie, efekt z BB był gładszy, mniej widoczne pory.
Jesli chodzi o ilość zuzytego  podkładu to jest taka sama, mam nawet wrażenie ,że wiecej zżera BB, jednak najbardziej mnie wnerwiło co innego.
Czyszczenie tego cuda.
Użyłam go do jednej aplikacji, a doczyścic nie moge.(podkład rozsmarowywany to YSL Teint Resist, podklad non transfer ale mimo wszystko to powinno zejść tym bardziej,że myłam chwile po ubrudzeniu BB)
Nie mam specjalnego środka ale wyczytałam,że można i zwykłym szamponem, podkład wżarł się jednak na amen i jest plama.
Poza tym pocieranie sprawiło, że na jajeczku pojawił sie ubytek gąbki!!!Takie wydrapanko,owszem potarłam paznokciem ale mimo wszystko to za taka cene to myślę, ze uzytkowanie jest bardzoo krótkie !!!
Za cenę 79 zł, to mało zachęcajace.
Mój syn obejrzał i stwierdził,że gąbka jest zrobiona z tego samego materiału co zabezpiecznie zewnetrzne do słuchawek hehe i że fajne do ściskania:).
Myśle sobie więc ,że znalazł sie  ktoś, kto kogoś ( w tym mnie) nabija w butelke i czerpie niezłą kasę za takie cuda, opierając sie na Hollywoodzkieh fascynacje.
Dotykając BB i dostając je, miałam usmiech na swej twarzy, bo ja zdaje sobie sprawę ,że to gadżeciarski produkt, mozna wmówić,że to cos bez czego nie można sie obyć.
Aplikacja jets bowiem bardzo przyjemna, nie brudzi sie raczek, omiata cudownie skórę, ale jesli chce sie uzyskać mocniejsze krycie to trzeba duzo podkładu zuzyc, bo BB go znacznie wciaga i mycie niekoniecznie go wyciaga:D
To tak na szybko dziewczyny..mam mieszane uczucia, na tak i nie...Co Wy na to?
Dobrze ,że nie kupiłam tego białegooo, bo skoro mycie różowego jest takie toporne, zuzywa sie mega duzo wody, trzeba wykonac milion wycisniec i  moja reka go nie domyła.może powinnam dokupic ten szacowny środek czyszczacy..
Ech..


Komentarze

  1. ojej to nie dla mnie, kurcze jak wnetrze słuchawki, cena za duza, i problemy z myciem ech...

    OdpowiedzUsuń
  2. tzn materiał gabki mu przypomina obicie słuchawek, takie mięciutkie i amortyzujace:) oczywiscie jets lepszej jakości:D to syna porównanie hehe nie moje:)
    Ale mycie mnie dobiłoooo

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba w końcu skuszę się na BB, żeby móc przetestować. Wiesz, że ja mam jajko z Cosmopolitan i też myję go zwykłym szamponem :) plama od podkładu zaczęła mi zostawać dopiero po jakimś czasie. Nie stosowałam jednak jajka do YSL Teint Resist, może to jego wina? Powiem Ci, że ostatnio nakładając go kapnęło mi trochę na bluzkę i niestety plama nie sprała się :( została jasna smuga.

    OdpowiedzUsuń
  4. czekam na dalsze testowanie ale generalnie juz chyba wszystko wiem ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba nie umiałabym aplikować nim podkładu na twarz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać że Twoja recenzja jest szczera. Ja osobiście nie skuszę się przenigdy na to jajpo, jakoś mnie nie kręci...

    OdpowiedzUsuń
  7. @wyznania tez o tym pomyslalam, bo Teint resist jest tzw, non transfer i długotrwałym mimo lekkiej na pozór konsystencji ale az tak??
    Czuje przez to duze rozczarowanie BB mimo to ale generalnie bede go uzywac i donosic co dalej z nim.
    @Procentova bardzo miło i przyjemnie sie nim aplikuje, obejrzec Yt i do dziela:)chyba ze ja cos zle robie ale obejrzalam siostry Glam i chyba ok, zreszta jets do niego ulotka.
    @monica mysle,że mimo wszystko mozna pokochac to jajo:D tylko duzego krycia to ono nie da,mialam wrazenie ze niedokladnie nim pokrylam twarz ale zrobie podejscie jutro na spokojnie:)
    I mysle, ze jedno chyba wrzuce na rozdanie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cena jest masakryczna...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja używam sephorowego żółtego jaja i kocham je :). Nadaje piękne wykończenie tylko zupełnie nie da się domyć. Może kiedyś się szarpnę na BB.

    OdpowiedzUsuń
  10. @goskaaa tak cena szalencza:)
    @Atqa oo ja nie widziałam w sephorach, jak sie to to nazywa? A sluchajcie moze to jets domena tych gabek,że sie nie domywaja?

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadzam się z Ilusive, ocena jak najbardziej obiektywna. Również nie skuszę się na to cudo.

    OdpowiedzUsuń
  12. och, ja marze o nim, ale dlaczego jest tak cholernie drogi? jestem pewna, ze jakby przed swietami obnizyli ceny o polowy to zarobiliby 100 razy wiecej, bo wtedy wszystkie bysmy sie na to rzucily ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy bym sobie go nie kupiła, mój stosunek do tego jaja mieści się w tym zdaniu -

    Myśle sobie więc ,że znalazł się ktoś, kto kogoś ( w tym mnie) nabija w butelkę i czerpie niezłą kasę za takie cuda.

    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja jakoś nigdy nie używałam czegoś takiego..

    OdpowiedzUsuń
  15. a mnie to jajo nie kusi. uwielbiam swoje pędzle i ich używam do makijażu. to jajo jest za drogie, uważam że to niepotrzebny gadżet.

    OdpowiedzUsuń
  16. cena za takie coś jest dla mnie zbyt wygórowana.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja wygrałam Cosmo i nie wiem co prawda jak się sprawuje, ale wiem na pewno, że BB nie jest i nie będzie na mojej liście zakupowej :D

    OdpowiedzUsuń
  18. No to potwierdziłaś tylko moje obawy, zżera produkt jak nic. Miałam taki BB z sephory, identycznie się zachowywał i nie sposób go doprać. Będę wierna pędzlom Sigmy, są rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  19. Kusi mnie to jajo już długo, bo wiadomo taki gadżet, ale jak sobie wyobrażę siebie (żyjącą raczej w pośpiechu) w łazience męczącą się z myciem bb to mi się odechciewa..

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziewczyny wszystkie macie racje...za drogie to na bank, jak ktos lubi gdżety nie z tej ziemi to polecam:)
    Powiem Wam , ze ja je juz nawet polubiłam, słodkie jest...i nie uwierzycie!! Doczysciłam je:) czym? szamponem do farbowwanych włosów , naturalny szampon eco był za slaby???
    Cóż z tego skoro gabeczka w jednym miejscu juz wczesniej puściła i rozłazi sie nieco w jednym miejscu bo zawadziłam paznokciem:( za taką cene naprawde trza sie obchodzic jak z jajkiem!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. szkoda, że masz takie odczucia, bo ja mam dokładnie odwrotne.. no poza tym czyszczeniem jajeczka, bo faktycznie trzeba się chwilkę natrudzić, ale ostatecznie da się wszystko zmyć.. popróbuj jeszcze, może to będzie miłość od 2-3 użycia :) ja właśnie przymierzam się do zaczęcia drugiego, bo pierwsze się trochę sfatygowało.. a używałam go nieustannie od końca lipca jakoś..

    a co do mycia, to nalej na niego szampon i nie tyle wyciskaj jajo, tylko pokulaj je jakby w dłoniach.. i potem spłucz i powyciskaj.. powtórz ze 2 razy i będzie glancuś :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja też miałam zupełnie inne odczucia, moim zdaniem trzeba się nauczyć je myć :) ja robię to codziennie rano i zajmuje mi to teraz moment. Problem do zmycia jest tylko z bardzo lejącymi się podkładami. Ale ja sobie z tym radzę :D.
    Lubię je stosować na skórze daje lepsze efekty niż palce (przynajmniej u mnie :)), nie widać smug. Ale każdy w tym małym jajeczku szuka czegoś innego i ma inne oczekiwania :D

    OdpowiedzUsuń
  23. @Marti ależ ja tak robiłam, przeczytałam dokładnie ulotke, popatrzyłam jak to robia dziewczyny na YT:( nie schodziło i juz, mysle ze zalezy od podkładu i od szamponu, no i jak wytlumaczyc taka delikutasność tego specyfiku??jedno mycie i już dziureczka , która zrobiła sie w jajku?Potarłam delikatnie pazurkiem ot, a to cudo kosztuje troszke.
    Nie twierdze,że nie ma w nim plusów bo naprawde mnie urzekło, bom gadżeciara ale patrze w lustro i jakiegos mega porażajacego efektu nie ma, jutro sprawdzę do pracy.

    OdpowiedzUsuń
  24. za tyle pieniedzy jakos nie zacheca :|

    OdpowiedzUsuń
  25. no to ja nie wiem :( ja jestem z niego bardzo zadowolona.. i też nie raz zahaczyłam pazurem, ale nic się nie stało wielkiego.. choć prawda jest taka, że trzeba z pazurami uważać..a podkładów też używałam różnych i różniastych i zawsze się jajo domywało..

    OdpowiedzUsuń
  26. Bo ja sie nie zgodze z tym, ze jajo mozna myc szamponem i jak sie nie uzywa produktow przeznaczonych do mycia pedzli to nie ma sie co dziwic, ze podklad do konca z gabki nie zejdzie.
    Ja moje rozowe jajo uzywalam wiele miesiecy i ani sie nie uszkodzilo ani nie mialo plam od podkladu, z tym ze jajko traci troche kolor. Co moze urody mu ujmowalo ale doprawdy bylo dla mnie kompletnie nieistotne.

    Paznokciem sie gabek nie dziabie, bez wzgedu na to jakich... bo to tylko gabka i czasami sie zastanawiam, czego niektorzy od tego produktu wymagaja. To jest gabka do nakladania podkladu i jednym podjedzie innym nie ale to nie osmy cud swiata ;) ... w przypadku jaja jest tak samo jak z meteorytami :]

    OdpowiedzUsuń
  27. O nie Maus zupelnie sie z Toba nie zgodze, to gąbka za gruba kase i skoro taki "rarytas" to czegos sie od niej wymaga, poza tym nie porownywałabym tego z meteorytkami:)Zupelnie inne wykorzystanie i klasa, ale to moje zdanie :D
    Ja moge sobie i kupic za 10 zl gabke i wiesz moze sie okazac ze efekt podobny:( czego bym nie chciala , od takiej gabki za taka kase wymaga sie czegos wiecej:
    1. jakosci
    2. trwałości
    3. zadowolenia
    A meteoryty to kosmetyki wielofunkcyjny na wieki:)
    To tak jakbym kupila pedzle sigmy i zaraz by sie rozpadly.
    Byc moze pierwszy moj kontakt z gabka nie byl za delikatny ot, nauczka, ale hmmm
    Uzywac będe i nawet jajeczko juz polubilam ( kocham gadżety), przetestuje na kilku frontach i wypowiem sie wiecej.

    OdpowiedzUsuń
  28. ja myję szamponem i też się dobrze wszystko zmywa :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Marti ja tez myje na razie szamponami:D zauwazylam,ze lepiej nie od razu myc jajko ale poczekac i za jakis czas ponowic mycie:)
    A przy okazji, jajko BB ma sie swietnie, dystrybutor polski sprzedal wszystko co ma i kobitki czekaja na nowa dostawe!!!!Mysle ze przyczynil sie szum wokół jajka i siostry Glam:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja swoje jajo, a dokładniej sztuk dwie używam już nie pamiętam nawet od kiedy musiała bym znaleźć maila z potwierdzeniem zamówienia, ale będzie rok spokojnie jak nie więcej i co zauważyłam.

    Używam na zmianę (lub mieszam) dwa podkłady: Dior Nude i Clarins Skin Illusion. O ile Clarins wychodzi z jaja w miarę dobrze to Dior za nic w świecie nie chce się domyć, jak ktoś ma obydwa podkłady to pewnie wie, że mimo iż mają dawać podobny efekt to znacznie różnią się konsystencją.

    Jako, że zamówiłam taki sam zestaw jak Twój to pierwszego jaja używałam kilka miesięcy i stało się ono dość mocno zabrudzone podkładem, więc myślałam, że przyszedł jego kres i przestałam używać. Ale, że z natury wszystko gromadzę to nawet przez myśl mi nie przeszło żeby wyrzucić. Ostatnio podobnie stało się drugim jajem, ale trochę w mniejszym stopniu i na jaki pomysł wpadłam?

    Wyprałam jaja w pralce. Delikatny program, 40 stopni, żel do prania chyba Ariel, wyjęłam jaja przed wirowaniem, bo to nie było im potrzebne. Sądziłam, że skoro ze ściereczek muślinowych wyciąga resztki podkładu to z bb też da radę i miałam rację. Może nie są jak nowe, ale nie poznam już które było starsze, bo obydwa są z powrotem mocno różowe i nic im się nie stało :)

    OdpowiedzUsuń
  31. ja nie byłam przekonana do jaja i chyba się nie przekonam :(

    OdpowiedzUsuń
  32. @ Little polishme dobry pomysl:) ja juz mam patent na pranie jaja i to b. łatwy:)
    @it's weekend ej nie zniechecaj sie:) kazdy ma podzielone zdanie, kurcze moj syn ciagle sie bawi moim jajkiem:D

    OdpowiedzUsuń
  33. a jaki? mów nam szybciutko :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja też jestem ciekawa jaki :)

    OdpowiedzUsuń
  35. dziewczyny opisze w osobnym poście jak troche sie polubimy z BB:D

    OdpowiedzUsuń
  36. Wszystko fajnie tylko ta gruba kase to ono kosztuje w pl... u mnie 14 € to naprawde zaden wydatek :P

    Jajo swoje zadanie spelnia a jak go nie myje srodkiem do niego przeznaczonym to sie nie moge czepiac, ze nie jest do konca czyste ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. ja napewno bym nie kupila bialego,bo lubie jak biale zostaje biale,a nie zolte po podkladzie:)a co do rozowego jaka to palam do niego wielka LOVE! :)

    OdpowiedzUsuń
  38. @ ilove makeup ja tez chyba bym bialego nie kupila:)
    @ Maus no tanie jak barszcz to nie jest, realia polskie sa inne:D porownujac w Uk tez jest tansze ale mimo wszystko spojrz na to ze to az 79 zl:) jakby kosztowalo 25 zl spoko luzik:)Zagranica ma sie inny przelicznik wiem bo jak jetsem w Uk to tez wydaje mi sie ze 10-15 funtow coz to jest..
    Generalnie jajko ze mna na razie jest w jakis sposob kompatybilne ale...ja o tym jeszcze napisze:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło jak się wypowiesz, ujawnisz i napiszesz mi co myślisz:)Wszystkie komentarze, dygresje czytam i staram się na nie odpowiadać.
Proszę nie zamieszczać spamu ani kryptoreklamy.

Popularne posty