Chanel Les beige healthy glow foundation - płynna druga skóra - moje review
Zapowiedziałam Wam,że napiszę posta pisanego odnośnie Les Beiges Chanel healthy glow foundation spf 25, który miałam możliwość zakupić i używać.
Dla osób śledzących mój blog, nie jest nowością,że większość produktów z Les beiges nie spisała mi się absolutnie i byłam sceptycznie nastawiona do kolejnego produktu z tej serii, uważając ,że Chanel chce powielić kolejny mało udany produkt z tej linii.
Od piewszego wejrzenia produkt mi się podobał. Miałam możliwość wypróbowania go na swojej skórze zaraz po premierze, ale jeszcze wstrzymywałam się z kupnem.
W końcu jednak uległam i produkt zakupiłam w wersji kolorystycznej no.30 - ciepły, słoneczny beż.
Jestem posiadaczką cery mieszanej, czasem z odwodnionymi obszarami - zawsze podkreślam jakie to jest ważne przy doborze podkładu by dobrze to zdiagnozować - nie każdej cerze każdy produkt będzie służył, wszytko też zależy od pielęgnacji i tego co aktualnie używamy, nawet od bazy:)
Nie rozumiem nieraz kompletnie osób które skaczą z kwiatka na kwiatek w doborze podkładu, a dobór nie jest absolutnie poparty żadną analizą skóry.
Czasem więc ich oczekiwania co do idealności produktu są wręcz nadszacowane.
Ale do rzeczy, po dość długim używaniu podkładu z dwoma moimi zaufanymi kremami, uważam ,że produkt spełnia moje oczekiwania i oczekiwania jakie producent opisał.
Co daje mi podkład?
- świetne, acz naturalne krycie do medium effect, można oczywiście popracować nad modulacją krycia co mi bardzo odpowiada. Przy bardzo dużych niedoskonałościach zawsze potrzebujemy korektora!!!
- piękny naturalny refleks zdrowej skóry, który polega na przywróceniu efektu dewy ( z mineralnymi pigmentami) czyli lekko satynowej skóry, która spędziała czas na świeżym powietrzu. Ja to wyraźnie zauważyłam i dlatego lubię go nakładać, do cery mieszanej taki efekt jest pożądany!!!
- odbicie światła, co czyni skórę wypoczęta i świetlistą - ba nie mylić z pełną illuminacją i efektem mega rozświetlenia, co niektóre osoby doszukują się w tym podkładzie, jeśli masz takie oczekiwania to skieruj się do działu s podkładami rozświetlającymi bądź użyj takiej bazy.
- podkład ma kwas hialuronowy, który dotarcza nawilżenie i wygładza strukturę skóry - mimo tego nie jest to rozwiązanie do mega suchych i suchych skór, które pokładają nadzieje nawilżenia tylko w podkładzie:) Zawsze zalecam wtedy sprawdzić swoją pielegnację i poszukać podkładu, który to zapewni i którego konsystencja jest bardziej kremowa.
- koloryt skóry jest super ujednolicony, co do niedoskonałości - jak już napisałam powyżej, zależy w jakiej proporcji i nasyceniu występują na twarzy, może ów podkład pokryć bądź trzeba wzmocnić korektorem:)
- świeżość kolorytu także jest tu widoczna, ja przypudrowuje mój makijąz meteorytami i generalnie wszystko pięknie się komponuje i utrzymuje w miarę cały dzień. Jedynie w partiach brody i nosa musze dokonywać czasem poprawek.
Podkłąd zawiera spf 25 co mnie dodatkowo cieszy, gdyż nie lubię sięgać po kremy z filtrami, czemu? Kiedyś o tymi pisałam, dlatego zupełnie polegam na podkładach.
Efekt na twarzy zaprezentowałam w moim filmie YT gdzie sie o nim rozgadałam, ale chetnie pokażę i na zdjęciu:)
skora tylko z podkladem, bez bazy i bez pudru. |
To tyle ode mnie, ja jestem na tak i chętnie po niego sięgam.
Cena 36 funty za 30 ml.
Jeśli masz jakieś zapytania, bądź chcesz sie podzielić swoimi wrażeniami z owym podkładem, pisz - chetnie odpowiem:)
Juz niedługo będę go testować ale muszę wyrzucić z głowy moje myślenie o nim,ze niby miał być rozświetlający;)
OdpowiedzUsuńMonia, dla mnie rozswietlejacy a zdrowo wygladajaca skora to dwie rozne opcje:)Tak jak mowie tu wchodzi w gre satynowosc, to samo kwestia nawilzania, jak slysze ze osoba chce by podklad nawilzal a nie przyklada wagi do pielegnacji to mnie szlag trafia?:)Zreszta po konsystencji mozna poznac z czym ma sie do czynienia:)Przy suchych skorach codzi o odzywienie rowniez nie tylko nawilzenie a to tez dwie rozne rzeczy hehe, buziaki
Usuńdam znac jak go potestuję:)
UsuńSzkoda, ze znowu jak w przypadku tego Chanelowego podkładu w tubce kolor najjasniejszy jest nienaturalny i rozowo brzoskwiniowy...
OdpowiedzUsuńpowaznie? Dla mnie on neutralnie wyglada, szkoda ze nie mozesz dobrac:/
UsuńHehe... mialam podobne obawy, bo jak do tej pory nic mi z tej serii nie podeszlo a puder gdzies zgubilam :] ... ale wychodzi na to, ze jest to pierwszy chanelowy podklad, ktory bede mocno lubic :))
OdpowiedzUsuń:) tez tak mialam,glownie zastanawialam sie czy w pory nie powlazi jak poprzednik ale ten jak na razie jest super i mi sie bardzo podoba.
Usuń