Jak to jest z pomadkami Anastasia Beverly Hills - moje review zakupionych kolorów
Jak to jest z pomadkami Anastasia Beverly Hills?
Jakie one są?
Otóż jako kosmetyczny geek musiałam to sprawdzić, kuszona przez Irenkę, kuszona przez portale i YT, powiedziałam sobie w końcu tak.
Problem w tym,że w UK nie są one dostępne - jedyne ich źródło to United States. Biłam sie z myślami jak tu zamówić by nie przepłacić z cłem i w końcu uległam korzystając ze strony sklepu Anastasia Beverly Hill zakupiłam z rabatem - 10% - którym oferuja wszystkim nowym użytkownikom.
Na początek, przejrzawszy wszystkie swatche, wybrałam dwa kolory: Electric coral i Baby pink. Oraz... jeden cień , który mozna by było uznać jako bazowy.
Każda pomadka ma 3.2 gram, zapakowana jest w tekturowe, klasyczne i przyciagające uwagę opakowanie.
Czekałam na przesyłkę ponad 1.5 tyg mimo - wykupiłam szybka i droga przesyłkę za prawie 18 dollarów, z cłem wyszło dużo droższej.
Strona angielska, pomimo niedużej wartości jak na UK, postanowiła oclić moją przesyłkę obciążając ją aż ponad 16 gbp cła ( handling fee 8 bp) co mnie niejako zbulwersowało bo to koszt jednego, dobrego błyszczyka :/ No cóż za gapowe się płaci, okazuje się,że tylko poniżej 20 gbp i specjalnej deklaracji przesyłka nie podlega ocleniu.
Co do swatchy, powiem jedno: w sieci jednak krążą te bardzo podrasowane, nieraz nie bardzo odzwierciedlające obraz rzeczywistości: to co miało okazać się naturalnym różem, okazało się konkretnym, trochę mazidłowym koszmarem.
Myślę,że ważną rzecza jest zwrócenie uwagi na swoją pigmentację ust - co mi niestety starej wyjadaczce umknęło:) Zresztą widząc swatche na jasnokrwistych dziewczynach wydawało mi się to mniej istotne.
A więc do rzeczy:
Konsystencja: moim skromnym zdaniem każdy kolor ma nieco inną, bardziej lub mniej kremową i zbitą konsystencje, Baby pink okazało się dla mnie koszmarkiem przy bezpośredniej aplikacji aplikatorem: zbita, gęsta i marząca się konsystencja totalnie mnie zraziła, a efekt? Malowana lala z Hollywoodu , mega przerysowana. Postanowiłam daś kolorowi szanse poprzez nakładanie go pędzlem i obrysowanie konturówką i.. tadam przy dobrej technice zadziałało i taką odsłonę pokazałam Wam tu.
Generalnie jednak ten kolor bardzo szybko wysychał i czyni usta podatnymi na suchość!! Toteż uwaga z nakładaniem.
Jednakże moją techniką sprawdzenia wartości i jakości pomadki czy też błyszczyka jest jego prosta użytkowość i możliwość szybkiej i niezawodnej aplikacji, a nie żmudne budowanie koloru i walka z aplikacją. Więc ten kolor totalnie mnie odrzucił ze względu na te trudności.
Drugi kolor: Electric coral jest bezbłędny i aplikator nabiera go równomiernie, konsystencja jest jakby mniej zbita a bardziej musowa i łatwo sunie po ustach, pieknie je wyprofilowując, ba nie musisz używac konturówki!! Dwa rózne kolory jednej pomadki i jakie duże różnice?
Tu jestem na tak choć kolor wiadomo jest tak elektryzujący,że nadaje się tylko na wielkie wyjścia:)
Efekt: Zazwyczaj jest lekko matowy i długo utrzymujący się, nie ważne czy jesz, pijesz, pomadka zostaje na całości ust!!Masz murowane zaufanie do nich.
Jedyny niuans, bardzo istotny dla właścicielek suchych ust to zastosowanie konkretnej natłuszczającej bazy bowiem pomadki dają dość ewidentny matowy efekt i lubią wchodzić w zakamarki.
A tu moje skromne i nie podrasowane zdjęcia z Iphone'a.
Czy dam im szanse?Jedna zostanie ze mną , druga poleci w świat:)
A na koniec, mimo,że konsystencja jest dużo bardziej musowato-kremowa to swoją konkretnością przypominają mi płynne pomadki Max Factor:)
Miałyście te pomadki? Jak Wam się spisały?
Electric Coral wygląda u Ciebie świetnie ;) Te drugi z kolei jest chyba za jasny ;)
OdpowiedzUsuńnooo, nadbudowany wygladal jeszcze gorzej:/
UsuńCzemu nie zamawialas przez dystrybutora na uk? Ja zamawialam pomade i zerp cla zero czekania
OdpowiedzUsuńJakiego dystrybutora? Bo z tego co sprawdzalam nikt tuta tych omadek nie sprowadzal a tylko rzeczy do brwi:/ Te sa dostepne w 3 sklepach online
UsuńDasz namiary gdzie można kupić te ponadki?
UsuńDasz namiary gdzie można kupić te ponadki?
UsuńNigdy nie miałam tych pomadek, ale ten pierwszy kolor wygląda świetnie;)
OdpowiedzUsuńja jestem ciekawa innych kolorow czy tez takie nierowne jakosciowo
UsuńJasny noł noł noł ale koral cudo! <3
OdpowiedzUsuńpiekny jest:)
UsuńJa jestem zachwycona produktami ABH i tylko szminek jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńKolory faktycznie neonowe wręcz:)
ja lubie ich zestaw do brwi:) A co masz jeszcze?
UsuńElectric Coral bardzoooo mi sie podoba, swietnie Ci w niej! :) Ja wlasnie lubie matowy efekt na ustach, nie mam jakies fazy na ABH mimo ze caly YT sie rozplywa w zachwytach :P
OdpowiedzUsuńten czerwony jest piekny!
OdpowiedzUsuńPaulinko, ładnie Ci szczególnie w różu, ja bym chętnie przetestowała oba. Szkoda, że Anastazji nie ma jeszcze w Polsce :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś się chociaż trochę uśmiechnąć :)
OdpowiedzUsuńKusiły mnie jak tylko się pojawiły, ale paleta do konturowania szału u mnie nie zrobiła, więc jakoś i odechciało mi się kupować innych mazideł;)
OdpowiedzUsuńNie mialam, ale nadal kusza..nie wiem tylko czy dam sie zlamac czy nie :) Coral idealny dla Ciebie
OdpowiedzUsuńKolory bardzo fajne, i dobrze ze trzymaja sie dlugo. niestety nie miałam nigdy nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńA może UnitED StatES? TO wydaje mi się poprawne.
OdpowiedzUsuńDziewczyno, błyszczyki błyszczykami, ale Twój sposób malowania ust jest szczerze mówiąc słabiutki :( Nie znam Cię, przez przypadek znalazłam się na tym blogu i nie widziałam Cię na innych zdjęciach, więc piszę od kopa - jak tylko zobaczyłam Twoje zdj to pomyślałam, że jestem ogromnie smutna i wykrzywiasz usta! Bardzo niekorzystnie wyrysowujesz ich kształt, przez co kąciki momentalnie opadają w dół i wydajesz się być zrozpaczona. Z dobrego serca radzę Ci popracować nad tym, bo żaden kolor nie będzie dobrze wyglądał, przy takim kształcie. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuń