Lakiery z czerwonego dywanu Nails Inc - bądź jak celebrytka!!



Dzisiaj opowiem Wam historię o pewnych lakierach, i o trudnej relacji z nimi.
Mowa będzie o lakierach Nails Inc. które mam przyjemność ogladać niemal w każdy dzień , gdyż ich stoisko jest blisko mojego.

Byłam przekonana,że Nails Inc. to amerykańska marka: amerykański rozmach i marketing, niestety często  nie idący w parze z jakością. Takie były moje pierwsze doznania i testy  lakierów tej marki.

Okazało się,że Nails Inc to brytyjska marka oparta na doświadczeniach i  doznaniach amerykańskiej niszy, skąd zrodziała się chęć ekspansji i wiara w sukces oraz przekonanie o wyższości ich lakierów. Produkty przeformułowano, dodano nowe rozwiązania technologiczne i tadam.... na teraz jest to najbardziej prężna i rozwijająca się sieć nail barów w UK, znana z  licznych kolaboracji z celebrytami.

Jest bardzo rozpoznawalna na rynku brytyjskim, cieszy się współpracami z  Alexą Chung, Victorią Beckham i  Poppy Delevingne - jest zawsze  w środku wszystkich wydarzeń modowych co spowodowało wielką rozpoznawalność.
Podobno maja ponad 150 odcieni.:)

Jak wspomniałam wyżej, pierwsze starcie z marką było bardzo bolesne i skończyło sie fiaskiem: lakier nie trzymał sie za długo, odpryskiwał i mimo cudnych kolorów był niewypałem.
Często lakiery  marki dodawano do magazynów jako gifty.

Co spowodowało,że zmieniłam zdanie?

Spiesze donieść: otóz spróbowałam lakierów z wyższej linii zwanej Kale, wzbogaconej o wyciągi z jarmużu, by wzmocnić pazurki.Poza tym zaczęłam używać ich słynnej odżywki Superfood .





Opakownaia z tej serii sa bajeczne, solidne i masywne a kolory doprowadzają mnie do obłedu.
Na pierwszy ogień poszedł lakier z linii swiątecznej sygnowanej przez Alexę: bajka, trwałośc solidna - 4-7 dni na moich  wybrednych, lichych pazurkach.
Nastepny lakier to był świetny liliowo-fioletowy szary z nietypowym, kremowym wykończeniem, który przetrwał trochę mniej ale jestem na tyle nim zachwycona ,że zamierzam kupić jeszcze dwa z nowej kolekcji. Ba, nawet zaraziłam nimi moją koleżankę z pracy.


A czy Wy miałyście lakiery tej marki?

Na moich pazurkach: Bamboo white z kolekcji Victorii Beckham oraz  Duke Street.








Komentarze

  1. a dla mnie te nowe opakowania są brzydkie, wolałam te okrągłe;)
    ten liliowy kolor jest piękny:)

    mam nadzieję, że nigdy nie będę jak celebrytka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Caise to jest przenosnia:) Tez bym nie chciala byc hehe niektore sa jak manekiny:)
      Ja wole te kwadratowe, zaden z okraglych lakierow mi nie przypasowal jakoscia

      Usuń
  2. Prezentują się pięknie, chociaż ja w ogóle nie patrzę w stronę lakierów, bo ich nie używam. Miałam 4 piaskowe, które kupiłam sobie w Pl, bo mi się wykończenie ogromnie podobało, ale oczywiście używałam je od święta, więc w końcu oddałam je siostrze, która lubi pazurki malować. Także zostałam z ilością sztuk zero i wcale mnie to nie martwi. Nie lubię lakierów, bo moje paznokcie, chociaż zadbane to mają brzydki kształt i każdy jest inny, więc nie chcę jeszcze podkreślać kolorem tej beznadziejności. Sztucznych sobie nie zrobię, o akrylach nie ma mowy, także pozostaje mi po prostu nie malować:) Tym lepiej dla mnie, bo chociaż jedna rzecz z kosmetyków nie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mozna nadac im ksztalt:) Wiesz ja z racji pracy nie moge malowac pazurkow w mocnych kolorach, a strasznie mi teskno za tym

      Usuń
  3. A mi się pomyliła ta firma z inną models cos tam:)
    Kolorki ładne ale buteleczki toporne ale w koncu chodzi o zawartośc:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Models own:) Tez nie moge sie w nich odnalezc ale poluje na metaliczne

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. one sa bardzo naturalne, ale wygladaja jak zel:)

      Usuń
  5. nie miałam, ale wyglądają tak pięknie że aż chce się je mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ej chcę! lakiery a nie celebrytką być ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chwalisz sobie Superfood? Moje wrażenia co do samej marki są takie same jak Twoje tzn. były ;) Z jedną różnicą, od początku wiedziałam, że to marka brytyjska i bardzo popularna. Dlatego też zrobiłam kilka zakupów oraz zaliczyłam wizytę w Nail Barze. Ze średnim efektem ;)
    Teraz mam tyle lakierów i taki wybór kolorów, że powiedziałam sobie pas. Ostatnie zakupy były z Essie Cashmere Matte oraz cudny kolor Regatta z Ciate, do spółki z Zoykami i jedną "modelką" dla koloru jestem zaspokojona :D Za to może warto zmienić odżywkę? zrobiłabym sobie przerwę od Nail Teka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja szal za Essie mam juz za soba, ale ciesze sie ze maja popyt:) Zasluguja na to, choc sa i lepsze i gorsze edycje. Wiesz sama jaki jest tutaj wybor w UK - mnie Nails inc w tej tradycyjnej edycji nie przekonuje w ogole - ale z superfood, ktory zaczelam stosowac i z wyborem serii Kale cos sie ruszylo w tej materii. Nie sadze ze Superfood jest lepszy od NailTek'a ale podobno powinno sie go uzywac codziennie jak Nail Tek.
      Nail Bary ttaj sa rozne ale ciesza sie niesamowita popularnoscia

      Usuń
    2. Jak wiesz nie jestem wielką fanką Essie, ale ta seria mnie zaciekawiła i kupiłam jeden lakier ze względu na kolor. Zaspokoił on moje dalsze chciejstwa ;)
      Myślę, że nie ma marki idealnej. Każda ma słabsze/lepsze formuły/wykończenia itd. Jednak przy tradycyjnej wersji Nails Inc. dostawałam szału.... Może kiedyś będzie okazja, by wypróbować coś innego.
      Dzięki za info na temat Superfood, w takim przypadku zostaję dalej przy Nail Teku, bo jednak sprawdzony i działa.

      Usuń
    3. Ja nie mam dostepu tutaj do Nail Tek, ale jak bede w PL to moze nabede:) Choc mam nadzieje ze Superfood sie sprawdzi:)

      Usuń
    4. Nail Tek ma oficjalnego dystrybutora w UK, ale jak nie możesz namierzyć u siebie, to można złożyć zamówienie online. Kupowałam kilka razy :) A jak będziesz w PL, zaglądaj do Hebe. Mnie w listopadzie udało się trafić na promocję i płaciłam za Nail Teka połowę jego podstawowej ceny. Opłacało się, nawet bardzo :) Byłam mile zaskoczona ofertą Hebe.

      Usuń
  8. Ten kolorek, który masz na paznokciach piękny. Mam dzisiaj z Dior Lady i dość mocno mi go przypomina :) Z Nails Inc. mam kilka lakierów z ''efektami specjalnymi'' czyli brokat i inne drobinki, są fajne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musze sprawdzic:) Choc Bamboo white wydaje sie bardziej mleczny

      Usuń
  9. Nie znam tej marki, od lat wierna jestem Essie.
    Buteleczki sprawiają wrażenie wyjątkowo nieporęcznych :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Essie jest super:)Nails inc buteleczki sa spore ale uwierz sa bardzo poreczne, ja nie mam z nimi zadnego klopotu by je trzymac:)

      Usuń
  10. Wiele razy spotykam te lakiery w TK Maxx, ale jeszcze nigdy nie zdecydowałam się na ich zakup. Może jak pojawią się w tych kwadratowych opakowaniach to się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A wiesz, nie wiedziałam, że Nails Inc ma drugą, lepszą linię :)
    Co do tej Sephorowej wersji to mam kilka ciekawych lakierów, ale wszystkie poza typowymi brokatowymi topami maja tragiczną trwałość. Jeden dzień i po lakierze :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło jak się wypowiesz, ujawnisz i napiszesz mi co myślisz:)Wszystkie komentarze, dygresje czytam i staram się na nie odpowiadać.
Proszę nie zamieszczać spamu ani kryptoreklamy.

Popularne posty