Konturowanie i dażenie do perfekcji - bronzery



Konturowanie twarzy to co coś sprawia,że dążymy do perfekcji, perfekcji w owalu twarzy.
Najbardziej bowiem pożądanym kształtem jest właśnie  twarz owalna. Zbyt wystające czoło,  zbyt uwydatniająca się żuchwa , czy nos - to wszystko da się niejako załatwić stosując metody konturowania.


Podstawową zasadą konturowania  jest to,że ciemny kolor  coś chowa, jasny uwypukla - twarz podobnie jak płótno ma być trójwymiarowa w efekcie a nigdy płasko wykonturowana - co wygląda mało ciekawie.

Sztuka konturowania na przestrzeni lat sie nieco zmienia, zmieniają się też ideały - teraz modne jest konturowanie w stylu Kim Kardashian - co w moim mniemaniu przechodzi już w kryteria nieco scenicznego makijażu!!! Ba często widać jak się z tym przesadza.

Przesada i tworzenie zbyt sztucznej płaszczyzny jest zawsze nie na miejscu - ale Londyn słynnie też z przesady - czasem można tutaj zaobserwować  mega prowokacyjne trendy.

Najbardziej wg. mnie bezpieczną metodą nakładania bronzera - tak ważnej rzeczy w konturownaiu jest  ta jaka pokazaną na poniższym obrazku:





Czyli  chowamy te partie  twarzy, które chcemy ukryć - dążąc do owalu: okolice żuchwy, czoła, skronie, czasem nosa oraz pod kośćmi policzkowymi.

Ważnym elementem gry światła i konturowania jest róż i rozświetlacz bądź korektor.
Nakładamy go tam gdzie chcemy rozświetlić, uwypuklić i stopić z makijażem a bronzer ma wtopić to co chcemy schować.

Bardzo czestym i niezbyt trudnym  sposobem modelowania  bronzerem jest słynna  cyferka 3, o której kiedyś pisałam: a więc zaczynamy od czoła , skroni, prowadząc linię ku policzkom a w zasadzie pod kości policzkowe, by kierować sie następnie w okolice żuchwy. Gdy chcemy skróćić nos  prowadzimy bronzer także  na grzbiet nosa .
Gdy nos jest zaś za szeroki kładziemy pionowo bronzer po obu stronach nosa linią pionową -  w ogóle linie pionowe są dużo bardziej konkretne i pożyteczne niż ukośne, jeśli mają coś skracać i zawężać.


Bardzo modne jak już wspomniałam robi się  modelowanie na mokro a więc przy pomocy 2-3 podkładów bądź podkładu i korektora: jako  podkład bazowy  używamy wtedy odcienia naszego wyjściowego, a za kamuflaż służy podkład ciemniejszy 2 tony, za rozświetlacz podkład jaśniejszy o 2 tony - wszystko to rozcieramy  lateksową gąbeczka bądż modnymi znowu jajkami BB bądź RT.



zdjecie internet



Nie zapominajmy też o różu:) Uczyni naszą twarz  świeżą i powabną:)



Jeśli masz ochotę na  wspaniały bronzer z kolekcji Michael'a Kors'a  to zapraszam do  konkursu-rozdania, który ruszył u mnie na FB konkurs i na blogu Konkurs :)
Łatwy w blendowaniu i ciekawy w kolorze, o  świetnej konsystencji i stopieniu.


A jak to u Was wygląda z konturowaniem, bawicie się nim na codzień?


Komentarze

  1. Lubię czasami coś pokombinować jak mam więcej czasu :) Twarz od razu wygląda lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się nie bawię w konturowanie:) Znaczy się używam różu, trochę brązera pod kości policzkowe i rozjaśniacz ale wszystko w minimalnych ilościach. Czoło mam przykryte grzywką, więc często je tylko lekko pudruje, nie daję nawet podkładu.
    O tym, że można łatwo przesadzić, przekonałam się wczoraj: nałożyłam korektor pod oczy a potem puder transparentny, i tak miziałam się pędzelkiem z pudrem pod oczami, bo przecież niewidoczny:) Dopiero na zewnątrz jak spojrzałam w lusterko zauważyłam białe plamy na pół policzka: ciut za mocno się rozjaśniłam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak na prawdę konturowanie kojarzone z Kardashian sięga czasu "starego hollywood". Juz Marilyn Monroe stosowala podobny trick. Choc w jej przypadku stawiano na delikatny, drobno mielony puder, ktory osiadajac na drobnych wloskach pokrywajacych twarz tworzyl efekt niematerialnej aureoli ;)) ogolnie z konturowaniem to ciekawa sprawa jak i historia jest :) buziaczek kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a widzisz nie wiedzialam, moglabys skrobnac takiego posta:) Ja wole ten delikatny look bo jak widze moja kolezanke z Chanel w wykonturowanej masce to mi slabo:)

      Usuń
  4. ja tam wolę delikatne konturowanie i chyba moda na kim mnie nie dosięgnie : p

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ochotę pobawić się w takie mokre konturowanie. Nie lubię płaskiej twarzy z użyciem jedynie podkładu (pudru), brązer i róż potrafią naprawdę dużo zmienić.

    Paula, konturujesz swoją twarz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak konturuje ale bardzo bardzo nieznacznie na codzien:) Mam owalno-trajkatna twarz i czasem wystarczy mi zmienic fryzure i zalatwiam jednym zamachem wysokie czolo;)
      Generalnie jak patrze na to konturowanie tutaj to mnie troche odrzuca:)

      Usuń
  6. Moje konturowanie ogranicza sie do pudru brakującego i ewentualnie rozswietlacza, jest bardzo podstawowe i chyba nigdy nie opanuje go do takiej perfekcji jak Kim Kardashian ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi sie mega podoba, ale na wyjscia/na zdjecia. Tak na codzien to za duzo zabawy dla mnie, prefereuje bardziej naturalny look:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Poruszyłaś w tym wpisie fajny temat. Niby już człowiek ma opracowany swój sposób na sprawdzony makijaż, ale czasami warto wprowadzać zmiany. U mnie jednak nie zobaczysz maski a'la Kim. Jestem zwolenniczką delikatnego makijażu i także muszę jakoś ograć wysokie czoło. Wystarczy róż, rozświetlacz i puder brązujący.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja prawie codziennie konturuję tylko kości policzkowe:) muszę się w końcu nauczyć konturować nos, bo jest krzywy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja bardzo lubię do konturowania NYX Toupe. Jest idealnym kolorem do cieniowania twarzy (nie jest ani pomarańczowy ani żółty), ale łatwo nim przesadzić, dlatego najpierw nakładam za ciemny puder kryjący a potem cieniuję NYXem, oczywiście rozświetlam potem skórę. Próbowałaś kiedyś tego NYX'a ? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A nie wydaje ci się, że ostatnio modne stało się konturowanie wręcz nadające twarzy kształt diamentu? Czyli maksymalnie podkreślone kości policzkowe, mocno wyszczuplone czoło i szczęka?
    Nie podoba mi się to, chociaż muszę przyznać, że na zdjęciach wygląda dobrze. Ale tylko na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cos takiego zaobserwowalam ale tutaj chyba malo popularne.

      Usuń
  12. Konturuje , ale nie na co dzien. Technikę opisane przez Ciebie (3) znam od wielu lat kiedy pracowałam dla jednego ze znanych koncernów jako beauty consultant. Lubie konturowania - takze te na mokro - u sobie jednak stosuje tylko na sucho. Bardzo fajnie ze napisałaś taki post :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dolly to sa techniki ktore zna kazdy co sie angazuje w makeup:) Czasem sa bardziej lub mniej urozmaicone. Ja je tylko zebralam, bo moze komus sie przyda:)

      Usuń
  13. Acha - nie podoba mi sie ani Kim K ani jej make up ;) hyhyhy mozna by drapać te szpachle ... Nie lubie przesady w fluidach i pudrach

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam brązery i róże, choć muszę uważać bo mam zapadnięte policzki :-(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło jak się wypowiesz, ujawnisz i napiszesz mi co myślisz:)Wszystkie komentarze, dygresje czytam i staram się na nie odpowiadać.
Proszę nie zamieszczać spamu ani kryptoreklamy.

Popularne posty