Nowości podczas testów - moje review z używania Aquarelli Guerlain, maskary Dior It-lash i Hourglass Ambient blush.




Dzisiaj kilka kosmetyków, które aktualnie testuję i które chcę  Wam niejako przybliżyć i  pokazać  ich  efekt na skórze.







Przede wszystkim nowe meteoryty  Meteorites aquarella Guerlain - specjalna edycja z trochę innym połączeniem kolorków  a więc  złota, szarosci , różu, zieleni i  perłowej bieli, w tym 3 z tych odcieni są  lekko perłowe - ja jednak, jak widac na zdjęciu, typowego świecenia nie widzę, co przy mojej skórze skłonnej do przetłuszczania, jest czasem nie wskazane.Wszystko jest bardzo naturalne, jak i sam puder.Jak to już wielokrotnie podkreślano, a pisałam o tym tutaj klik,  meteoryty to puder wielofunkcyjny zarówno troche korekcyjny (  neutralizacja za pomoca gamy użytych  kolorów) jak i gra światła czyli tak zwane pryzmy, które powodują,że zmiękczają rysy  twarzy i odbijają światło, co daje efekt  idealnej buzi - oczywiście zdania sa podzielona - dla mnie Guerlain jest bajeczny i przyznaje wersjom kuleczkowym wielkie uznanie. Nie cierpię widocznego, pudrowego wykończenia - lubię naturalność i ten refleks, który nadaje efekt troche trudny do nazwania - niby nic a jednak:).






Maskara Dior It-lash czyli maskara w technikolorze -  4 różne kolory z którymi można maksymalnie poszaleć, stworzyć wydłużenie,  podkręcić i dopieścic rzęsy na tyle by poczuć ich  kolorowa magię:)Elastomeryczna szczotka, bardzo giętka umozliwia dość precyzyjny makijaż, specjalne woski oplatają rzesy i wyginają je na ile to możliwe tworząc aureolę koloru. Maskara ma  konsystencje lekiego żelu - nie jest to jednak formuła spływajaca. Ja mam kolor purpurowego fioletu - nasycony i  cudny na szaleństwa letniej nocy:) 9 ml kosztuje 24 gbp.

Miałam lekkie obiekcje co do jego konsystencji, gdyż noszę soczewki i  zauważyłam lekkie podrażnienie górnej partii rzęs - na szczeście to przeszło i  być może powodują to użyte woski. Sama szczotka bardzo mi pasuje, łatwo daje się prowadzić, by nadać odpowiednie natężenie koloru i kształt rzęs.








i  róż z serii Hourglass  Ambient lightening blush , o którym już tutaj klik pisałam - róż o nowej technologii, wielowymiarowy dający iluzję światła  i idealnej rzeźby policzków. Faktycznie trzyma się nieskazitelnie  długo, łatwy w modelażu i nie za pudrowy. - 4.2 gram za 28 gbp

Kolor, który mam to  Luminous flush.








 A tak to wyglada całościowo:)






Komentarze

  1. A podkładzik jaki? :)
    Czy ja widzę fioletową kreskę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Givenchy Teint couture:) Tak jest fioletowa kreska a jak haha

      Usuń
    2. Fajnie to razem wygląda,nie tak,sorki za określenie ale innego nie moge znaleźć: tandetnie jak to kolorowe tusze wyglądaja czasami

      Usuń
    3. wiem o co chodzi, jak jest tak napackane maskara:) Jak podbilam ja fioletowymi cieniami to juz za duzo bylo tego koloru:P

      Usuń
  2. Tusz ostatnio sobie kupiłam, ale z uwagi na to, że potrzebowałam czegoś małego na wyjazd do Pl, to zaczęłam używać miniaturkę Guerlain Maxi Lash, ale być może It Lash będzie następny:)
    Na kuleczki wciąż zerkam i nie mogę się zdecydować, a co do różu, to ostatnio, nie wiem, czemu choruję na MAC Well Dressed i nie wiem, czy to zwyczajne chciejstwo chwilowe, czy co.. A nie mam tu MACa, żeby sobie dokładnie sprawdzić ten odcień... Ach, ciężkie jest życie bez bliskości wszystkich marek kosmetycznych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicjo z tego co koajzre well dressed jest naturalny bardzo:) Wiec nie ma sie co obawiac, ale fakt lepiej sprawdzic samemu:) Maxi lash gdzies jeszcze u mnie lezy w pudelku hehe, jak i slynna trumienka:)

      Usuń
  3. Meteoryty dają efekt takiego naturalnego glow. I tak jak pięknie napisałaś zmiękczają rysy. Bardzo mi się to podoba, żeby jeszcze były odrobinę tańsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak cena powala zwlaszcza w PL:/ I jestem w szoku ze tak zmniejszyli gramature, choc w sumie one sa na wieki sadzac po uzywaniu poprzednikow:)

      Usuń
    2. Za to jeszcze bardziej pozostają przedmiotem pożądania :)

      Usuń
  4. Mam kuleczki Aquarella od kilku dni i też jestem nimi zachwycona, to był dobry wybór :)
    A Tusz mi się marzy i chyba wzięłabym ten sam kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuleczki bardzo polubilam, choc na szyi troche mi szimmeruja, mimo ze zawsze pedzel otrzasne z nadmiaru.
    na roz hourglass chorowalam odkad widzialam zajawke. Chcialam Radiant Magenta i teraz sobie w Edynburgu kupilam.
    Z tuszu niestety nie jestem zadowolona. Strasznie mi podraznil powieki. Tzn moze tak: jak go zaczelam uzywac, wszystko bylo ok. Efekt mi sie podobal i nawet mi ta silikonowa szczoteczka az tak nie przeszkadzala. Po kilku tygodniach moje powieki staly sie takie jakby suche, zaczerwienione i swedzace niemilosiernie... myslalam, ze to moze przez wode w pracy, ale zauwazylam, ze te objawy nasilaly sie wieczorem, zanim jeszcze prysznic wzielam. Przestalam uzywac tego tuszu i zaczelo sie od razu robic lepiej. Mialam jeszcze dwa linery, ale je iddalam w obawie, ze sie to powtorzy :-( :-(. No szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi nie shimmeruja w ogole:)O tuszu rozmawialysmy nawet na Insta, odstawilam, zaczelam znowu uzywac i widze, ze przeszlo - moze to te woski.

      Usuń
    2. oddalas linery? Mi one nie podeszly w ostatecznym rozrachunku gdyz rozowy u mnie wygladal jak bym byla chora:/

      Usuń
    3. Wlasnie nie wiem, co z tym tuszem :-( pierwszy raz od niepamietnych czasow takie cos mi sie zdarzylo.

      Usuń
    4. Ty wiesz ja kiedys mialam tak z jeszcze jednym silikonowym:/

      Usuń
    5. ja, jak wiecie dostalam probke tuszu, ale mi nie nie podraznilo - jedyny zarzut jaki mam to to ze tusz jest jakby za suchy (???) nie kupie mascary mimo ze fajnie rozdziela i podnosi rzesy.

      Usuń
  6. Całość pięknie się prezentuje :-) Choruję ostatnio na meteoryty i czuję, że jak tylko zdam egzamin na studiach podyplomowych to sprezentuję sobie w nagrodę, a co! ;-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Czaję się na Meteorki ale u mnie jeszcze ich nie widziałam :P

    OdpowiedzUsuń
  8. fajna to szczotka w maskarze diora, jakie są jeszcze kolory?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak sa 4 kolory, rozowy, niebieski, czarny i purpura:)

      Usuń
  9. Miałam ochotę na ten tusz, ale jak czytam kolejny raz, że podrażnia, to ja jednak podziękuję. Meteoryty masz na całej twarzy? Bo jeśli tak to ja tez chcę taki blask :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak na calej:) No maskare lepiej przetestowac - rozne sa wrazliwosci oczu:P

      Usuń
  10. Ich róże - przynajmniej te dwa które mam - są tak szalenie napigmentowane, że pędzlem raz i to baardzo delikatnie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Sliczny makeup wygladasz bosko mozesz zdradzic jaki to nr podkladu z givenchy xxx

    OdpowiedzUsuń
  12. maskara za mná chodzi ale rózowa ;D
    perelki slicznie u ciebie wygládajá :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje:) Rozowa jest tak konkretna, ze ja w niej wygladalam jak ze zmeczonymi oczami hihi

      Usuń
  13. No i żal mi, że nie wzięłam Hurglassa :/
    Pięknie Ci wyszedłem ten makijaż. Delikatny i mimo kolorowych rzęs - elegancki ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie kusi ten różowy tusz, ale nie wiem czy bym nosiła, bo to jednak jak na mnie spore szaleństwo :)
    Kulki chyba mnie kręcą. Mam trzy puchy i chyba rozmnożenia się nie doczekają :)

    OdpowiedzUsuń
  15. it's a great result!
    www.mrsnoone.it
    kiss

    OdpowiedzUsuń
  16. Zamowilam sobie kuleczki pod Twoim wplywem no i Irenki takze i powiem, ze czekam z niecierpliwoscia. Tez nie jestem fabka wielka pudrowego wykonczenia .. ach piekne zdjecia luybie Ciebie w roli modeleczki haha

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło jak się wypowiesz, ujawnisz i napiszesz mi co myślisz:)Wszystkie komentarze, dygresje czytam i staram się na nie odpowiadać.
Proszę nie zamieszczać spamu ani kryptoreklamy.

Popularne posty