Kreator światła od Guerlain - Meteorites powder Aquarella Guerlain



Pokazywałam Wam ostatnio moją  listę must have i  oprócz Dior, Mac, Chanel był na niej najnowszy puder w kuleczkach marki Guerlain o przecudnej nazwie Meteorites Aquarella .

Nie muszę chyba pisać, jak się cieszę i jak po odkryciu wieczka, metalowego wieczka, pachnie wkład kosmetyku. Każdy  posiadacz jakichkolwiek mteorytów to wie:) Ja należę do ich  zagorzałych fanów i mimo sceptycznych głosów na ich temat - ja zawsze będę ich zwolennikiem:)Przerabiałam niemal każdą ich wersje kolorystyczna i nawet pewne  stare kolekcje do ust i  słynne bazy w słoiku.

Meteoryty powstały  w 1987 roku, kiedy to  postanowiono wersje sypką przeistoczyć  w kuleczkową, stworzyć coś na  wzór alchemii światła, która  uczyni twarz nieskazitelnie piękną i naturalną, nie przeciążając ją swoją toporną teksturą. Inne kolory kuleczek, stopione w  piękną całość, mają neutralizować różne mankamenty skóry.






Dlaczego kocham kuleczki?


A no dlatego,że kuleczki reprezentują starą, guerlainowską kulturę naturalnego wykończenia makijażu, mają to coś co zręcznie i niemal niewidzialnie owija buźkę idealnym woalem, obecne 3 wersje kolorystyczne są kombinacjami różnych, neutralizujących tonów bądź  odcieniami służącymi do konturowania i  wszystko skupia się na grze iluzji, półcieni, refleksu światła.

W tej wersji kolorystycznej Aquarella znajdziemy:

- złote kuleczki
- perłowe
- beżowe
- srebrzysto-fioletowe
- różowe
- zielone

Jedna uwaga to ilość, ta edycja zawiera  bardzo mało kuleczek ale jak wiadomo Guerlain zmniejszyl gramaturę kultowego  kosmetyku z 30 gram do 25 g, cena zaś pozostała ta sama - 37 gbp.





A co Wy sądzicie o  Meteorytach? Kiedyś pokażę Wam na nowo moją kolekcję Guerlain i ich wersje limitowane.


P.S Swatche wkrótce dołącze kochani:) Dla mnie one zbyt  błyszczące na twarzy nie są:P

W związku z tym,że wiele osób mnie pyta: kulki są dostępne jako limitowanka na stronie www.feelunique.co.uk  - jest opcja wysyłki do PL.  Sroczko jeszcze raz  dzięki za cynk:*

Komentarze

  1. Znasz moje zdanie o zapachu meteorytów ale cieszę się, że masz swoje cudeńko:) Niech Ci się miło noszą na buźce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzieki kochana, wczoraj juz zarzucilam:) No znam, znam Twoje zdanie o meteorytowym zapachu hihi, ja wynalazlam jego odpowiednik w perfumach teraz:P

      Usuń
    2. możesz podać nazwę perfum ? Uwielbiam ten hipnotyzujący zapach. Moja córka jak jest smutna wącha moje kuleczki :) Ja czasem też :)

      Usuń
    3. Ja też chętnie się dowiem, co to za zapach:) Swoją drogą kulaski piękne, ale wydaje mi się, że na moją mordkę te kolory będą za ciemne...

      Usuń
    4. A może jednak nie byłyby za ciemne? :P :D

      Usuń
    5. Poproszę też info o perfumach, bo kocham zapach kuleczek :)

      Usuń
    6. I ja, mały Kaziu, wyczękuję tej cennej informacji na temat perfum o zapachu Meteorytów. Bo Guerlainowe EDP już nie do dostania, a inne fiołki moga Meteorytom kulki pucować ;) Ciekawa jestem czy to nie coś od Balenciagi? Może Blush ma to na blogu swym w poście perfumowym? Lecę szukać na włąsną rękę :)

      Usuń
    7. Dziewczyny podam podam, bedzie osobny post i udalo mi sie jeszcze dorwac stare meteoryty w edp:)

      Usuń
    8. @addictedtoMakeup nie sadze by byly za ciemne, one sa bardzo neutralne na mnie, choc ja mam ciemniejsza skore niz Ty, bo pamietam ze Ty bladzioch:)

      Usuń
    9. Właśnie dlatego się obawiam, że przez ten ich dobór kolorów mogą być troszeczkę za ciemne, albo nadawać jakiś taki niezdrowy odcień mojej cerze. Mam nadzieję, że wejdą do sprzedaży tu do mnie do Debenhamsa, to będę je sobie mogła wymacać:)

      Usuń
    10. zobacz w nowym poscie sa na buzi:)

      Usuń
    11. Kilka dni temu stwierdziłam, że chciałabym je jednak kupić i będę płakać, bo niestety się okazało, że już na Feelunique są niedostępne i już ich nie będzie, buuu:'(((((
      Dziwne jest dla mnie, że one się nawet nie pojawiły w Selfridges ani nigdzie indziej.
      A może u Ciebie gdzieś można je jeszcze dostać?

      Usuń
  2. One proszą się po prostu o kupienie ich na Feelunique ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś będą moje!!!! Nie wiem czy bardziej podoba mi się produkt czy opakowanie.... ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wersję 03 i je uwielbiam, choć mam ochotę jeszcze na inne. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudenka!!Powiedz,czy one maja duzo brokatu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie nie maja duzo, tzn w pudelku wyglada na duzo i jak sie potrze o skore,ale jak rozkladam na buzi miksujac je, to nie widze zadnego mega polysku:)

      Usuń
  6. Pokaż pokaż, poślinię się ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne! Ciekawe czy kiedyś będzie mi dane je zakupić. Miałam już taki moment, że trzymałam kuleczki w łapkach, ale w końcu nie zdecydowałam się, bo wtedy używałam dużo minerałów i bałam się, że nie będzie widać efektu (o czym czytałam na blogach). Teraz używam wymiennie minerałów i podkładów płynnych, więc może się jednak skuszę na takie kuleczki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Meteoryty sa specyficzne, to taki woal, ktory dla niektorych nic nie robi, a dla innych wyglada jak puder wszechczasow, dla mnie jego efekt polega na naturalnym wykonczeniu - by nie obciazyc skory, gladka lekka tekstura i do tego korekta dzieki uzytym kolorom oczywiscie nie jest to korektor ale ma niwelowac nierowny koloryt skory:)

      Usuń
  8. Chciałabym wypróbować te kuleczki, jednak cena mnie zniechęca :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dobrze, że na razie chociaż one mnie nie kuszą : p

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach jakze sie ciesze ze niedlugo beda moje:) kocham taki delikatny woal :) no i zabojczy wrecz zapach

    OdpowiedzUsuń
  11. Zostałam w pełni zaintrygowana zapachem... Muszę je mieć!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię kulki, ale kulkomaniakiem chyba nie jestem. Mam trzy opakowania i na tym chyba póki co poprzestaję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weszłam w fazę, w której wystarcza mi to, co mam. Ciekawe co to znaczy :))) za to pooglądać nadal lubię. Może jeszcze któraś edycja rozbudzi moje pożądanie? Teint Dore zwieńczyły dzieło :)))

      Usuń
  13. Ja uwielbiam te kulaski ! bardzo podoba mi się ta wersja kolorystyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O Meteorytowych kulkach miałam okazję wyrobić sobie zdanie - magia jest. Ale to taka magia, że na mojej problematycznej, porowatej, tłustej i naczynkowej cerze, jako wykończenie makijażu nie sprawdzają sie w ogóle, a wręcz zostawiają brokat. Wersja niedyś 02. Ale kolory te same. Chyyyba bez złotych? Tak mneimam, ze chyba tym sie różnią. natomiast na mojej Mamie robią coś co sprawia, że znajomi na ulicy komentują jak "swieżo i promiennie", dosłowny cytat, wygląda. Zatem tak, to musi być jakaś magia ;) Na niej tak, na mnie nie. :( Kocham je tylko dla zapachu, ale oddałam Mamie no bo tylko się niemi zaciągałam. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powaznie zostawiaja brokat? W no. 2 starej nie bylo zoltych czy zlotych raczej. Meteoryty maja to do siebie,ze albo jest hot albo knot - dla mnie jest to kosmetyk uniwersalny i niebywalej urody, a tekstura boska. One nie beda ukrywaly porowatosci czy redukowaly sebum:/ Choc szkoda bo to by byl juz ideal:)A z jakim podkladem uzywalas?

      Usuń
  15. Piękne są :) Kończą mnie się już Pszczółki i chyba zakupię sobie cudne Aquarella:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło jak się wypowiesz, ujawnisz i napiszesz mi co myślisz:)Wszystkie komentarze, dygresje czytam i staram się na nie odpowiadać.
Proszę nie zamieszczać spamu ani kryptoreklamy.

Popularne posty