Great beyond MAC - klasyczna paleta dla każdego
Jakis czas temu pokazywałam Wam produkt lokowany z Mac z nowej kolekcji Fantasy of flowers.
Przechodząc obok counter'u tejże firmy oglądałam je kilka razy ale stwierdziłam,że mogę sobie je darować.
Chodziło mi po głowie,że może warto w nie zainwestować? Mac ma to do siebie,że każda kolekcja strasznie nęci i kusi.
Szczęśliwie się stało,że dostałam je do testów i przystępując do aplikacji, nie byłam zbytnio przekonana do tych kolorów.
Jakież było moje zdziwienie, gdzie po nałożeniu, wykreowaniu mojego szybkiego makijażu, po prostu pokochałam je od pierwszej aplikacji?
Poważnie, zobaczyłam bowiem,że z tych pseudo szarków można wyciągnąć szałowe zestawienie fioletów z granatem.
Wśród 4 trójkątnych cieni znajdziemy ukochany i najcześciej nakładany przez mnie biało-rożowy fiolet
( tak, tak, po aplikacji zmienia kolor i odbijaja swiatło, robiąc się fioleto-rożem), piekny czarny granacik, naturalny beżyk i tradycyjny czekoladowo-szarawy niemal brąz.
Uwielbiam zestawiać zwłaszcza granat z tym pozornie biało-fioletowym.Po prostu czad:)
Testura cieni jest lekka, shimmerowa ale pigemnetacja znakomita, cienie są nasaczone drobinkami co mnie asbolutnie nie zniechęca bo takowe lubię ale trzeba uważać z nakładaniem.
Matowe cienie są zawsze dla mnie za płaskie .
Nie przeszkadza mi,że niestety albo stety drobinki nieraz opadają gdzie popadnie - zawsze po aplikacji po prostu retuszuje oko pudrem.W kąciku wewn zostawiam:)
Nazwa cieni to : Great beyond całość ma 1.8 gram i starczymimo małej gramatury naprawdę na wieki:) Poważnie, ruszam ruszam i ubytku nie widzę:)
Z palety można stworzyć bardzo solidny i mocny makijaż co mi się bardzo podoba jak używam do pracy, tutaj zaś przedstawiam spokojniejsza wersję.
Nie wiem czy staje sie bezkrytyczna ale zaczynam coraz bardziej cenić amerykanskie marki w tym cienie MAC, Urban Decay czy Too Faced.
Zdjęcia robione są na szybko i bardzo naturalny wygląd, bez żmudnych blendowań.
Jest też filmik z tymi cieniami na moim YT:
Przechodząc obok counter'u tejże firmy oglądałam je kilka razy ale stwierdziłam,że mogę sobie je darować.
Chodziło mi po głowie,że może warto w nie zainwestować? Mac ma to do siebie,że każda kolekcja strasznie nęci i kusi.
Szczęśliwie się stało,że dostałam je do testów i przystępując do aplikacji, nie byłam zbytnio przekonana do tych kolorów.
Jakież było moje zdziwienie, gdzie po nałożeniu, wykreowaniu mojego szybkiego makijażu, po prostu pokochałam je od pierwszej aplikacji?
Poważnie, zobaczyłam bowiem,że z tych pseudo szarków można wyciągnąć szałowe zestawienie fioletów z granatem.
Wśród 4 trójkątnych cieni znajdziemy ukochany i najcześciej nakładany przez mnie biało-rożowy fiolet
( tak, tak, po aplikacji zmienia kolor i odbijaja swiatło, robiąc się fioleto-rożem), piekny czarny granacik, naturalny beżyk i tradycyjny czekoladowo-szarawy niemal brąz.
Uwielbiam zestawiać zwłaszcza granat z tym pozornie biało-fioletowym.Po prostu czad:)
Testura cieni jest lekka, shimmerowa ale pigemnetacja znakomita, cienie są nasaczone drobinkami co mnie asbolutnie nie zniechęca bo takowe lubię ale trzeba uważać z nakładaniem.
Matowe cienie są zawsze dla mnie za płaskie .
Nie przeszkadza mi,że niestety albo stety drobinki nieraz opadają gdzie popadnie - zawsze po aplikacji po prostu retuszuje oko pudrem.W kąciku wewn zostawiam:)
Nazwa cieni to : Great beyond całość ma 1.8 gram i starczymimo małej gramatury naprawdę na wieki:) Poważnie, ruszam ruszam i ubytku nie widzę:)
Z palety można stworzyć bardzo solidny i mocny makijaż co mi się bardzo podoba jak używam do pracy, tutaj zaś przedstawiam spokojniejsza wersję.
Nie wiem czy staje sie bezkrytyczna ale zaczynam coraz bardziej cenić amerykanskie marki w tym cienie MAC, Urban Decay czy Too Faced.
Zdjęcia robione są na szybko i bardzo naturalny wygląd, bez żmudnych blendowań.
Jest też filmik z tymi cieniami na moim YT:
Faktycznie bardzo uniwersalne zestawienie tych cieni. Lubię gdy paleta pozwala zamienić makijaż dzienny na wieczorowy, tak jak ta. Podoba mi się tez, ze mało miejsca zajmuje :D
OdpowiedzUsuńtak mozna szybko wrzucic do kosmetyczki, malunkie puzderko:)
UsuńMakijaż na zdjęciach wygląda klasycznie i ładnie. Nie powiedziałabym, że jest mocny, ale każdy ma inny dress code w pracy ;)
OdpowiedzUsuńnapisałam ze mozna przerobic na mocny, a nie ze tutaj prezentuje hihi:P Tutaj jest leciutkii
UsuńMacałam tę paletkę i jak u mnie na skórze te odcienie wyglądały na szaro - zgniłe, tak u Ciebie na powiekach BAJKA! :)))
OdpowiedzUsuńdoladnie tak, wygladaly nijako i na taie bez zycia:)
UsuńFajnie wyszedł ten makijaż ale same cienie nie podobają mi się,chociaż jak piszesz są miłym zaskoczeniem.
OdpowiedzUsuńPochwalę się: mam szminkę Shiseido Perfect Rouge kolor rs347:)
haha rozumiem:) I jak szmineczka?
UsuńMiękka,miło się nią mizia,trwałość nawet,nawet bo kolor zostaje po kawie i lekkim posiłku.
Usuńśliczny makijaż myślę że taka czwóreczka cieni będzie idealna dla tych którzy lubią stonowane makijaże na co dzień ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne są te cienie, też lubię odrobinę granatu na oczkach. :)
OdpowiedzUsuńCienie same w sobie nie wygladaja zbyt imponujaco, ale to co wyczarowalas na swoich powiekach to po prostu bajka!!!
OdpowiedzUsuńPiękne zestawienie kolorów,ale mam chwilowy ban na kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńJa wpadłam po uszy i kolekcję wiosenną pokochałam :) Na cienie się nie zdecydowałam, bo bałam się że będą za bardzo szare, a powinnam takich odcieni unikać ze względu na moje pandzie oczyska :D Na Twoich powiekach prezentują się wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńMnie w opakowaniu nie zachwyciły chociaż urody odmówić im nie można, ale już na powiekach efekt świetny! Po takiej prezentacji chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńW opakowaniu nie kuszą za bardzo. Ale tak jak mówisz, w makijażu pokazują pazur :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na takie 4 w 1 a makijaż wyszedł idealnie, delikatnie ale widocznie :)
OdpowiedzUsuńfajne te cienie, tylko szkoda że takie drogie : c
OdpowiedzUsuńcałkiem niezłe te mineralne czwórki im wyszły, chociaż ja osobiście zakochałam się w tych drugich, co są takie trochę podobne do Chanela z designu :D fioletowe i zielone wymiatają...
OdpowiedzUsuńmakijaż wyszedł bardzo ładnie :)
Moje ulubione zestawienie kolorystyczne:) piękny makijaż
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zestawienie, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńPiękna kolorystyka i świetnie zmalowane oczko! zawsze jakoś omijałam takie czwórki Mac :/
OdpowiedzUsuńJa również nie jestem fanką czwóreczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci taki makijaż pasuje :)