Nowym kosmetycznym krokiem w 2014 - moje nowe nabytki Mac, Urban Decay, Tigi, Armani
Witam Was wszystkich z Nowym Rokiem, a z Nowym Rokiem to nowym krokiem w ....świat kosmetycznych wrażeń:)
Mam dzisiaj dla Was porcję nowych zakupów, o których nie zdążyłam Wam jeszcze opowiedzieć.
Z Nowym Rokiem planuje także kontynuować listę moich ulubieńców i zrobić małe podsumowanie kosmetyków roku 2013 .
Już wkrótce pojawią się też nowe propozycje i kolekcje z każdej marki, co mnie osobiście bardzo cieszy a Diorowska już jest w Selfridges, spróbuje przyjrzeć się jej z bliska.
Ale wracając do moich nabytków pragnę Wam przedstawić coś, co będę testować bądź już testuję z nowości , i tak:
- coś do włosów, gdyż rozpaczliwie poszukuję cudotwórcy, który zregeneruje moje włosy i da im blask, gładkość i to coś, w planach sa dwa produkty: Bed Head Tigi Colour Goddess conditioner dla suchych, zmęczonych , wypłowiałych włosów:P ( dzięki uprzejmości sklepu Hairstore.pl i Pani Uli) oraz odżywkę firmy Lush American Cream, jestem ciekawa efektów, firmę Tigi miałam sposobność wcześniej stosowac i miło wspominam, więc zobaczymy tym razem co i jak
- paletę, słynną już na całą blogosferę, a którą już pokazywałam jakis czas temu Urban Decay Naked 3 - moim zdaniem bije na głowę dwie poprzedniczki i jest dla mnie nieodzowna!!! Uwielbiam niemal każdy jej cień a zwłaszcza Strange, Dust i Blackheart ( bardzo podobny do Macowego Beauty Marked)
- nowa kolekcja Riri , w tym dwie pomadki Riri Woo w soczystej, malinowej czerwieni i fuksjowej odsłonie Pleasure bomb ( odjazdowa kolekcja, bawiłam się w niej świetnie na Sylwestra), oraz najcudowniejszy lakier pod słońcem w takiejż samej krwistej, pomidorowej czerwieni Riri woo - jeden poleci wkrotce do Was!!! Filmik o tej kolekcji już jakiś czas gości na YT, sprawdzcie:)
- najnowsza kolekcja Mac Magnetic Nude, która zawiatała w progi UK : wspaniały cień A natural flirt w beżowo-łososiowej odsłonie oraz fluidline It''s physical w odcieniu ni to brązu z fioleetem naszpikowanego różowo-fioletowymi i złotymi drobinami, bajeczne:)Mam ochotę jeszcze na pomadki Huggable.
- i ostatnia rzecz to pigment z Armaniego eyes to kill silk eye shadow w odcieniu 20 - konkretny zielono- czarny pigment do budowania niebanalnego smoky eyes:) Jedne z lepszych cieni jakie w życiu używałam, bo o maskarze nie wspomnę ( jej review było juz jakis czas temu)
Jak Wam się podoba?
Mam jeszcze też ochotę pokazać Wam trochę fascynacji modowych;)
Mam dzisiaj dla Was porcję nowych zakupów, o których nie zdążyłam Wam jeszcze opowiedzieć.
Z Nowym Rokiem planuje także kontynuować listę moich ulubieńców i zrobić małe podsumowanie kosmetyków roku 2013 .
Już wkrótce pojawią się też nowe propozycje i kolekcje z każdej marki, co mnie osobiście bardzo cieszy a Diorowska już jest w Selfridges, spróbuje przyjrzeć się jej z bliska.
Ale wracając do moich nabytków pragnę Wam przedstawić coś, co będę testować bądź już testuję z nowości , i tak:
- coś do włosów, gdyż rozpaczliwie poszukuję cudotwórcy, który zregeneruje moje włosy i da im blask, gładkość i to coś, w planach sa dwa produkty: Bed Head Tigi Colour Goddess conditioner dla suchych, zmęczonych , wypłowiałych włosów:P ( dzięki uprzejmości sklepu Hairstore.pl i Pani Uli) oraz odżywkę firmy Lush American Cream, jestem ciekawa efektów, firmę Tigi miałam sposobność wcześniej stosowac i miło wspominam, więc zobaczymy tym razem co i jak
- paletę, słynną już na całą blogosferę, a którą już pokazywałam jakis czas temu Urban Decay Naked 3 - moim zdaniem bije na głowę dwie poprzedniczki i jest dla mnie nieodzowna!!! Uwielbiam niemal każdy jej cień a zwłaszcza Strange, Dust i Blackheart ( bardzo podobny do Macowego Beauty Marked)
- najnowsza kolekcja Mac Magnetic Nude, która zawiatała w progi UK : wspaniały cień A natural flirt w beżowo-łososiowej odsłonie oraz fluidline It''s physical w odcieniu ni to brązu z fioleetem naszpikowanego różowo-fioletowymi i złotymi drobinami, bajeczne:)Mam ochotę jeszcze na pomadki Huggable.
- i ostatnia rzecz to pigment z Armaniego eyes to kill silk eye shadow w odcieniu 20 - konkretny zielono- czarny pigment do budowania niebanalnego smoky eyes:) Jedne z lepszych cieni jakie w życiu używałam, bo o maskarze nie wspomnę ( jej review było juz jakis czas temu)
Jak Wam się podoba?
Mam jeszcze też ochotę pokazać Wam trochę fascynacji modowych;)
Pomadki MAC przepiękne :))
OdpowiedzUsuńoj tak, mają tą magię;)
UsuńTen cien bezpwo-lososiowy cudownyy i to tloczenie...:))))
OdpowiedzUsuńExtra dimension wyglądaja cudnie aż nie chce się ich tknać:)
UsuńMacowe skarby cudne są, ale i tak paletka Naked3 bardzo mnie kusi :-)
OdpowiedzUsuńoj tak:)
UsuńMam nadzieję, że w końcu i do Norwegii kolekcja Mac Magnetic Nude zawita. Pomadki od RiRi robią ogromne wrażenie, zresztą jak całe twoje zakupowe nowości.
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie:)
UsuńMac Magnetic Nude boskie!
OdpowiedzUsuńinne kolory mnie kusiły też ale ten był najważniejszy:)
UsuńCudne kolory pomadek, przepiękne puzdereczka od Diora, chciałabym je wszystkie :)
OdpowiedzUsuńpuzderka Dior ma bezbłędne fakt:)
UsuńSzminki z MAC'a wyglądają przepięknie. Oglądałam u innych dziewczyn swatche i na ustach są piękne, cudne :) Ja osobiście nie przepadam za czerwieniami, ale u innych strasznie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńNaked3 to oczywiście mistrzostwo w każdym calu ;)
ja te czeriwnie tylko na wyjscia używam hihi, niee wyszłabym tak norrmalnie:)
UsuńZ nowej LE Diora zainteresowały mnie Mono Fusion Matte long-wear , zwłaszcza że to matowe odcienie i jest piękny Mirage ♥
OdpowiedzUsuńten mat jest specyficzny i mglisty:)Opisze wkróce choc mirage najmnieej mi sie podobał ale ja preferuję wiesz takie bardziej soczyste i wybrałam fiolet:)
Usuńcienie Eyes To Kill planuje kiedys kupic, no chocby jeden:)) bardzo chetnie obejrze Twoje modowe nowinki!
OdpowiedzUsuńwarto kochana, są nie do zdarcia:)
Usuńale cudeńka :) te szminki kuszą niesamowicie, tak samo UD3
OdpowiedzUsuńPomadki i lakier Riri sa obłędne, kolor boski!
OdpowiedzUsuńPigment od Armaniego cudownie wygląda, uwielbiam taką kolorystykę, Naked 3 genialna, jedyna paleta, która mi podoba się :)
Naked 3 jest niesamowita:)
UsuńPomadeczki Riri tez wpadly w moje raczki;)
OdpowiedzUsuńktóre?:) Te same pewnie hihi, sa cudownie nasycone:)
UsuńCienie Dior urocze :) a czerwień hipnotyzuje :)
OdpowiedzUsuńpasowałaby Ci:)
UsuńŚliczności! Pomacaj w moim imieniu te cienie Diora Mono Fusion bo kręcą mnie i nęcą:)
OdpowiedzUsuńpomacałam:) efekt niedługo haha
UsuńPiękne pomadki.
OdpowiedzUsuń:) oj tak i długotrwałe.
Usuńjak zwykle u Ciebie pięknie i na bogato! wszystko mi się podoba ! pokaż koniecznie z bliska fluidek Mac w tym nieziemskim kolorku już na FB wzdychalam, a i GA też chętnie obejrzę :) czekam również na modowe fascynacje :)
OdpowiedzUsuńpołożyłam go wczoraj na oku i jest bardzo delikatny , ale spróbuję nim obłożyć cała powiekę hihi
UsuńMuszę w końcu zobaczyć N3 na żywo...
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda pierwsza paletka Diora, choć kolory nie w moim stylu...
kolory trochę zdublowane , kiedys już cos takiego było ale oko przyciaga:)
UsuńDiorki cudne, uwielbiam te tłoczenia!
OdpowiedzUsuńoj tak, sa mistrzami tłoczen wraz z Chanel i Guerlain:)
UsuńPiekne te Twoje zakupki!!! Pleasure bomb bardzo lubie, a Woo mam na zapas. Hihi. Juz chce do domu, zebym mogla kasy troche wydac na nowe kolekcje ;-p
OdpowiedzUsuńhihi, już niedługo:)
UsuńNo mam nadzieje. Jutro mam odprawe o 7:45!!! Jak pogoda bedzie laskawa to juz jutro bede w domku!!!!!
UsuńDużo tu smakołyków;) Ciekawa jestem bardzo cieni (zarówno UD, jak i MAC), będę również wyczekiwać recenzji odżywki z Lusha. Miłego testowania.
OdpowiedzUsuńTej odżywki tez jestem ciekawa choć bardziej obstawiam Tigi:)
UsuńCudne łupy. Zazdroszczę pomadek i czekam na swatche It''s physical , ba sama mam na niego chęć :)
OdpowiedzUsuńile smakołyków *.* ten cień Armanka obłędny! mam póki co tylko jeden, ale niebywałą ochotę na co najmniej jeden kolejny :D
OdpowiedzUsuń