Glossybox autumn 2013 - edycja UK - co kryje magiczne pudełeczko?
Glossybox na UK bardzo mnie ekscytuje, nie wiem czemu, ale wydaje mi się coraz ciekawszy, no może z maluńkimi wyjątkami.Więc wstrzymam się ostaecznie z peanami na dalsze numery:)
Sierpniowy Glossybox nadszedł dość szybko i z tego co się zmiarkowałam zawierał 3 różne wydania, z tym,że te wydania aż tak bardzo się nie różniły - generalnie jedną rzeczą ( krem bądź piling ).
Z założenia sierpniowe wydanie miało łączyć kosmetyki z różnych stron świata, nowości ,które znamy bądź nie.
W telegraficznym skrócie przedstawię Wam co zawierał w tym miesiącu:
- ze Szwecji - Emite Make up Prodessional eye lash Curler - zalotka z gumowanymi nasadkami, do kompletu 3 wymienne wkładziki, wartość 20 GBP
- słynne serum do włosów TRESemme Platinum strenght concentrated treatment shot 15 ml , pełowartościowy produkt z USA, wartość 1,5 GBP
- Makeup remover pen z marki brazylijskiej Oceane - słodki pisaczek z wymiennymi wkładami do szybkiego użycia gdy źle nałożymy kosmetyk, pełna pojemność warta nie wiadomo ile bo to nowość:)
- Olay regenerist 7 ml - najnowszy krem firmy Olay , nie bardzo kocham tą markę ale cóż:P
- Jelly Pong Pong z UK - cien i kredka w jednym, pełnogabarytowa nowość warta 10.5 GBP
Oczywiście wszystko pięknie spakowane w różowe pudełeczko z kokardką i znaczkiem Glossybox:)
Mi się bardzo podoba, zalotki szukałam, cienie w kredkach lubię no i usuwacz makijażu bardzo przydatny , do włosów tez chcialam to cudo wypróbować.
Jak Wam się podoba?
W pełeni wartościowy box, w tym aż 4 pełno wartościowe kosmetyki.
Sierpniowy Glossybox nadszedł dość szybko i z tego co się zmiarkowałam zawierał 3 różne wydania, z tym,że te wydania aż tak bardzo się nie różniły - generalnie jedną rzeczą ( krem bądź piling ).
Z założenia sierpniowe wydanie miało łączyć kosmetyki z różnych stron świata, nowości ,które znamy bądź nie.
W telegraficznym skrócie przedstawię Wam co zawierał w tym miesiącu:
- ze Szwecji - Emite Make up Prodessional eye lash Curler - zalotka z gumowanymi nasadkami, do kompletu 3 wymienne wkładziki, wartość 20 GBP
- słynne serum do włosów TRESemme Platinum strenght concentrated treatment shot 15 ml , pełowartościowy produkt z USA, wartość 1,5 GBP
- Makeup remover pen z marki brazylijskiej Oceane - słodki pisaczek z wymiennymi wkładami do szybkiego użycia gdy źle nałożymy kosmetyk, pełna pojemność warta nie wiadomo ile bo to nowość:)
- Olay regenerist 7 ml - najnowszy krem firmy Olay , nie bardzo kocham tą markę ale cóż:P
- Jelly Pong Pong z UK - cien i kredka w jednym, pełnogabarytowa nowość warta 10.5 GBP
Oczywiście wszystko pięknie spakowane w różowe pudełeczko z kokardką i znaczkiem Glossybox:)
Mi się bardzo podoba, zalotki szukałam, cienie w kredkach lubię no i usuwacz makijażu bardzo przydatny , do włosów tez chcialam to cudo wypróbować.
Jak Wam się podoba?
W pełeni wartościowy box, w tym aż 4 pełno wartościowe kosmetyki.
Widziałam już wcześniej zawartość na angielskich blogach i... to nie dla mnie. Jestem zadowolona, że odpuściłam GB.
OdpowiedzUsuńA z tego pudełka nie widzę nic dla siebie. Cienko.
No rozumiem:) Ja jestem zadowolona, wszystko miałam zamiar nabyć co nie znaczy ,że tej samej firmy choc Tresemmes akurat jak najbardziej:P
UsuńCzas pokazę co i jak:)
To zmienia postać rzeczy :)
UsuńSama jednak gdybym nadal miała subskrypcję, to pojawiłby się duży wnerw :P
haha no wierzę:) Mnie tam Glossybox kreci:P
UsuńTa zalotka jest swietna ! :)
OdpowiedzUsuńno w niej pokładam moje nadzieje:P
UsuńChyba zalotka najbardziej by mnie ucieszyła.
OdpowiedzUsuńzgadza sie, ja jeszcze uwielbiam takie kredki teraz, po MUA, MAC,CLinique chetnie wypróbuję i inne:)
UsuńZalotka jest bardzo fajna, polubiłyśmy się :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że i ja ją wykorzystam:)
UsuńZalotka prezentuje się obiecująco, ciekawa jestem, jak radzi sobie w akcji ;)
OdpowiedzUsuńu nas ta zalotka byla w pudeleczku lipcowym. szczerze mowiac nie uzywalam tylko sprobowalam ale ja mam kiepskie rzesy.
OdpowiedzUsuń