Przegląd Hebe - i moje ciekawe nabytki
Nie mogłam sie oprzeć i wstąpiłam do HEBE - to taki sklep co przyciąga:)
W ramach ich urodzin mnóstwo produktów było w promocji, ale to ich stała taktyka więc, kiedy tylko wejdziesz, zawsze coś upolujesz w dobrej cenie.
M.in był nowy makijaż Catrice z kawiorowymi lakierami, oferta Misslyn velvet diamond, balsamy Gosh, oferta Lierac i Matis, Kalos i Friedy.
Zakupiłam lakier Misslyn z serii diamentowej - nigdy nie miałam tej marki ,to siostrzana nieco tańsza opcja Isadory, dodatkowo włożyłam do koszyczka balsam Gosh'a o zapachu czekolady a w gratisie dostałam pyłek wielofunkcyjny do makijażu - ja wybrałam kolor Fox - rudo-czerwony.
Zauważyłam też bardzo intrygujący ciekawy makijaż L'Oreal nazwany L'or sunset w kolorach czarno-złotych ( lakier i cienie) oraz genialne iskrzące slońcem pomadki:)
Wszystkie kosmetyki z tej kolekcji przykuwają wzrok, dodają seksowności a makijaże nimi wykonane będa promowane na festiwalu a Cannes.
Jak Wam się podoba?
Lubicie Hebe?
W ramach ich urodzin mnóstwo produktów było w promocji, ale to ich stała taktyka więc, kiedy tylko wejdziesz, zawsze coś upolujesz w dobrej cenie.
M.in był nowy makijaż Catrice z kawiorowymi lakierami, oferta Misslyn velvet diamond, balsamy Gosh, oferta Lierac i Matis, Kalos i Friedy.
Zakupiłam lakier Misslyn z serii diamentowej - nigdy nie miałam tej marki ,to siostrzana nieco tańsza opcja Isadory, dodatkowo włożyłam do koszyczka balsam Gosh'a o zapachu czekolady a w gratisie dostałam pyłek wielofunkcyjny do makijażu - ja wybrałam kolor Fox - rudo-czerwony.
Zauważyłam też bardzo intrygujący ciekawy makijaż L'Oreal nazwany L'or sunset w kolorach czarno-złotych ( lakier i cienie) oraz genialne iskrzące slońcem pomadki:)
Wszystkie kosmetyki z tej kolekcji przykuwają wzrok, dodają seksowności a makijaże nimi wykonane będa promowane na festiwalu a Cannes.
Jak Wam się podoba?
Lubicie Hebe?
Ja również lubię Hebe :) Ale strach tam wejść, bo wszystko kusi :D
OdpowiedzUsuńno niestety,miałam ochotę na Lieraca, ale się wyprowadzam i muszę ograniczyć:P
UsuńObecne to chyba nasza ulubiona drogeria
OdpowiedzUsuńhehe bez dwóch zdań, w końcu w Łodzi:)
Usuńmimo, że mieszkam w Łodzi, to do HEBE mam niestety bardzo daleko i jeszcze mnie tam nie było :(
Usuńjest na Piotrkowskiej przy "Magdzie" i na Nowosolnej bodaj:)
UsuńMisslyn to tańsza siostra Isadory? Ja słyszałam, że Artdeco, ale może mam jakieś lewe informacje. Ciekawie wygląda ten lakier.
OdpowiedzUsuńLubię Hebe, podoba mi się ich polityka odnośnie kolorówki, którą oklejają - przynajmniej u mnie :)
Jeden koncern:) Może byc i Artdeco:P) Obecnie Baltic już nie ma Isadory:)
Usuńwstyd sie przyznac ale nigdy nie bylam w hebe i totalnie nie wiem, co oni tam maja ;D nawet nie wiem, czy ten sklep jest w moim miescie, bede musiala poszukac ;D
OdpowiedzUsuńposzukaj:)
UsuńTeż wielbię Hebe, żałuję, że nie ma go u mnie ani w Krakowie :(
OdpowiedzUsuńMyślę,że będą się rozprzestrzeniać:)
UsuńA ja nie mam Hebe :( buuuuuuuuuu....
OdpowiedzUsuńLakier i cienie z Loreala wyglądaja super, ciekawe czy będą dostępne gdzieś poza Hebe?
A Misslyn to siostra ArtDeco nie IsaDory ;)
być może bo wiem,że dystrybuuje je Baltic , ktory miał we władaniu i Isadorę i Artdeco:)W sumie jak bliżej Artdeco to lepiej:P
UsuńW moim mieście chyba nie ma tej drogerii ;c
OdpowiedzUsuńa może?
UsuńJa tam nie wchodzę, bo zawsze jak wchodzę to z czym wychodzę nawet jak nie planuję wychodzić z czymkolwiek :D
OdpowiedzUsuńhaha to prawda:) Ja szukam aż znajdę:P
UsuńNiebawem tam zajrzę :) i pewnie jak zwykle z czymś wyjdę :D Nie sposób odmawiać sobie przyjemności :P
OdpowiedzUsuńno pewnie:)
UsuńTeż wybieram się po ten balsam Gosha, jakie kolory cieni miałaś jeszcze do wyboru?
OdpowiedzUsuńrózne, od zieleni, po złoty, róż, niebieski:)
UsuńPokaż lakier na pazurkach :) Mam chyba podobny kolorek z Givenchy.
OdpowiedzUsuńwstawiłam na FB ale pokażę:)
Usuńlakier <3
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu wybrać do Hebe, ale jest ono zdeeeeeeeeeecydowanie za daleko :(
OdpowiedzUsuńkurka, jak ja dawno nie bylam w HEBE:( przychodza mi maile z rabatami ale nie mam czasu tam podjechac ..
OdpowiedzUsuńzachęcające;)
OdpowiedzUsuńCzęsto bywam w Hebe, ponieważ mogę spokojnie przyjrzeć się asortymentowi drogerii. Na plecach nie czuję oddechu ochroniarza, co w Rossmannie jest na porządku dziennym.
OdpowiedzUsuńno on raczej wycofany, mówi tylko dzien dobry i go na sali nie ma:P
Usuń2 razy w życiu byłam w Hebe, niedawno w Gdyni i jakiś czas temu z Krzyklą w Wawie.. sklep fajny, czysty i przestronny :) i dość pusty, można na spokojnie pooglądać :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje zakupy, chyba faktycznie warto tam zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńMuszę iść wreszcie do Hebe ;)
OdpowiedzUsuńaż wstyd się przyznać ale nigdy nie byłam w Hebe... Zwykle odwiedzam SuperPharm.
OdpowiedzUsuńCieszę się że do Hebe mam daleko, bo bym zbankrutowała :)
OdpowiedzUsuń