Inglotowa piekność do paznokci - morska miętka
Jak zapewne wiecie nie przepadam za Inglotem - ta marka do mnie nie przemawia ale mój opór lekko się zachwiał gdy siegnęłam po lakiery Inglot z nowej kolekcji.
Co jakiś czas ktoś mnie kusi kolorówką Inglota ale moje z nimi przejścia nie są owocne, wole jednak inne marki.
Dzisiaj chcę Wam zaprezentować Nail enamel no. 389 w przecudnym kolorze morskiej mięty
Dziwny to kolor , nie do końca mięta, nie do końca morski - taka cudna efemeryda, o gładkiej, kremowej strukturze.
Do pełnego krycia musimy raczej użyć 2 warstwy - bowiem po jednej lakier wygląda na lekko niedopracowany.Widać wtedy smugi i lekkie prześwity.
Zasychanie: super
Nakładanie: bez jakiś wielkich wpadek, choć trzeba uważać niekiedy by lakier się nie rozlał za gęsto.
Trwałość: mam 4 dni - i takie czterodniowe pazury sfotografowałam.Wypada na plus, lekkie wytarcie końcóweczek.
Cena około 26 zł. Pojemność 15 ml a więc spora.
Bardzo go polubiłam, co jakiś czas, jak zauważyłyście, wracam do niego.
Jest śliczny! Gdybym nie miała podobnego i nie miała nadal trochę urazu do Inglotów, na pewno bym kupiła:)
OdpowiedzUsuńKtoś tu siedzi i czyta mi w myślach :P
Usuńhehe jakie my zgodne wręcz telepatyczne:)Mi uraz z lekka przechodzi ale tylko do lakierów:)
Usuńa ja się do Inglota po mału przekonuję :) wczoraj tą serię oglądałam nawet...
UsuńJa też się do Inglota przekonuje na nowo ;) ciekawe kto Cię tak Inglotami kusi? :P :)))
UsuńA ja mam właśnie uraz tylko i wyłącznie do lakierów :)
UsuńCienie nawet lubię, pudry sypkie bardzo i tylko te lakiery nieszczęsne, które tak lubią przebarwiać paznokcie :(
Jest piękny! Uwielbiam takie kolory na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio też:)Kojarza mi się z tonią wody
UsuńAle piękny!
OdpowiedzUsuńPiekny kolor <3
OdpowiedzUsuńNie moja bajka, ale bardzo 'letni' kolor ;)
OdpowiedzUsuńPrawda?:)
UsuńŁadny, letni kolorek:)
OdpowiedzUsuńLubię Inglota. Lakiery wiele lat temu mieli świetne, potem porażka a teraz znowu poprawili jakość.
OdpowiedzUsuńto prawda, maja mniej i bardziej udane lakiery:)
Usuńnawet ładny;)
OdpowiedzUsuńPiękny odcien:)
OdpowiedzUsuńŚwietny odcień :)
OdpowiedzUsuńSłitaśne te kolorki!!! Baardzo wiosenne i świeże :))) Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńdziękuje i tez pozdrawiam:)
UsuńBoski ten kolor! :)
OdpowiedzUsuńpiękności! uwielbiam takie świeżaczki :D
OdpowiedzUsuńja też:) Żyję latem w pełni hehe
UsuńKolor świetny, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńMoja relacja z Inglotem jest trudna. O ile jest kilka produktów, które lubię i pomimo minusów wracam do nich, to trudno jest mi się przełamać, by kupować u nich regularnie. Wpadkę zaliczyłam z cieniami. Dałam drugą szansę i nie wiem po co mi to było... Dobrze, że w moje ręce trafiła Pixie Epoxy bo inaczej pieniądze wyrzucone w błoto.
mam to samo zdanie, ale nie chciałam za bardzo zaburzać krążących zachwytów nad Inglotowymi cieniami , które nijak mają się do MAC ( a są do niego porównywane) i uważam,że są mega toporne dla powiek:) Ale to moje zdanie:P
Usuńbardzo lubię Ingloty :)
OdpowiedzUsuńMiałam go na paznokciach ostatnio- cudny jest!
OdpowiedzUsuńDzisiaj mam 390- tą zieloną ni to miętę ni pistację i też jest super. No i maluję nimi tylko jedną warstwę więc jak najbardziej na plus :)
gdzie Ty kupujesz Inglota za 26 zł? :O U mnie wszędzie jest za 20 :)
Myślałam że jestem jedyną osobą z chłodnym stosunkiem do Inglota.
OdpowiedzUsuńKolor ten jest śliczny, mam takie dodatki w ...kuchni;)
kolor jest piękny, ale mam mały uraz do lakierów Inglota i chyba nie chciałabym do nich znów wracać. na razie jestem bez przerwy w fazie zachwytów nad Essie i nie kupuję lakierów innych marek ;)
OdpowiedzUsuń