Come back na blog:) Trójmiasto adieu

Powrót z wakacji bywa bolesny, mój urlop dobiegł końca i czas wrócić do zajęć.
Przywitały mnie afrykańskie upały Polski środkowej, bo nad morzem gdzie przebywałam, takowych nie było, choć chłód morza był niedoceniony:)
Mimo mniej sprzyjającej aury, nie obyło się bez leżenia plackiem na plaży, kiedy slońce uraczyło nas swoim wdziękiem.
Także wykorzystałam każdy niemal promyk słońca  jaki był dany.
Odwiedziłam Gdańsk, Gdynię oraz mój ukochany Sopot, gdzie zatrzymaliśmy się na dłużej.
Tłumy ludzi jakie przybywały na  plac Haffnera w miniony weekend  był niesamowity.

Nabrałam  w płuca morskiego powietrza, przesyłam dla Was trochę:))

Morska bryza , za którą tęsknię co roku:D
Tęskniłam za Wami:*








Komentarze

  1. mam nadzieję, że wypoczęłaś i zdołałaś opalić się choć troszkę. mi się wyjątkowo w tym roku tęskni za morzem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpoczełam i powiem Ci,że sie nawet opalilam hehe:D
      Ja też zawsze tęsknię za morzem, jakos tak mam,że musze mięć wodę.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. a ty jak sie bawiłas w Pradze?:*
      Czy coś mnie mineło ciekawego na blogach ?:)

      Usuń
    2. my jedziem za dwa tygodnie :>
      afer nie odnotowano, choć aferki już tak XD

      Usuń
  3. Pani Premierowa, Pani ma świetną figurę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Premierowa dba o nia oj dba:) Ale ja nigdy duzo nie jadlam hehe

      Usuń
    2. miałam właśnie to samo napisać co Digger. :)

      Urlopiku zazdraszczam i cieszę się, ze Ty wypoczęłaś. :) Ja już od ponad 4 lat nigdzie nie bylam, hehe, i moze za jakieś 3 pojadę dopiero, choć w sumie za 2 lata planuję być w uk. :D

      Usuń
    3. oj trzeba sie zmobilizowac choc na łono natury jakies:*
      Nad morzem tak drogo,że szok.
      Ja w UK tez planuje:)

      Usuń
    4. na łono natury się postaraliśmy w tym roku i raz byliśmy na kilka godzin z dziadkami, podjechaliśmy kilka przystanków i sobie grillowaliśmy (skończyło się to nocą z wymiotami dziecka ;]). Mimo to było fajnie, ale wyjechać choćby na dzień nie mamy jak, ani samochodu, ani gotówki, ani niestety czasu. Z tym czasem to najgorzej, mąż pracuje 7 dni w tygodniu całe dnie i noce. :( Mimo, ze w domku jest w weekendy to czasu nie ma.
      A w uk to będziemy może jakimś cudem sąsiadkami, hehe, fajnie by było. :D

      Usuń
    5. a kto wie?:)A jaki rewir UK?
      Ja jesli juz Londyn, na razie odwlekam decyzje.

      Usuń
    6. Ja też bym chciała Londyn, ale to zależy od męża i w jakiej firmie dostanie pracę. Jakoś się do niego dostosuję, hehe. Na razie szukam pracy by go jakoś w pl odciążyć, by mógł więcej czasu poświecić grafice, rzucić swą pracę w urzędzie miasta i więcej ćwiczyć/rysować, więcej zleceń wykonywać. To wtedy łatwiej będzie wyjechać. Ale lipka z pracą w mym miasteczku, wiec ja powoli ogarniam illustratora i pracuję na wektorach, muszę zrobić z jakiś tysiąc ilustracji by coś zacząć zarabiać. xD

      A dlaczego odwlekasz? Ja gdybym już teraz mogła, to jak strzała bym pomknęła. :D

      Usuń
    7. Vila tam wszystko nie jest takie piekne:)Nie idealizowałabym zycia w UK:D

      Usuń
    8. Ja wiem, że nie jest tam idealnie, nigdzie nie jest, jednak decyzja o wyjeździe jest u nas stara jak świat i chcemy podjąć te wyzwanie. :) Ja wierzę, że nam się uda, na razie do uk, może jak się poszczęści, to później gdzie indziej. Bo ja mam ogromne zapędy do usa, ale to na razie wcale, a wcale nie jest możliwe. ;) Moim marzeniem od dzieciństwa jest Islandia, lub Norwegia, ale mój mąż ma ogromne opory przed Skandynawią. :(

      Usuń
    9. Swirusku Ty łobuzie:* Nic sie nie odezwiesz...

      Usuń
    10. Zaraz nadrobie zaległości ;**

      Usuń
    11. Ja natomiast nigdy bym do Londynu nie wróciła. Jak juz to gdzieś niedaleko, max godz autkiem zeby było;)

      Usuń
  4. zazdroszczę, rok temu tam byłam, ale oczywiście też pogoda nie dopisała ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeżdzę już tam 3 lata i powiem Ci ze zawsze miałam pogodę ale w tym roku nie zasłuzylam:P Woda z sinicami brr

      Usuń
    2. to weź mnie next time ze sobą! :)

      Usuń
  5. Ooooo widzę, że Neptuna już odsłonili :) kiedy byłam tam w marcu to remontowali go chyba :)
    Dobrze, że udało Ci się wypocząć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nieeeeeeeeeee no!
    Cała Polska w 3mieście, łaaaaaaaaaaj?! ;(

    Ja zawsze miałam problemy z pogodzeniem się z powrotem z wakacji.
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się czuje jak powrot z zaświatow hehe, głowa daje popalić:)
      Elitaa jezdzi nie?:D

      Usuń
  7. Sopot to moje ulubione miasto,prawie wszystkie wakacje jako dzieciak tam spedzalam :))

    OdpowiedzUsuń
  8. no wreszcie nareszcie :* welcome home! :*
    tęęęęęęęęskniiiiiiiiłaaaaaaaam :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak ja Wam wszystkim zazdroszcze nawet tych najmniejszych promieni slonca. Tutaj w Uk jak do tej pory byly tylko 2 tyg ciepla (czytaj bylo 22stopnie plus szalony wiatr) a na co dzien leje deszcz plus jak zwykle nieodłaczny silny wiatr.
    Marzy mi sie taki urlop choc na tydzien gdzie zaswieci choc na chwile slonce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o mamo to faktycznie:(Przesyłam Ci troche naszych afrykańskich upałow:

      Usuń
  10. Jak ja tesknie za 3miastem, tyle lat tam spedzonych i sentyment spory pozostal!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie wyglądasz, piękne zdjęcia :)
    Zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło jak się wypowiesz, ujawnisz i napiszesz mi co myślisz:)Wszystkie komentarze, dygresje czytam i staram się na nie odpowiadać.
Proszę nie zamieszczać spamu ani kryptoreklamy.

Popularne posty