Smutny wpis - poslaniec złych wiadomości - dbajmy o siebie
Zaczyna się wiosna, przyroda budzi sie do życia , powinnam być radosna ale.. jestem posłańcem złych wiadomości dzisiaj:(
Otóż odebrając wynik badania matki mojej koleżanki musiłam odczytać jej wyrok:( Rak piersi...Jak w tym momencie chciała byc ignorantem i nie wiedzieć co to znaczy carcinoma:(
Wiosna zbudziła demony choroby, jest mi tak niezmiernie przykro,że aż sie trzęsę.Jak trudno komuś powiedzieć,że coś się stało niedobrego.Że musi znaleźć siłę i walczyć, a wiemy w jakim stanie jest nasza służba zdrowia:(
W takich chwilach przychodzi refleksja, jak krótkie jest życie i jak bardzo za pogonią dnia codziennego, gubimy się i nie szanujemy każdego dnia, siebie, innych, każdego wspaniałego momentu.
Przepraszam za ten wpis ale musiłam z siebie wyrzucić....
Kochane dbajmy o siebie , róbmy podstawowe badania, by byc ze wszystkim bieżąco...
Otóż odebrając wynik badania matki mojej koleżanki musiłam odczytać jej wyrok:( Rak piersi...Jak w tym momencie chciała byc ignorantem i nie wiedzieć co to znaczy carcinoma:(
Wiosna zbudziła demony choroby, jest mi tak niezmiernie przykro,że aż sie trzęsę.Jak trudno komuś powiedzieć,że coś się stało niedobrego.Że musi znaleźć siłę i walczyć, a wiemy w jakim stanie jest nasza służba zdrowia:(
W takich chwilach przychodzi refleksja, jak krótkie jest życie i jak bardzo za pogonią dnia codziennego, gubimy się i nie szanujemy każdego dnia, siebie, innych, każdego wspaniałego momentu.
Przepraszam za ten wpis ale musiłam z siebie wyrzucić....
Kochane dbajmy o siebie , róbmy podstawowe badania, by byc ze wszystkim bieżąco...
Oj smutne to :( , ale niestety życie... miejmy nadzieję, że diagnoza była na tyle wczesna, że uda się przezwyciężyć choróbsko.
OdpowiedzUsuńŚliczny layout bloga :) widzę, że z nadejściem wiosny zbiera się większości na porządki :)
Ja tez mam taka nadzieje:(
UsuńA dziekuje, zmieniam cosik na bardziej przejrzysty:D
przykro mi :(
OdpowiedzUsuńdzieki Martus za wsparcie.
Usuńtrzeba o tym mówić głośno i dobrze zrobiłaś, że przełałaś to tutaj, na ramy bloga
OdpowiedzUsuńtrzeba mówic, bo w pospiechu zapominamy o sobie, o badaniach
Usuńto nie jest wyrok i nie powinnas tak pisac.
OdpowiedzUsuńRak jest straszna choroba, ale mozna go wyleczyc - potrzeba mnostwo energii, ale uwierz mi to nei wyrok.
W mojej rodzinie aktualnie mamy podobna sytaucje i wszystko jest na dobrej drodze - bylo bardzo ciezko, naprawde - ale trzeba miec nadzieje, ze sie przezwyciezy.
kolezanke trzeba wspierac, dac jej otuchy i wzmocnic bo musi walczyc o mame.
Agatko masz rację , staram sie tylko mnie to dobiło:(
UsuńTok wypowiedzi pewnie jest niestosowny ale chodzilo mi o to by zyc pełnia życia i doceniać wszystko i dbać o siebie.
Dzięki za TWój wpis, musi byc dobrze.
W pełni popieram Agatę. Rak to nie wyrok. Coś o tym wiem.
Usuńtak ,wiem,że nie wyrok, nie chciałam by tak zabrzmiało:(Ale poczułam sie bezsilna wobec płaczu koleżanki...i tego,że musiałam jej to powiedzieć,że wykryto liczne komorki rakowe.
UsuńDzieki kochane!!!
też mówię, że rak piersi to nie wyrok. Moja mama jest amazonką, jej dwie ciocie są ( siostry babci) są amazonkami. Liczy się przede wszystkim profilaktyka. Ja badam się pod kątem raka raz w roku. Lepiej wykryć wcześniej, wyciąć co trzeba i żyć dalej pełnią życia. No i optymistyczne myślenie przede wszystkim.
Usuńwiem, ze w pierwszej chwili czlowiek mysli: smierc, strazna, bolesna, dluga i wysysajaca energie z czlowieka i bliskich.
UsuńMam nadzieje i trzymam mocno kciuki, aby mama kolezanki miala sile i jej bliscy rowniez
tak pozytywne nastawienie i siła walki to podstawa, ale w pierwszym momencie scina z nóg.Tez trzymam za nia kciuki i szukamy dobrego onkologa.
Usuńchciałam jeszcze dodać, że to może być jeszcze niezłośliwy guz. Grunt to mieć do tego w miarę pozytywne i rozsądne podejście. Wszystkie osoby które znam i które miały raka piersi 'wyleczyły' się. Będzie dobrze, trzymam kciuki :)
Usuńja tez mam nadzieje,ze niezłosliwy
UsuńTo przykre,ale trzeba mieć w sobie wiele wiary...ja sama ostatnio przeżywam ciężkie chwile:-(ale wierze,że będzie dobrze Rak nie jest mi obcy,mój tato,moja bratowa,mój dziadek,ja też się boję...
OdpowiedzUsuńech tyle osob choruje ale macie rację, głowa do góry i do walki.
UsuńZ rakiem jest tak, że trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Akurat jeśli chodzi o raka piersi, to nie ma co panikować, jest do uratowania. To nie jest tak straszny przypadek jak rak mózgu (moja koleżanka, dziewczyna 21 lat ostatnio usłyszała taką diagnozę...), gdzie oprócz słabych rokowań organizmu, którego ten rak szybko wyniszcza, są trudności ze strony medycyny.
OdpowiedzUsuńTrzeba walczyć.
Bardzo podziwiam Cię za ten wpis- może dzięki niemu przynajmniej kilka dziewczyn wybierze się na badania i zadba bardziej o siebie.
OdpowiedzUsuńWspółczuję takiej sytuacji. Wszelkie ciężkie choroby i nieszczęścia wydają się być odległe i jakby nieprawdziwe, dopóki nie dotkną kogoś nam bliskiego. Trzymaj się mocno, wspieraj swoją koleżankę i jej mamę.
Dzieki dziewczyny za podtrzymanie na duchu!!!
OdpowiedzUsuńkochana bedzie dobrze,trzeba mocno w to wierzyc, bliska mi osoba w ciagu trzech lat wygrala walke z rakiem piersi a potem z rakiem pluc i jets dobrze!!z mam Twoejej kolezanki tez bedzie!!!!!przesylam Ci moc caluskow:*
OdpowiedzUsuńto bardzo smutne ale nei ma co się załamywać -trzeba walczyć!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za Twoją koleżankę :)
OdpowiedzUsuń