Nowość z płynów micelarnych Lirene - review porównywalne
Kolejne review, które planowałyśmy z Gosia skonfrontować, jakie będa nasze odczucia i podsumowanie, co używania nowego płynu micelarnego z oferty Lirene czyli marki Dr. Irena Eris.
Dla zainteresowanych do wglądu post Gosi.
Dostałam go w Rossmannie, wśród promocji ; aktualna cena 10.99 zł.
Płyn od razu ujął mnie zapachem, bo to dla mnie mega istotna czasem rzecz i walor.
Jak opis sugeruje :"..płyn jest dla każdego typu skóry, zapewnia neutralne PH.
Doskonale zastępuje mleczko i inne preparaty do demakijażu.Jest nietłuste, daje komfort nawilżenia i działa łagodzaco i tonizująco."
Co do dzialania producent nadmienia:"Zawiera drobne micelle łagodnie oczyszcające skórę. Ma w sobie esktrakt z wiśni, bogaty w wit. c, ekstrakt z miodu i D-panthenol, do tego glicerynę."
Jakie jest moje odczucie co do tego kosmetyku?
Otóż używam go od jakiegoś tygodnia, góra półtora, nanoszę wacikiem, a właściwie przecieram nim buię, czyli używam jako ostatnią warstwę oczyszczania skóry .
Daje poczucie czystości, zapach ma obłędny i cudnie go się używa. Do konkretnego, pełnego oczyszczenia skory wystarczą 2 przetarcia twarzy. Oczywiście dużo wcześniej myję jeszcze twarz pianką do demakijażu:)Bo sam micell to dla mnie za mało, moje oczyszczanie buzi wiąże z japońskim rytuałem dwukrotnego powtarzania pewnych czynności.:D
Zmywam nim także oczy: ale ...no wlaśnie oczu to on mi nie zmywa za bardzo, nie używam maskar ani preparatów wododpornych mimo to płyn sobie z tym nie radzi:( No cóż to tylko płyn micelarny, producent nie obiecał nic,że dokładnie zmyje makijaż z oczu:)
Aczkolwiek sugerowanie,że jest do oczu daje nam do myślenia.
Tak więc po zastosowaniu tego płyn uzywam jeszcze innego produktu do demakijazu oczu.
Co do konsystencji: jak to woda, czasem spotykalam się,że plyny micelarne miały bardziej zawiesiste konsystencje, ale ten ma postać typowo wodnistą.
Zapach: obłędny, jak dla mnie pachnie rześko i niczym wiśnie w sadzie:D Az chce sie go używać.
Wydajność: myślę,że ten 200 ml pojemnik starczy mi na długo:)
Podsumowanie:
Mam zastrzeżenie co do komfortu tego produktu, mam skórę mieszaną, nie mam hopla na punkcie mega nawilżania, ale ten płyn mi nie daje takiej miękkości i komfortu na skórzę, raczej taką względną satynowość bo mam nieco napiętą po nim skórę.
To mi tutaj nie pasuję i to dla mnie spora wada tego specyfiku.Moje toniki i płyny micelarne zawsze miały to coś.
Oczywiście kwestia komfortu nawilżania na skórze to rzecz względna, ale mi tego braku, jeśli chodzi o fakt kojący, nawilżający i tonizujący w takich produktach, a o tym producent wspominał.
Generalnie produkt oceniam na plus, myślę,że w razie czego po niego pewnie jednak sięgnę, bo :
- jest wydajny
- niedrogi
- ślicznie sie prezentuje, tak schludnie ale na plus
- pięknie pachnie
- efekt oczyszczania skóry twarzy ( nie oczu) jest na poziomie mega poprawnym.
Choć znam produkty lepsze:)
Dla zainteresowanych do wglądu post Gosi.
Dostałam go w Rossmannie, wśród promocji ; aktualna cena 10.99 zł.
Płyn od razu ujął mnie zapachem, bo to dla mnie mega istotna czasem rzecz i walor.
Jak opis sugeruje :"..płyn jest dla każdego typu skóry, zapewnia neutralne PH.
Doskonale zastępuje mleczko i inne preparaty do demakijażu.Jest nietłuste, daje komfort nawilżenia i działa łagodzaco i tonizująco."
Co do dzialania producent nadmienia:"Zawiera drobne micelle łagodnie oczyszcające skórę. Ma w sobie esktrakt z wiśni, bogaty w wit. c, ekstrakt z miodu i D-panthenol, do tego glicerynę."
Jakie jest moje odczucie co do tego kosmetyku?
Otóż używam go od jakiegoś tygodnia, góra półtora, nanoszę wacikiem, a właściwie przecieram nim buię, czyli używam jako ostatnią warstwę oczyszczania skóry .
Daje poczucie czystości, zapach ma obłędny i cudnie go się używa. Do konkretnego, pełnego oczyszczenia skory wystarczą 2 przetarcia twarzy. Oczywiście dużo wcześniej myję jeszcze twarz pianką do demakijażu:)Bo sam micell to dla mnie za mało, moje oczyszczanie buzi wiąże z japońskim rytuałem dwukrotnego powtarzania pewnych czynności.:D
Zmywam nim także oczy: ale ...no wlaśnie oczu to on mi nie zmywa za bardzo, nie używam maskar ani preparatów wododpornych mimo to płyn sobie z tym nie radzi:( No cóż to tylko płyn micelarny, producent nie obiecał nic,że dokładnie zmyje makijaż z oczu:)
Aczkolwiek sugerowanie,że jest do oczu daje nam do myślenia.
Tak więc po zastosowaniu tego płyn uzywam jeszcze innego produktu do demakijazu oczu.
Co do konsystencji: jak to woda, czasem spotykalam się,że plyny micelarne miały bardziej zawiesiste konsystencje, ale ten ma postać typowo wodnistą.
Zapach: obłędny, jak dla mnie pachnie rześko i niczym wiśnie w sadzie:D Az chce sie go używać.
Wydajność: myślę,że ten 200 ml pojemnik starczy mi na długo:)
Podsumowanie:
Mam zastrzeżenie co do komfortu tego produktu, mam skórę mieszaną, nie mam hopla na punkcie mega nawilżania, ale ten płyn mi nie daje takiej miękkości i komfortu na skórzę, raczej taką względną satynowość bo mam nieco napiętą po nim skórę.
To mi tutaj nie pasuję i to dla mnie spora wada tego specyfiku.Moje toniki i płyny micelarne zawsze miały to coś.
Oczywiście kwestia komfortu nawilżania na skórze to rzecz względna, ale mi tego braku, jeśli chodzi o fakt kojący, nawilżający i tonizujący w takich produktach, a o tym producent wspominał.
Generalnie produkt oceniam na plus, myślę,że w razie czego po niego pewnie jednak sięgnę, bo :
- jest wydajny
- niedrogi
- ślicznie sie prezentuje, tak schludnie ale na plus
- pięknie pachnie
- efekt oczyszczania skóry twarzy ( nie oczu) jest na poziomie mega poprawnym.
Choć znam produkty lepsze:)
Ja zazwyczaj micela używam do podstawowego demakijażu, wiec ten pewnie nie sprawdziłby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńno moim zdaniem prawidlowe oczyszcanie to nie tylko micell:)Bardzo pzrykładam do tego wagę.
UsuńJa od kilku lat używam tylko Biodermy i sobie chwalę, za to oczu micelem nie lubię zmywać. Musze mieć poślizg i dlatego używam mleczka. Chociaż ostatnio, ani micele, ani mleczka tylko OCM i jak na razie mi służy :)
UsuńSkoro nie zmywa oczu to raczej nie dla mnie, bo ja właśnie tego oczekuję od takich płynów:)
OdpowiedzUsuńno dokładnie, ja raczej też, a gdybym nie myła innym preperatem to bym chyba niewiele Lirene osiagnęła:)
Usuńja swoim micelem zmywam makijaz oczu... Chyba ten tez powinien?
OdpowiedzUsuńotóż to, tez mi sie tak wydaje:)
Usuńja używam obecnie tylko biodermy sebium.
OdpowiedzUsuńBioderma jest cudowna do demakijażu:D
UsuńJa jak kupuję micel to zależy mi głównie na oczyszczaniu oczu, bo resztę twarzy umyję żelem... Szkoda, że z oczami sobie nie radzi. Jednak Bioderma górą!
OdpowiedzUsuńja myje żelem bądź pianką a potem micellem dokończam, więc widzisz jaka to skuteczność hmmm, nie to co Bioderma.
UsuńMam podobne odczucia, jak i ty (wylaczajac zapach, ale to juz wiesz:))
OdpowiedzUsuńTez mam 'twarda' rutyne jesli chodzi o mycie twarzy - sam micel (chyba zadnej firmy) by mi po prostu nie wystarczyl.
Ale ogolnie tez oceniam go na plus :)
Muszę go kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńA ja uważam, że wydajny jest przeciętnie, za to nieźle nawilża ;). Widać co skóra, to opinia. Ze zmywaniem tuszu do rzęs się zgodzę, nie jest mistrzem świata, ale radzi sobie lepiej niż np.żel micelarny z Biedronki.
OdpowiedzUsuńJa również nie mam zaufania do oczyszczania twarzy tylko micelem, zawsze potem używam jeszcze żelu do mycia. Po prostu żaden produkt do demakijażu nie daje mi poczucia czystej skóry.
zaintrygowałąś mnei tym zapachem!!;))
OdpowiedzUsuńJa oczy tak jak teraz zmywam biodermą.
OdpowiedzUsuńSama również oczyszczam min dwukrotnie twarz inaczej czułabym że cos na niej mam :) micel to za mało by zdjąć wszystko :)
Nie trafilam jeszcze na micel, ktory radzilby sobie idealnie z kolorowka jakiej uzywam. Zostawiam go juz na sam koniec dla przemycia twarzy tuz po mleczku. U mnie demakijaz to kilka krokow i w takiej formie najlepiej sprawdzaja sie plyny micelarne.
OdpowiedzUsuńNie mialam okazji poznac tego plynu Lirene ale wpada na moja liste, ktora niebawem zrealizuje:)
Też mam tak, że płyny miceralne nie radzą sobie idealnie z moim makijażem np. oczu. Najlepszy chyba do tej pory jaki miałam pod tym względem jest Delia.
OdpowiedzUsuńNie posiadam Lirene, ale chętnie spróbuję. Poluję też na Biodermę. A domywam makijaż micelem z Biedronki. :D
miałam kiedyś micelka z Lirene.. jakiś taki z kwasem hialuronowym.. liczyłam na dobre nawilżenie.. choć nie wysuszył, to szału jednak nie było.. wróciłam do Perfecty, który całkiem dobrze radzi sobie z moim makijażem oczu :) choć przeważnie oczęta zmywam Bi-Facilkiem, to czasem z lenistwa, całość lecę micelkiem ;) i jest dobrze :)
OdpowiedzUsuńzapomniałam, że skusiłam się teraz na sławetny płyn Biodermy :) znizka -30% zrobiła swoje.. tym bardziej, że moja Perfecta zbliża się ku końcowi :)
OdpowiedzUsuńJa zauważyłam, że po pewnym czasie kondycja skóry się poprawia, a potem znowu pogarsza, ale może to kwestia tego, że odstawiłam papierosy.
OdpowiedzUsuńAle skóra reagowała tak, jakby się przyzwyczaiła i zbuntowała :/
mój rytuał to mleczko, żel do mycia twarzy a ostatnią fazę jest micel i tutaj ten świetnie się sprawdza, a zapach tak jak piszesz - obłędny ;p
OdpowiedzUsuń