Cienie Maestro Armani - nowe natchnienie:D new beauty inspiration
Armani towarzyszy mi od niedawna ale stale coś mnie w nim korci i inspiruje, z wielką niecierpliwością czekam na nową kolekcję,żeby oblukać ją osobiście, noi pomacac po swojemu.
Ostatnio z baczną uwagą przyglądałam się cieniom pojedyńczym Maestro, bo quady mnie zupełnie nie kręcą, kolory też nie moje.
W pojedyńczych zaś 2 cienie, a nawet 3 bardzo mi się podobają.Zabawne,że dośc duzo pojedyńczych cieni weszło na rynek polski, niektórych nawet nie ma na stronie USA:D
Które mi sie podobają?
A więc cos mega w moim stylu czyli umerki: 10,5 bądź 1? i zapomniałam jeszcze , który ale chyba no.35 : generalnie chodzi o kolor półtransparentny lawendowy, takiż sam lekki pomarańczyk-brzoskwinka i ciemno granatowo-grafitowo-fioletowy:) Ich efekt na oku jest cudowny!!!
Trza wiedzieć,że Armani ma 3 rodzaje pigmentów : sheer - półtransparentny, satin - satynowe, matt - matowe, tekstury do wyboru. Niektóre wersje sheer są jeszcze do tego irridescent czyli iskrzące i to w takim delikatnym stylu.
Ostatnio z baczną uwagą przyglądałam się cieniom pojedyńczym Maestro, bo quady mnie zupełnie nie kręcą, kolory też nie moje.
W pojedyńczych zaś 2 cienie, a nawet 3 bardzo mi się podobają.Zabawne,że dośc duzo pojedyńczych cieni weszło na rynek polski, niektórych nawet nie ma na stronie USA:D
Które mi sie podobają?
A więc cos mega w moim stylu czyli umerki: 10,5 bądź 1? i zapomniałam jeszcze , który ale chyba no.35 : generalnie chodzi o kolor półtransparentny lawendowy, takiż sam lekki pomarańczyk-brzoskwinka i ciemno granatowo-grafitowo-fioletowy:) Ich efekt na oku jest cudowny!!!
Trza wiedzieć,że Armani ma 3 rodzaje pigmentów : sheer - półtransparentny, satin - satynowe, matt - matowe, tekstury do wyboru. Niektóre wersje sheer są jeszcze do tego irridescent czyli iskrzące i to w takim delikatnym stylu.
Niedługo napiszę jeszcze, by już na maksa przynudzić Armanim ( hehe za co przepraszam Was), o wspaniałych nowych cieniach , które nazwałam "pawimi oczkami".
No skoro tak kusisz to chyba w końcu "pomacam" coś z Armaniego. Jakoś mi się firma wybitnie nie kojarzy z kosmetykami kolorowymi może stąd mój pesymizm.
OdpowiedzUsuńwiem, wiem , ale to professional:)Genralnie maja kilka hiciarskich rzeczy.:)
UsuńZa pewne są drogie?
OdpowiedzUsuńu nas w Polsce około 145 zł, zagranicą nawet za 100 zł kupisz:)
Usuńczekam na pawie noczko brzmi cudownie:))
OdpowiedzUsuńmi sie strasznie podobaja, ale w Polsce ich nie widziłam, więc może nadejdą:D
Usuńja tak marzę o czymś z Armaniego.. a Ty tak okrutnie kusisz :P
OdpowiedzUsuń:) Marti, tusz eyes to kill wart swej ceny hehe:)
Usuńdo niego zachęcać mnie już nie musisz, bo jestem na niego zdecydowana na 1000% :) ale chcę coś jeszcze.. tylko nie wiem co :P cień w kremie? korektor? ten eyeliner w pisaku co niedawno pokazywałaś?
Usuńmarzę o Armaniowym podkładzie, ale to najpierw musiałabym przetestować :)
poradź coś :)
Kolor pierwszego cienia bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńMam kolejny tusz Maestro i powiem tyle, ze to byl jeden z lepszych zakupow jakie zrobilam:-)
OdpowiedzUsuń