Armani w kolejnej odsłonie- bronzer - "skóra mistrza" - cz.3
W kolejnym moim odcinku zapoznawania się z szacownym Armanim bedzie o fenomenalnym bronzerze.
Wiem,że blog robi sie monotematyczny ale niektóre kosmetyki warto przybliżyć, zweryfikowac ich wielkość bądź małość w uzytkowaniu.
Bronzer o którym będzie mowa to jeden z 3 dostepnych odcieni, nazwany jest fikuśnie "skóra Armaniego" bowiem pierwotnie ten bronzer stworzył dla siebie sam mistrz, miał imitowac koloryt jego skóry, skóry muśnietej słońcem, wiecznie rozswietlonej, a co ważne by kolor sie nie zmieniał i nie utleniał.
Jak ktos patrzy z zewnatrz na ten zadziwiajacy bronzer, aż chce krzyknąć jaki on brzydki, jak jakas za przeproszeniem kupa, brudna, przepalona i dziwolągowata.
Po spróbowaniu każdy chce go mieć, bo:
primo - nie utlenia się,nie jest pomaranczowy, ni żółty
secudno - łatwo nim manipulować, i nie przedobrzy sie nawet niewprawnej ręce
tertio - fenomenalnie lekko konturuje buzię, stwarza iluzje naturalnej skóry
A oto Pan bronzer w swojej odsłonie:
What's terrible colour:D
Wiem,że blog robi sie monotematyczny ale niektóre kosmetyki warto przybliżyć, zweryfikowac ich wielkość bądź małość w uzytkowaniu.
Bronzer o którym będzie mowa to jeden z 3 dostepnych odcieni, nazwany jest fikuśnie "skóra Armaniego" bowiem pierwotnie ten bronzer stworzył dla siebie sam mistrz, miał imitowac koloryt jego skóry, skóry muśnietej słońcem, wiecznie rozswietlonej, a co ważne by kolor sie nie zmieniał i nie utleniał.
Jak ktos patrzy z zewnatrz na ten zadziwiajacy bronzer, aż chce krzyknąć jaki on brzydki, jak jakas za przeproszeniem kupa, brudna, przepalona i dziwolągowata.
Po spróbowaniu każdy chce go mieć, bo:
primo - nie utlenia się,nie jest pomaranczowy, ni żółty
secudno - łatwo nim manipulować, i nie przedobrzy sie nawet niewprawnej ręce
tertio - fenomenalnie lekko konturuje buzię, stwarza iluzje naturalnej skóry
A oto Pan bronzer w swojej odsłonie:
What's terrible colour:D
Jestem ciekawa jak wygląda on w rzeczywistosci
OdpowiedzUsuńciekawe jak sie prezentuje na buzi :)
OdpowiedzUsuńZnowu kusisz ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kusza kosmetyki Armaniego. Pomadki z jednej serii maja boskie opakowania z magnesem i robia "klik" jak sie zamykaja. Bajer ale mi sie podoba :P
OdpowiedzUsuńdziewczyny to trzeba samemu przetestowac:)
OdpowiedzUsuń@ wyznania kusze kusze:)
@ Maus tak to klik w pomadkach i rozswietlaczach jets cudowne:)
Ja za ten klik uwielbiam pomadki Chanel ;) między innymi oczywiście :)
OdpowiedzUsuńRozswietlacze tez robia klik !!! Teraz to juz przepadlam :P ... ogolnie zaluje, ze armaniego mam glownie online, wiec nie moge pomacac. Jedyna korzysc z tego, to ta ze jeszcze nie zbankrutowalam ;)
OdpowiedzUsuń@Wyznania Armaniego robia fajniejszy klik hehe bo sa na magnesik taki szybko je przyciagajacy i jeszcze obracajacy na właściwe miejsce:)
OdpowiedzUsuń@ Maus , rozświetlacze te z nowej kolekcji tez maja magnesik klik i szybko sie zamykaja:)A widzialas ta wersje z masa perłową??mniam ale za drogaaa
O rany.. chciałabym go! :D
OdpowiedzUsuń