Beauty Box - kolejny box z kosmetykami z UK :)
Beauty Box to kolejne pudełeczko, które zaprenumerowałam, właściwie zamówiłam na próbę, ze znanej stronki Feelunique.
Strona ta ma bardzo ciekawe kosmetyki, bardzo różnorodny asortyment i dlatego pomyslałam, że jak szaleję z boxami, to spróbuję z tak uznanym sklepem internetowym.
Mój TŻ przywiózł go wraz z poprzednio opisanym Glossyboxem, więc z pośpiechem przetrząsałam każde pudełeczko, by szybciuchno zobaczyć co w nich jest:)
Widziałam co prawda wcześniej zapowiedź na YT ale samemu otworzyć to inne wrażenia, każdy z nas jest inny, innych rzeczy oczekuje i inaczej odbiera:)
Co było w Beauty Boxie?
- Clarisonic gentle hydro cleanser - czyli coś do mycia buźki na bazie zielonej herbaty, aloesu i ogórka, 30 ml, oczywiście bez parabenów.Marka mi znana ale głównie kojarzy mi sie ze sprzętem.
- lakier Nail inc, cos prosto z Londynu:) Marzyłam o lakierach tej marki, i tadam był:) Co prawda kolor mi nie przypadł do gustu bom spragniona wrażeń na holo i brokaty ale ujdzie w tłoku. Co więcej ,spróbowałam delikatnie maznąć na paznokieć i .. to nie mój kolor ani tekstura, jakaś ciagnąca się , taka jak farba olejna.
- balsam organiczny do ust, u nas nawet do kupienia, Figs&Rouge balm organic , o zapachu geranium, o konsystencji bezbarwn maści, 8 ml, cały produkt.
- coś do włosa , proszek stylizujący Sugar Dust Bed Head by TIGI, marka znana z rynku polskiego, przeze mnie bardzo lubiana, ale co robi ten proszek ? Jeszcze nie wiem:)
- no i moje wielkie, wielkie odkrycie, edp MANDRAGORE Annick Goutal, 10 ml. Co za cudowny zapach, naprawdę powalił mnie, coś jak pomieszanie Guerlain Aqua Allegorii Pampleluny i mojego ukochanego Lancastera.Oczywiście dokładniej perfumy zrecenzuję wkrótce:)
Pachną tak,że cały domek i walizka TŻ pachniała i ech aż nie mogę się od tego zapachu uwolnić.
No i to wszystko co zastałam w Beauty Box. AAAA nie, nie jeszcze mnóstwo kuponów na zniżki u danych firm i zestaw saszetek- próbek organicznych do twarzy.
Co Wy na to?
Strona ta ma bardzo ciekawe kosmetyki, bardzo różnorodny asortyment i dlatego pomyslałam, że jak szaleję z boxami, to spróbuję z tak uznanym sklepem internetowym.
Mój TŻ przywiózł go wraz z poprzednio opisanym Glossyboxem, więc z pośpiechem przetrząsałam każde pudełeczko, by szybciuchno zobaczyć co w nich jest:)
Widziałam co prawda wcześniej zapowiedź na YT ale samemu otworzyć to inne wrażenia, każdy z nas jest inny, innych rzeczy oczekuje i inaczej odbiera:)
Co było w Beauty Boxie?
- Clarisonic gentle hydro cleanser - czyli coś do mycia buźki na bazie zielonej herbaty, aloesu i ogórka, 30 ml, oczywiście bez parabenów.Marka mi znana ale głównie kojarzy mi sie ze sprzętem.
- lakier Nail inc, cos prosto z Londynu:) Marzyłam o lakierach tej marki, i tadam był:) Co prawda kolor mi nie przypadł do gustu bom spragniona wrażeń na holo i brokaty ale ujdzie w tłoku. Co więcej ,spróbowałam delikatnie maznąć na paznokieć i .. to nie mój kolor ani tekstura, jakaś ciagnąca się , taka jak farba olejna.
- balsam organiczny do ust, u nas nawet do kupienia, Figs&Rouge balm organic , o zapachu geranium, o konsystencji bezbarwn maści, 8 ml, cały produkt.
- coś do włosa , proszek stylizujący Sugar Dust Bed Head by TIGI, marka znana z rynku polskiego, przeze mnie bardzo lubiana, ale co robi ten proszek ? Jeszcze nie wiem:)
- no i moje wielkie, wielkie odkrycie, edp MANDRAGORE Annick Goutal, 10 ml. Co za cudowny zapach, naprawdę powalił mnie, coś jak pomieszanie Guerlain Aqua Allegorii Pampleluny i mojego ukochanego Lancastera.Oczywiście dokładniej perfumy zrecenzuję wkrótce:)
Pachną tak,że cały domek i walizka TŻ pachniała i ech aż nie mogę się od tego zapachu uwolnić.
No i to wszystko co zastałam w Beauty Box. AAAA nie, nie jeszcze mnóstwo kuponów na zniżki u danych firm i zestaw saszetek- próbek organicznych do twarzy.
Co Wy na to?
ten box to czysta rozpusta!!!!
OdpowiedzUsuńaż zazdrosna jestem, szczęściaro:)
Figs&Rouge nie widze na zdjęciu ;p
OdpowiedzUsuńuwielbiam te balsamiki do ust :)
Podoba mi się ilość naturalnych produktów w tym boxie;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych boxów :)
OdpowiedzUsuń@ Barwy wojenne no no:) ale Annick Goutal mnie powalił, boszeeee cudooo
OdpowiedzUsuń@Obsession no masz racje, zniknnął mój balsamik, moje dziecię zapomniało na zdjęcie go wsadzić hehe, ale na innym jest muszę zamienić zdjęcia :)
@karminowe.usta tak dużo, ale nasz Kissbox idzie też w dobrą stronę i czekam niecierpliwie co będzie dalej.
@Wyznania, to Ty mi zaszczepiłaś:D
te pudeleczka warte sa calym sercem prenumeraty:))))
OdpowiedzUsuńNic tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńświetny!!
OdpowiedzUsuńsuper.. niezły boxik! chętnie bym takiego rozpakowała :)
OdpowiedzUsuńOjjj jaki fajny, ten chyba jeszcze bardziej mi się podoba. Te boxsiki są naprawdę grzechu warte :D
OdpowiedzUsuńDziewczyny bardzo fajny, fakt, ale niewszystko mnie tu satysfakcjonuje:D Ale perfumy mniam:)
OdpowiedzUsuńZawartość pudełeczka bardzo kusząca :D
OdpowiedzUsuńI co sadzisz o tych perfumach? Mnie sie bardzo podobaja :)
OdpowiedzUsuń@Martus bardzo kusząca:)
OdpowiedzUsuń@Beauty World mandragore są wspaniałe, cudowne, świeżę, wibrujące ale ja planuję osobny post o tym cacuszku:D