Black Friday 2015 w moim wydaniu czyli moje polowanie na rabaty
Czas końca listopad w UK to czas zabiegania o klienta, w głównej mierze jest to okres bardzo korzystny dla handlu i handlujący prześcigają się w rabatach.
Stok zostaje wyprzedany a my zyskujemy bardzo dobre oferty. Czy jednak tak jest zawsze?
W tym roku trochę czułam się zawiedziona, bowiem na głównej ulicy Londynu Oxford Street wielkie department store zaczęły konkurować w rabatach tydzień wcześniej ale rabat ten nie był na tyle ciekawy by połaszczyć się np na skincare czy kolorówkę. Zawsze było to -10 procent.
Taki rabat możemy uzyskać bardzo, bardzo często i nie jest to niczym specjalnym więć... sami rozumiecie.
W konkretny weekend zaczynający się dniem Black Friday wszystko krzyczało o rabatach - online i w witrynach sklepowych wszystko kręciło się odnośnie rabatów.
Mój krótki wypad na Oxford Street zaowocował kilkoma zakupami, w tym roku skorzystałam z oferty Victoria Secret, Selfridges, Secret Sales i Tous'a.
Victoria Secret - w tym roku rozdawała torbę z cekinowym frontem, torba była dodawana do zakupów za 150 GBP - ja się nie skusiłam gdyż torba była bardzo przeciętna a w USA dodawali ją za wydane tylko 75 dollarów a nie 150 GBP.
Oferta VS to kup dwa biustonosze, a drugi dostaniesz za połowwę ceny, oferta stała na bieliznę czyli 5 bądź czy 3 szt. za określoną cenę.
Slippersy dodawane do zakupu dwóch piżam. I wcześniej wymieniona torba, jesli wydasz 150 funtów.
Ja dokupiłam jeszcze fajny zestaw zapachowy: mgiełka do ciała plus błyszczyk plus krem do rąk.
Tous w tym okresie dał rabat -30% na określone produkty w tym mój zegarek, o którym myślałam jakiś czas temu - tak więć czekam kiedy go mi przyślą i wtedy Wam pokażę, dołączy on do mojej kolekcji.Naponiższym zdjęciu jest zegarek z oferty, którą nabyłam wcześniej - bardzo dobrze sie nosi.
Secret Sales zawsze ma coś fajnego w ofercie, stałe rabaty ale i też adrenalina z polowania i małej ilości towaru sprawia,że chętnie korzystam z ich oferty.Z ich oferty podobnie jak z Selfridges upolowałam torebkę Michael Kors'a - obydwie są utrzymane w innym tonie, stylu ale obydwie są w mniejszym formacie i chciałam mieć je na wyjścia. Torebkę z Selfridges mam już u mojego boku ( ekspressowa przesyłka 1 dzień) na Secret Sales trzeba poczekać do 2 tygodni.
Jak widzicie kompletnie zrezygnowałam z makijażowych i pielęgnacyjnych pokus, z racji małych rabatów i wcześniejszcyh, uzupełnieniowych zakupów.
A jak Wam się udał Black Friday?
wooow! 30% na wybrane rzeczy Tous, super, że Ci się udało kupić akurat upatrzoną rzecz :)
OdpowiedzUsuńno:) generalnie oni wyznaczyli co jest z rabatem, ale akurat moj zegarek byl, czekam niecierpliwie na niego, pozdrawiam:)
UsuńZazdroszczę zakupów, ja w tym roku niestety trochę przegapiłam Black Friday :( Na szczęście zaraz święta i kolejne obniżki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i zachęcam do obserwowania CocktailDress
Torebka swietna, jak Ci juz pisalam na insta. Bardzo mi sie widzi taka. Bielizna tak samo, ale u mnie niestety nie ma, a w ciemno ciezko zamawiac, bo nie mam pojecia, jaka maja rozmiarowke.
OdpowiedzUsuńZauwazylam, ze wiele sieci rozpoczelo juz rabaty wczesniej, zeby rozluznic troche ten dzien. Z jednej strony dobrze, a z drugiej nie do konca, bo tydzien z obnizka -10% moglby sie przelozyc na jeden dzien z obnizka -30% lub wiecej, co ma znaczenie zwlaszcza jesli chodzi o kosmetyki. Jak sama wiesz oferta -10% jest czesto, takze laski nie robia. Gratuluje zakupow!!!
Całkiem ładna ta torebka MK :) Generalnie ja w tym roku nie skorzystałam z żadnych rabatów, promocji itd. bo ograniczam się z zakupami. Niedługo czekają mnie dwa fantastyczne wyjazdy i po prostu wolę mieć na to więcej kasy niż 2 kosmetyki czy torebkę więcej na półce ;)
OdpowiedzUsuń